[Fit]Kroniki Corum rok II

Diety dzień trzydziesty drugi.

Obliques

Ale co ja chciałam w temacie ilości powtórzeń dodać.. no, dobrze by było jakbyś te serie rozgrzewkowe dodała i przynajmniej 3 serie robocze były już robione na max na prawdę.

Aaaa.. Iza...
Mój błąd w informacji..
Ja zawsze robię serie rozgrzewkowe przed MC, płaską, RDL, przysiadami...
Robię tych serii 3-4.
Tylko że jest to dla mnie rzeczą tak oczywistą że po prostu ich nie wpisuję do treningu.. .
Zawsze muszę sobie też przypominać żeby rozgrzewkę wpisać..

Rozgrzewka:
Orbi 8 min., HIM, HAM, Mawashi.
Po kolei:
1. Suwnica 2x12: 1x12x80, 1x12x90kg. (Rozgrzewka z 45, 60 i 70kg)
2. Bułgar 3x6 na nogę: 1x6x8, 1x6x9, 1x6x10kg (waga jednej hantli).
3. Wyciskanie na płaskiej jednorącz 2x12 na rękę: 1x12x11, 1x12x13kg.
4. Wznosy ramion bokiem 2x10; 1x10x4, 1x10x5kg.
5. Scyzoryki na piłce 3x10: zrobione.

Komentarz:
Suwnica: dwie serie a nogi spompowane solidnie.
Bułgar: ostatnia seria z dychą ale ledwo się podnosiłam na ostatnich powtórzeniach.
Płaska jednorącz: skoczyłam z obciążeniem ale gdyby ktoś mi kazał zrobić jeszcze z dwa powtórzenia w ostatniej serii to ręka chyba by się mi załamała. Lewa to ledwo, ledwo dała radę.
Wznosy: Ok.
Scyzoryki na piłce: ło Matko Bosko!!!! Chyba najgorsze, najbardziej dające popalić ćwiczenie na brzuch jakie miałam...

Izaa.... Tu pytanie do Ciebie mam..
Czy ja po zakończeniu tych 6 tygodni to mogę pójść na jakiś wypoczynek?
Podejrzewam że 6 tygodni to jeszcze nie da zadowalających efektów (co jo godom, co jo godom..).
Nie będę robić przerwy na święta. Szkoda by było.
Ale potrzebuję trochę odpocząć żeby potem ciągnąć mocno ten wózek.

Miska na jutro - wg. założeń.
Picie: imbir, woda, kawa.
Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 0,5g na noc.

Diety dzień czydziesty czeci.




DNT

Miska na jutro - wg. założeń.
Picie: imbir, woda, kawa.
Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 5mg na noc.


Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-12-21 20:36:56

To oczywiste odpoczynek bedzie obowiazkowy

Tak ładnie żarło i zdechło....

Nie ja tylko komputer.

Najprawdopodobniej BIOS poległ..
Dziś wpadnie kolega i spróbuje gnidę zreanimować. Mam nadzieję że się uda bo jak nie to nie mam szans na jakikolwiek wpis do dziennika aż do 27.12.

Trzymać kciuki proszę zatem!!!!

Dieta trzymana ale wody nie dopijam bo nie mam jak - cały czas w biegu i toalety pod ręką brak...
Zatyrana jestem jak głupia, chemią do czyszczenia to już chyba zacznę rygać za przeproszeniem.. Wieczorem to krew z nosa mi poszła co raczej się nie zdarza..
Tyle raportu z pola bitwy.

czyli jednak czas a przerwe

Dieta dni 34 do 39..

Skrót wiadomości.
Święta przechorowałam.

Ważne!
We wtorek temperatura spadła mi do 35,5.
W czwartek było już normalnie.
Od poniedziałku do wczoraj - bez szans na trening. Dziś pójdę i przerobię to co wg planu wypada.

Dieta trzymana - środa - ładowanie.
Wpadła kapusta z grzybami, trzy pierogi, łyżka sałatki warzywnej i ciasto.. Nawet nie jestem pewna czy wyżarłam te 160 Ww.

Teraz pomiary z 24.12.
(stare/nowe/różnica od ostatniego)
Biust: 96/95,5/ -0,5
Pod biustem: b/z.
Talia: 71/70,5/ -0,5
Pępek: 80/78,5/ -1,5
Pod pępkiem: 90,5/88,5/ -2,00
Biodra: b/z
Udo L/P góra: 56/56,5 / 57/57,5 / +1/+1
Udo L/P środek: 52/52,5 / 52/52 / 0/-0,5
Łydka: b/z
Biceps: b/z.
Waga: 65,4 / 65 / -0,4
Zaczęło lecieć i to tak solidnie.. Podejrzewam że gdybym dopilnowała picia wody to i w talii było by 6 z przodu ale cóż... Co się odwlecze to nie uciecze...

Co teraz dalej?

Jak odpoczynek to odpoczynek - tylko pytanie brzmi: jak tu jeść żeby nie stracić tego co wypracowałam?
Wiem że na bank wody muszę dopilnować - to jest podstawa do tego żeby nie puchnąć.
Ile tego byczenia ma być (i tak pewnie dłużej niż tydzień to nie wytrzymam, nie ma mowy).
Jaki rozkład B/T/W?

Pytania zadaję hurtowo bo te wypociny to w kafejce internetowej tworzę, komp jest dalej trupem.
Jeżeli mi kumpel nie pomoże to będę uziemiona do początku stycznia zanim dam radę coś chodzącego sobie załatwić.

Kasia pij koniecznie i to duzo, nawet jak ci sie wydaje ze za duzo.
wracasz na 1600kcal z rozkladem rownym 100g bialka 60g tluszczu i reszta ww jak najbardziej wartościowych

Zielenina w bilansie?
I jak długo taki rozkład?

dwa tygodnie przynajmniej, zieleniny na razie nie musisz liczyc

Ok Szefowa.

Tydzień - odpoczynku od siłowni - bo już mi ciężko było.
Michę trzymam ściśle chociaż przy takiej ilości węgli to pewnie jak zombie będę chodziła. Najedzona i śpiąca. Ale trzeba.
Może pójdę na aeroby parę razy żeby się nie zastać.
Więcej niż tydzień nie wytrzymam .
Trzymam michę na rozkładzie. Piję dużo wody. Ale odpuszczę sobie pomiary na start nowego tygodnia.. Zauważyłam że jak przychodzi poniedziałek/wtorek to zaczynam robić się nerwowa - a przecież nie o to chodzi.
Tu pytanie Iza..: po tygodniu rege mam wrócić na nowy trening? Mówiąc szczerze to on cholernie mi pasuje - mam uczucie że dokładam do maksa moich możliwości. I za tydzień to 110 w MC musi paść
Picie: imbir, woda, kawa.
Farmacja: wit B6+magnez, wit B5 500mg, wit C 3gr., tran, L-Lizyna i L-Arginina 4x dziennie, Melatonina 5mg na noc.
Miska:
http://potreningu.pl/profil/corum#/date/2013-12-30

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-12-30 06:31:31

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-12-30 06:32:32