Kto nie trenuje, ten nie spamuje !

wczoraj chcialem typowi na zapasach suplesa sprobowac zrobic, jak go juz mialem wyrywac za siebie to mnie zlapal j**aniec za noge i ostatecznie go nie pociagnalem, upadlismy w tyl, a on calym impetem mi na przepone spadl, nigdy mnie tak nie zatkalo

No nieprzyjemne to jest

to byl dziewiczy suples

to jak tak to i tak dobrze, że sobie nic nie zrobiłeś

teraz uraz bedziesz miał do suplesa;d jak pierwszy był failem.
ja kiedyś spróbowałem w sparingu latajaca balache i jak nie trudno się domyślić zj**ałem i zakvrwiłem plecami o mate to sobie zadałem chyba więcej dmgu niż by Janikowski miał mną rzucać przez 10 minut

ja typowi ze stania zalozylem trojkata nogami (obaj stalismy) generalnie to nie mam traumy z tego tytulu, ale sporo technik jest po prostu nie dla mnie, bardziej bazuje na judo i jakichs tam pojedynczych technikach niz takich surowych zapasach

Zmieniony przez - Santiago92 w dniu 2013-12-19 00:01:04

mi się zaczęła coraz bardziej podobać walka przy linach/klatce, pewnie z tego względu, że w typowej stójce w rękawicach do mma się czuje jak upośledzony i ataki, kontry mi nie wychodzą. przy ścianie to sobie obijam na korpus, kolana w uda.

gdzieś słyszałem, że stojąc plecami do siatki traci się większość swojego arsenału, coś w tym jest

w małych to arsenału nie mam w stójce w ogóle więc wole nawet być wciskany w siatkę

dobra czas w kimę iść, jutro hapać trzeba za marne grosze