Kto nie trenuje, ten nie spamuje !

No właśnie dlatego jak nie pójdzie mi z zawodem w miarę ogarniętym to wyp*****lam z tego kraju do przyjemniejszego miejsca.

O Reemie
you rarely see him on his back( I mean by takedowns, not knockdowns)

aktualne

ile mniej wiecej dostajesz za te lekcje perkusji?

Chyba niezła forma.

łyda mała, powinen więcej wspięc na palce robić.
ja też za długo tu nie pociągne jak w połowie/koncu stycznia nie będzie wizji na to, by dojeżdzać o wiele bliżej(obecnie 40km, jest opcja na 10-15km) to pjerdole ta fuche. 11-12h poza domem a tym tylko 9/10 roboty.

Też nie mogłem wytrzymać i dlatego wróciłem. Mi się dziwią d****e że ja nie chcę pracować Ale może zrobię tak że pojadę na jakiś czas, potem wrócę i znów będę mógł się obijać

Zabstyl- kokosów nie ma, 30 zł za godzinę, 50 za dwie, ale robota przyjemna i momentami daje mnóstwo satysfakcji, ale tez momentami mam ochotę wyjechać z buta niektórym smarkom

a dużo masz lekcji? że traktujesz to jak normalną fuchę(powiedzmy kilka h dziennie) czy bardziej kilka h tygodniowo, by sobie coś tam dorobić?

Na emigracji to chociaż jakieś godne pieniądze można przywieźć, mi jak odlicze hajs za dojazdy to wyjdzie z 1200 za 168h. Weekend na nartach i połowy nie ma buahhha życie jak choy.

W jakimś większy mieście nie szukasz?

No puar tak jest nieźle ale też całe życie tak nie da rady, trzeba się kiedyś wyprowadzić od rodziców.

Jac, jak się nie mieszka z rodzicami tylko samemu utrzymuje i mieszka w mieszkaniu z kumplami to czynsz i połowy nie ma Ew. kawalerka i nie ma nic