DT Vredotaa

...

Początkujący

Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101

03.12.2013 DNT Dzień niski - 4

Suple: wiesiołek, chelamag B6, kw. foliowy
Napoje: kawa inka, woda mineralna wysokozmineralizowana, espressox2, skrzyp, pokrzywa, rooibos.
Dodatki: pomidor, koperek, kiszona kapusta,surówka z czerwonej kapusty, surówka z białej kapusty,

Rozkład: 1500 kcal, 130 B, 60 T, reszta ww. Rotacja 4dni niskie /1dzień wysoki 50g ww z miski

Dzisiaj był kolacja z klientem, niestety wpadło kilka kieliszków czegoś mocniejszego i grzane wino. Oprócz tego:
- pół kromeczki chleba z galaretką (coś a la smalec),
- pieczony w ognisku ziemniak z odrobiną masła,
- pieczona kurka (skrzydełko + udko),
- parę kęsów szarlotki - kruche ciasto z takim coś a la mus jabłkowy.
Kolacja była po 18, wcześniejsze posiłki starałam się ułożyć tak, żeby mieć miejsce na to co zjem później.

Jeszcze wczorajsze pomiary:

Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-12-03 23:24:36

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...

Marta693

Początkujący

Szacuny 16 Napisanych postów 710 Wiek 38 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35348

Jest dobrze

...

obliques Zasłużona dla SFD

Ekspert

Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925

Vredotaa to bez sensu, jeszcze zwykłe wino , ale grzane? równie dobrze możesz opędzlować kawał ciasta z takim samym efektem, co właściwie tez zrobiłaś, ..
uważaj bo cała męczarnia w temacie redukcja zakończy sie powrotem do punku wyjścia

...

Vredotaa

Początkujący

Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101

obliques
Vredotaa to bez sensu, jeszcze zwykłe wino , ale grzane? równie dobrze możesz opędzlować kawał ciasta z takim samym efektem, co właściwie tez zrobiłaś, ..
uważaj bo cała męczarnia w temacie redukcja zakończy sie powrotem do punku wyjścia

Obli, przyjmuje na klatę. Wiem, że zawaliłam. Będę bardziej uważać, nie chcę się znaleźć tam gdzie byłam wcześniej.

...

Niniczka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 791 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 6631

No ale coś się ruszyło po tygodniach stagnacji

fajnie

Mój dziennik http://www.sfd.pl/Początkująca_40_ka_potrzebuje_pomocy!-t957032.html

...

Vredotaa

Początkujący

Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101

Nin, przy udzie, bardziej stawiam na błąd w pomiarze ale w talii wydaje mi się że coś się dzieje i tam najbardziej widać. Brzuszydło też zaczyna się wsysać po lewej stronie, którą mam większą i z bioder powiedziałabym, że też zaczyna coś się wsysać bo nie mam już tak bardzo wystających wałków. Małża muszę przydusić z fotkami

bo się opierdziela

04.12.2013 DNT Dzień wysoki - 1

Suple: wiesiołek, chelamag B6, kw. foliowy
Napoje: kawa inka, woda mineralna wysokozmineralizowana, espressox2, skrzyp, rooibos.
Dodatki: pomidor, koperek, mix roszponka+rukola, papryka, czerwona cebula

Rozkład: 1500/1700 kcal, 130 B, 60 T, reszta ww. Rotacja 4dni niskie /1dzień wysoki 50g ww z miski

Nastrojowo i fizycznie masakra - wczoraj na kolacji z klientem chyba podtrułam się czadem. Siedzieliśmy blisko kominko-paleniska i dym zamiast iść kominem do góry, wychodził do sali. Wyszłam zasmarkana, z kaszlem, oczami załzawionymi jak u królika i śmierdząca jak z wędzarni. Dzisiaj potworny ból głowy, mdłości i zmęczenie. Zamiast iść do pracy to najchętniej bym się zakopała pod kołdrę. Na szczęście już blisko weekend i będzie ruch na świeżym powietrzu :)

...

Vredotaa

Początkujący

Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101

05.12.2013 DNT Dzień niski - 1

Suple: wiesiołek, chelamag B6, kw. foliowy
Napoje: kawa inka, woda mineralna wysokozmineralizowana, espresso x4 (w tym jedno z odrobiną mleka), skrzyp, rooibos.
Dodatki: pomidor, ogórek zielony, czerwona cebula, kalafior, kiszona kapusta

Rozkład: 1500/1700 kcal, 130 B, 60 T, reszta ww. Rotacja 4dni niskie /1dzień wysoki 50g ww z miski

Miska, taka sobie. Było wyjście na wieczór panieński a nie wiedziałam gdzie wylądujemy i jak się skończy, więc bardzo się nie napychałam. W pracy poyebawszy mi się trochę i zjadłam tylko połowę z zaplanowanej porcji ryżu stąd mało ww. Kolację zjadłam na dwie raty - jedną udko i kromka + resztki z omletu Małża ze śniadania, o 19, pasztet + druga kromka + pomidor po powrocie ok północy. Miało nie być chleba ale to był najszybszy sposób na www.

Wieczór skończył się szybko, bo każda z nas w piątek szła na rano do pracy i bardziej chodziło o spotkanie się i obgadanie facetów

niż jakieś grube imprezowanie.

Jutro kolejne wyjście

Matko Bosko Redukcyjno miej mnie w swojej opiece

...

Vredotaa

Początkujący

Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101

Melduje, że żyję. Sukcesywnie będę się uzupełniać

06.12.13 - DNT - dzień niski 2

Suple: wiesiołek, chelamag B6, kw. foliowy
Napoje: kawa inka, espresso x2, kawa z odrobią mleka na imprezie, skrzyp, rooibos, duuuużo wody na imprezie

Rozkład: 1500/1700 kcal, 130 B, 60 T, reszta ww. Rotacja 4dni niskie /1dzień wysoki 50g ww z miski

Miska liczona tylko do obiadu w pracy, kolejne posiłki były już na świątecznej kolacji. Nieliczone ale czysto. W menu był mix sałat, rybki, kasza gryczana. Na oko, mogę stwierdzić, że przeciągnęłam bardziej z białkiem i tłuszczami, od ww trzymałam się z daleka.

Aktywność - wytańczyłam się za wszystkie czasy.

07.12.13 - DNT - dzień niski 3

I kolejna impreza, tym razem ślub

Miska nieliczona ale czysta. Królowała kuchnia włoska - sałaty, szynka parmeńska z melonem, krem z pomidorów, pierś z kurczaka z suszonymi pomidorami, mule, krewetki i mnóstwo wody

Sama wyżłopałam ze 4 karafki.

08 - 10.12.13 - DNT - niski4/wysoki/niski1

Aktywność - narty

Dziękuję ci o Wielka Sztango za te przysiady

Moja forma fizyczna zaskoczyła chyba najbardziej mnie. Jak sobie pomyślę, jaką męką było dla mnie w zeszłym roku podniesienie się z gleby na nartach albo zjazd w przysiadzie. A teraz hop siup, sekund kilka i stoję, zayebiste uczucie

Jedzenie - nieliczone ale w miarę czyste

Pomiary również były:

11 - 14.12.13 - DNT - niski2/niski3/niski4/wysoki

Miski nieliczone, czyste. Aktywność - fitness domowy - szorowanie, zmywanie, latanie na odkurzaczu.

Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-12-15 15:50:53

...

Niniczka

Początkujący

Szacuny 0 Napisanych postów 791 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 6631

Ale spadki!

Zazdraszczam! wrrr...

Mój dziennik http://www.sfd.pl/Początkująca_40_ka_potrzebuje_pomocy!-t957032.html

...

Vredotaa

Początkujący

Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101

Nin, póki co niczego nie zazdraszczaj

Jutro kolejny pomiar i zobaczymy czy Małż aby nie zaszalał z centymetrem. Chociaż z biustem coś się podziało, bo mam wrażenie że nowe staniki już są za duże a kupiłam je raptem na początku grudnia

15.12.13 - DT - dzień niski 1

Suple: wiesiołek, chelamag B6, kw. foliowy
Napoje: kawa inka, woda mineralna
Dodatki: roszponka, rukola, pomidor, kolorowe papryki, cebula ze szczypiorkiem.

Rozkład: 1500/1700 kcal, 130 B, 60 T, reszta ww. Rotacja 4dni niskie /1dzień wysoki 50g ww z miski

Miska:

Trening:

Good to be back.

Rozgrzewka: 10 min na bieżni, 5 minut coraz szybszy marsz, 5 min na przemian minuta biegu minuta odpoczynku, prędkość 9-10, krążenie ramionami, krążenie głową, rozciąganie boków i pleców, głębokie wypady.

1. Przysiad ze sztangą
16x na sucho na rozgrzewkę/10x20kg/5+4x30kg/5+5x30kg/3+3x35kg
2. wyciskanie sztangielek na ławce leżąc
10x9kg/7x9kg/7x9kg
3. rozpiętki ze sztangielkami na ławce leżąc
8x7kg/6x7kg/6x7kg
4. wyciskanie sztangielek na ławce siedząc
6x9kg/3+5x9kg/4x9kg
5. unoszenie ramion w przód ze sztangielkami
15x4kg/15x4kg/15x4kg

Cardio - 10 minut na bieżni, j.w przy rozgrzewce

Komentarz:

2 tygodnie przerwy zrobiło dobrze głowie ale nie reszcie. Organizm chyba doznał szoku, w pewnym momencie przy ostatnich przysiadach zaczęło mnie mdlić, trzęsły mi sie ręce i miałam mroczki przed oczami. Generalnie miałam ochotę pizgnąć sztangielkami i z fochem iść do domu

Zmieniony przez - Vredotaa w dniu 2013-12-15 21:42:17