deja vu
No to botaniką niech się interesuje, fizyka kwantową, filologia bialoruska, czy czymś tam. Mój skuter ma i jeździ. Teraz się upiera, że chce motocykl i cały czas opowiada jakie ten przyszły motor ma przyspieszenie. A ja zawału dostaję. Zawodowo oglądam świat od strony tego, co się nie udało. Motocyklistom również
Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
Gesti
julinka39
Bo to obciach mieć matkę w znajomych. A jak skończy 18 lat, to na własna odpowiedzialność będzie jeździł. No i jest nadzieja że do 18. jeszcze trochę zmądrzeje. Bo dla mnie 16 letni uczestnik ruchu drogowego to jest masakryczna pomyłka
nie widzę dziecka a więcej mi mówi niż w ralu ech ciężko być matką .
