...
Napisał(a)
uginanie mozesz zamienić na wznosy bioder w leżeniu na podłodze z nogami na ławce
...
Napisał(a)
Takie słowa szefowo, że do motywacji od razu mam +10
1. Trening
Rozgrzewka 15 minut
Na koniec stretching - prawie 20 minut
1. Rozpiętki na maszynie
I - 15x5 kg II - 10x10kg III- 11x10kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
I- 10x6kg II - 11x6kg III-12x6kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
I- 12x12kg II- 14x 12 kg III- 13x12kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
I- 10x5kg II - 11x5 kg III- 12x5kg (i to na raty 7+5 :/)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
I- 12x 6kg II-14x6kg III-17x6kg
6. Uginanie ramion ze sztangielkami - modlitewnik
I- 10x5kg II-13x5kg III-15x5kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu
I- 12x3 sztabki II- 13x3sztabki III- 14x3sztabki (Stękałam okropnie, ale musiałam zrobić za każdy razem o ten raz więcej)
8. Prostowanie nóg siedząc
I- 10x25kg II - 12x25kg III- 14x25kg
9. Wznosy bioder z nogami na ławce
I- 12xcc II- 12x2,5kg III- 13x2,5kg
10. Przywodziciele na ginekologu
I - 12x21kg II - 15x21kg III-11x24kg
11. Odwodziciele
I- 10x27kg II- 11x24kg III-13x24kg ...:/
12. Wspięcia na palce siedząc - łydkownica
I- 12x25kg II- 13x25kg III- 15x25
Uwagi:
1. Najważniejsza sprawa to to, że głupia robiłam dotąd ten trening w 3 obwodach, a nie seriami(dziewczyny w spamie mnie oświeciły dziś), co miało wpływ na moje osiągnięcia, bo był czas na odpoczynek. Nie zamierzam się biczować, nawstydziłam się dziś dość, naprawiłam błąd i lecę dalej.
2. Ponieważ 3 serie, jedna po drugiej to efekty są jakie są, ale wcale nie jestem zła, był to solidny kopniak dla mięśni, więc po takim szoku też się zbiorą i będzie lepiej.
3. Na to, że miałam mniej powtórzeń i przy nogach zmniejszyłam ciężar miał wpływ odstęp miedzy treningami, który nie wyniósł nawet 14 godzin. Muszę zrobić tak, żeby w piątki ćwiczyć rano, bo w sobotę siłownię mam tylko dla siebie w południe i aż się serce kraje, że nie korzystam z tego w pełni. Bardzo odczułam zmęczenie mięśni, bardzo.
4. Nowe ćwiczenie - przy pierwszej serii pomyślałam: ale lajcik, w połowie drugiej serii, myśl ta wyleciała mi z głowy w popłochu i nie wróciła
2. Miska
Dużo jaj dziś, ale przegapiłabym niechcący jeden posiłek i w popłochu jadłam. Poza tym... miałam przewidziany sernik na 17.00 w ramach podwieczorku. Ale, że narobiłam bałaganu sobie to zjadłam kawałek mały przed treningiem. Najpierw był plan, żeby nadal podwieczorek zjeść, a potem pomyślałam, że już dziś jadłam i że jutro jak będę mieć ładniejszą miskę to sernik będzie bardziej zasłużony :) Oczywiście wypiek zgodnie z czystą miską.
Nigdy nie pisałam o tym co piję, ale teraz nie mogę pominąć. Na ogół są to: zielona, czerwona herbata, woda, czasem czarna herbata z imbirem (mam herbaty z herbaciarni więc nie podaję żadnych firm, nie wiem czy to ma znaczenie), a od wczoraj doszła jeszcze faworyta: kombucha - MNIAM
No, a jutro pomiary i ważenie :)
1. Trening
Rozgrzewka 15 minut
Na koniec stretching - prawie 20 minut
1. Rozpiętki na maszynie
I - 15x5 kg II - 10x10kg III- 11x10kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej
I- 10x6kg II - 11x6kg III-12x6kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
I- 12x12kg II- 14x 12 kg III- 13x12kg
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
I- 10x5kg II - 11x5 kg III- 12x5kg (i to na raty 7+5 :/)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce
I- 12x 6kg II-14x6kg III-17x6kg
6. Uginanie ramion ze sztangielkami - modlitewnik
I- 10x5kg II-13x5kg III-15x5kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu
I- 12x3 sztabki II- 13x3sztabki III- 14x3sztabki (Stękałam okropnie, ale musiałam zrobić za każdy razem o ten raz więcej)
8. Prostowanie nóg siedząc
I- 10x25kg II - 12x25kg III- 14x25kg
9. Wznosy bioder z nogami na ławce
I- 12xcc II- 12x2,5kg III- 13x2,5kg
10. Przywodziciele na ginekologu
I - 12x21kg II - 15x21kg III-11x24kg
11. Odwodziciele
I- 10x27kg II- 11x24kg III-13x24kg ...:/
12. Wspięcia na palce siedząc - łydkownica
I- 12x25kg II- 13x25kg III- 15x25
Uwagi:
1. Najważniejsza sprawa to to, że głupia robiłam dotąd ten trening w 3 obwodach, a nie seriami(dziewczyny w spamie mnie oświeciły dziś), co miało wpływ na moje osiągnięcia, bo był czas na odpoczynek. Nie zamierzam się biczować, nawstydziłam się dziś dość, naprawiłam błąd i lecę dalej.
2. Ponieważ 3 serie, jedna po drugiej to efekty są jakie są, ale wcale nie jestem zła, był to solidny kopniak dla mięśni, więc po takim szoku też się zbiorą i będzie lepiej.
3. Na to, że miałam mniej powtórzeń i przy nogach zmniejszyłam ciężar miał wpływ odstęp miedzy treningami, który nie wyniósł nawet 14 godzin. Muszę zrobić tak, żeby w piątki ćwiczyć rano, bo w sobotę siłownię mam tylko dla siebie w południe i aż się serce kraje, że nie korzystam z tego w pełni. Bardzo odczułam zmęczenie mięśni, bardzo.
4. Nowe ćwiczenie - przy pierwszej serii pomyślałam: ale lajcik, w połowie drugiej serii, myśl ta wyleciała mi z głowy w popłochu i nie wróciła
2. Miska
Dużo jaj dziś, ale przegapiłabym niechcący jeden posiłek i w popłochu jadłam. Poza tym... miałam przewidziany sernik na 17.00 w ramach podwieczorku. Ale, że narobiłam bałaganu sobie to zjadłam kawałek mały przed treningiem. Najpierw był plan, żeby nadal podwieczorek zjeść, a potem pomyślałam, że już dziś jadłam i że jutro jak będę mieć ładniejszą miskę to sernik będzie bardziej zasłużony :) Oczywiście wypiek zgodnie z czystą miską.
Nigdy nie pisałam o tym co piję, ale teraz nie mogę pominąć. Na ogół są to: zielona, czerwona herbata, woda, czasem czarna herbata z imbirem (mam herbaty z herbaciarni więc nie podaję żadnych firm, nie wiem czy to ma znaczenie), a od wczoraj doszła jeszcze faworyta: kombucha - MNIAM
No, a jutro pomiary i ważenie :)
...
Napisał(a)
Mam dziś ambitny plan zabrać się za książkę, którą poleciła mi obli, więc obowiązki wypełniam teraz.
Pomiary
Uwagi:
- W zeszłym tygodniu miałam babskie dni, więc może stąd tak duże zmiany w obwodach(bo dla mnie są duże, zwłaszcza, że waga w zasadzie bez zmian)... choć w związku z tym chyba waga wtedy powinna też być wyższa, a nie była.
- Pomiar bicepsa w dwóch wersjach: pierwsza - przy prostej ręce, druga - przy zgiętej. Pamiętam, że przed rozpoczęciem treningów miałam niepełne 26 cm przy zgiętej ręce, a że zauważyłam progres przy ćwiczeniu, chciałam również sprawdzić jak to się ma do wymiarów.
- Najbardziej mnie motywuje moja talia i uda, bo nie pamiętam kiedy miałam takie wymiary :)A uda były moją zmorą od lat, no i coś zaczęło się zmieniać na lepsze
Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-13 07:07:37
Pomiary
WYMIARY (cm) | WAGA (kg) | OBWÓD BIUSTU | OBWÓD POD BIUSTEM | OBWÓD W PASIE | OBWÓD BIODER | OBWÓD UDA | OBWÓD ŁYDKI | OBWÓD BICEPSA |
08.09.2013 | 52,3 | 89 | 71 | 65 | 88,5 | 52,5 | 34 | 26 |
06.10.2013 | 51,2 | 88 | 72 | 65 | 88,5 | 51,5 -PRAWE 51 -LEWE | 33,5 | 25 |
13.10.2013 | 51,3 | 87 | 72 | 63,5 | 88 | prawe - 51 lewe - 50,5 | 33,5 | 25,5/27 |
ZMIANY | +0,1 od ostatniego ważenia | -1 od ostatniego mierzenia | B.Z. od ostatniego mierzenia | -1,5 od ostatniego mierzenia | -0,5 od ostatniego mierzenia | -0,5 obydwa uda od ostatniego mierzenia | B.Z. od ostatniego mierzenia | +05 od ostatniego mierzenia/+1 cm od pierwszego mierzenia |
- W zeszłym tygodniu miałam babskie dni, więc może stąd tak duże zmiany w obwodach(bo dla mnie są duże, zwłaszcza, że waga w zasadzie bez zmian)... choć w związku z tym chyba waga wtedy powinna też być wyższa, a nie była.
- Pomiar bicepsa w dwóch wersjach: pierwsza - przy prostej ręce, druga - przy zgiętej. Pamiętam, że przed rozpoczęciem treningów miałam niepełne 26 cm przy zgiętej ręce, a że zauważyłam progres przy ćwiczeniu, chciałam również sprawdzić jak to się ma do wymiarów.
- Najbardziej mnie motywuje moja talia i uda, bo nie pamiętam kiedy miałam takie wymiary :)A uda były moją zmorą od lat, no i coś zaczęło się zmieniać na lepsze
Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-13 07:07:37
...
Napisał(a)
Bede sledzic! Super, ze mamy ten sam trening!
Pozdrawiam i juz nie spamuje!
Pozdrawiam i juz nie spamuje!
...
Napisał(a)
Rano były pomiary, a teraz czas na michę.
Dziś już się nic nie zmieni, mogę spokojnie wstawić rozpiskę.
Nie ma dziś treningu, za to trochę się porozciagam, mam straszne zakwasy na łydkach oraz czuję zmęczenie barków. I cieszy mnie to
Dziś już się nic nie zmieni, mogę spokojnie wstawić rozpiskę.
Nie ma dziś treningu, za to trochę się porozciagam, mam straszne zakwasy na łydkach oraz czuję zmęczenie barków. I cieszy mnie to
...
Napisał(a)
1. Trening
rozgrzewka 15 minut - orbi plus te ćwiczenia co zawsze
rozciąganie - chyba z 20 minut, lubię !
1. Rozpiętki na maszynie +
I - 17x5 kg II - 11x10kg III- 12x10kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej+
I- 12x6kg II - 13x6 kg III-10x7kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
I- 12x12kg II- 13x 12 kg III- 5+5x18kg (Nie mam siły, zła o to ćwiczenie jestem, muszę technikę jeszcze raz obadać)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
I- 12x5kg II - 12x5 kg III- 12x5kg (i to na raty 7+5 :/ znowu lipa)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce +
I- 13x 6kg II-16x6kg III-20x6kg
6. Uginanie ramion ze sztangielkami - modlitewnik
I- 12x5kg II-13x5kg III-17x5kg (10+7, tak się wkurzyłam, że nie dobiłam do 15 w jednej serii, że musiałam, choć płakać mi się chciało, dobić do tych 17 na raty)
7. Prostowanie ramion na wyciągu +
I- 12x3 sztabki II- 14x3sztabki III- 15x3sztabki (z tego ćwiczenie jestem dumna, czułam jak pięknie pracują tricepsy, w III serii od 11 powtórzenia myślałam, że padnę, ale trzeba walczyć, bez tego nic nie osiągnę)
8. Prostowanie nóg siedząc+
I- 12x25kg II - 13x25kg III- 10x30kg
9. Wznosy bioder z nogami na ławce +
I- 12x2,5kg II- 14x2,5kg III- 17x2,5kg
10. Przywodziciele na ginekologu+
I - 15x21kg II - 10x24kg III-13x24kg
11. Odwodziciele +
I- 15x24kg II- 10x27kg III-13x27kg
12. Wspięcia na palce siedząc - łydkownica +
I- 12x25kg II- 15x25kg III- 12x30kg
Uwagi
- muszę pamiętać, żeby nie zgrywać kozaka w pierwszej serii, bo jak mi się tak fajnie i łatwo robi pierwsze powtórzenia to sobie dokładam , a potem nie mam siły zrobić porządnie tej trzeciej i jestem maksymalnie wściekła.
- zaznaczyłam plusikami, gdzie jest progres od ostatniego razu
- wciąż czekam na hantle 5kg, żeby robić biceps na wolnych ciężarach
2. Miska
-Przedostatni posiłek byle jaki, ale cieszę się, że udało mi się zjeść cokolwiek, strasznie sobie nawaliłam zajęć w tym roku i trochę nie wyrabiam, ale staram się bardzo trzymać michę.
-Na kolację wiejski twaróg, prawdziwy - zupełnie inaczej smakuje niż te sklepowe. Policzyłam jak tłusty, zakładam, że jest. Pyszka !
- Nadrabiam teraz co wcześniej nie zjadłam, bo jestem głodna jak wilk.
-Płyny - w weekendy lepiej mi idzie picie wody, dziś herbata czerwona, kawa , woda i kombucha.
Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-14 19:42:13
rozgrzewka 15 minut - orbi plus te ćwiczenia co zawsze
rozciąganie - chyba z 20 minut, lubię !
1. Rozpiętki na maszynie +
I - 17x5 kg II - 11x10kg III- 12x10kg
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej+
I- 12x6kg II - 13x6 kg III-10x7kg
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
I- 12x12kg II- 13x 12 kg III- 5+5x18kg (Nie mam siły, zła o to ćwiczenie jestem, muszę technikę jeszcze raz obadać)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc
I- 12x5kg II - 12x5 kg III- 12x5kg (i to na raty 7+5 :/ znowu lipa)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce +
I- 13x 6kg II-16x6kg III-20x6kg
6. Uginanie ramion ze sztangielkami - modlitewnik
I- 12x5kg II-13x5kg III-17x5kg (10+7, tak się wkurzyłam, że nie dobiłam do 15 w jednej serii, że musiałam, choć płakać mi się chciało, dobić do tych 17 na raty)
7. Prostowanie ramion na wyciągu +
I- 12x3 sztabki II- 14x3sztabki III- 15x3sztabki (z tego ćwiczenie jestem dumna, czułam jak pięknie pracują tricepsy, w III serii od 11 powtórzenia myślałam, że padnę, ale trzeba walczyć, bez tego nic nie osiągnę)
8. Prostowanie nóg siedząc+
I- 12x25kg II - 13x25kg III- 10x30kg
9. Wznosy bioder z nogami na ławce +
I- 12x2,5kg II- 14x2,5kg III- 17x2,5kg
10. Przywodziciele na ginekologu+
I - 15x21kg II - 10x24kg III-13x24kg
11. Odwodziciele +
I- 15x24kg II- 10x27kg III-13x27kg
12. Wspięcia na palce siedząc - łydkownica +
I- 12x25kg II- 15x25kg III- 12x30kg
Uwagi
- muszę pamiętać, żeby nie zgrywać kozaka w pierwszej serii, bo jak mi się tak fajnie i łatwo robi pierwsze powtórzenia to sobie dokładam , a potem nie mam siły zrobić porządnie tej trzeciej i jestem maksymalnie wściekła.
- zaznaczyłam plusikami, gdzie jest progres od ostatniego razu
- wciąż czekam na hantle 5kg, żeby robić biceps na wolnych ciężarach
2. Miska
-Przedostatni posiłek byle jaki, ale cieszę się, że udało mi się zjeść cokolwiek, strasznie sobie nawaliłam zajęć w tym roku i trochę nie wyrabiam, ale staram się bardzo trzymać michę.
-Na kolację wiejski twaróg, prawdziwy - zupełnie inaczej smakuje niż te sklepowe. Policzyłam jak tłusty, zakładam, że jest. Pyszka !
- Nadrabiam teraz co wcześniej nie zjadłam, bo jestem głodna jak wilk.
-Płyny - w weekendy lepiej mi idzie picie wody, dziś herbata czerwona, kawa , woda i kombucha.
Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-14 19:42:13
...
Napisał(a)
zaraz będzie, że mam siedzieć cicho, bo się nie znam, ale na początku dziennika piszesz o swojej walce z owocami - po co to jeśli organizm się domaga? są różne zapotrzebowania, jednym wystarczy minimum owoców, ja należę do tych którzy się po prostu źle czują bez porcji ok. kg owoców na dzień a w sezonie i więcej, i nie da się tego zastąpić ani warzywami, ani (w gorszej wersji) słodyczami. Dodam że owoce u mnie nie mają żadnego wpływu na wagę.
...
Napisał(a)
flo55zaraz będzie, że mam siedzieć cicho, bo się nie znam, ale na początku dziennika piszesz o swojej walce z owocami - po co to jeśli organizm się domaga? są różne zapotrzebowania, jednym wystarczy minimum owoców, ja należę do tych którzy się po prostu źle czują bez porcji ok. kg owoców na dzień a w sezonie i więcej, i nie da się tego zastąpić ani warzywami, ani (w gorszej wersji) słodyczami. Dodam że owoce u mnie nie mają żadnego wpływu na wagę.
Karkołomne jest założenie, żeby dawać organizmowi tego czego się domaga - zapytaj alkoholika , więcej Ci powie na ten temat
Ty się źle z tym czujesz, a ja już nie - nie wykluczyłam owoców, ale jedzenie ich trzymam pod kontrolą i tak mi jest dobrze w tym momencie
Jeżeli u Ciebie owoce nie mają wpływu na wagę, a utrzymanie tej wagi jest Twoim celem to ok :) Skoro czytałaś mój dziennik to może zauważyłaś, że mój jest inny
...............................................
Dorzucam dzisiejszą michę.
Uwagi:
-mało dziś piłam, nie lubię tak, bo jak nie pilnuję płynów to mnie głowa zaczyna boleć
- nie wiem czemu od paru dni budzę się co noc ... już mi to chyba do końca życia zostanie
- bolą mnie... źle, wróć - boli mnie cała góra, ramiona, plecy i cyce.
Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-15 21:18:34
Poprzedni temat
hudson zmienia swoje życie - pomóżcie proszę
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- ...
- 54
Następny temat
prośba o pomoc w drodze do fit ciałka
Polecane artykuły