AMiU DT /2014 - podsumowanie redukcji str 42

DNT 26 i 27.09.2013

Miska
Rozkład: 1800kcal, 30/30/40 - czysta
Suple: brak
Płyny: kawa, herbata czarna i zielona, woda
Warzywa: pomidory, ogórek zielony, kiszone , cebula

- naleśniki owsiane ze śliwkami i bananem
- zupa tajska na mleku kokosowym z kurczakiem i makaronem
- ryż ze schabem i warzywami+majonez


- owsianka ze śliwkami
- kanapki z serem i twarogiem i pomidorem
- ziemniaki + dorsz smażony na maśle
- soczewica ze schabem i warzywami+majonez




DT - 28.09.2013

Trening A, data: 28.09.2013 - 3X10
Box squat A - 42kg, 44kg, 44kg
Wyciskanie sztangi skos góra B - 19kg, 19kg, 20kg
Wiosłowanie sztangą B1 - 27kg, 32kg, 32kg
Prostowanie nóg w siedzeniu C - 27,5kg, 27,5kg, 27,5kg
"Dzień dobry" C1 - 25kg, 27kg, 27kg
Plank (1x max) D - ok 20sekund

+rozciąganie

Trening jakiś taki wymuszony, zbierałam się na niego z pół dnia... spada mi motywacja ostatnio coś.
- box w 3 serii już ciężko szło
- wyciskanie: coś tam lekko drgnęło na +
- wiosłowanie - na razie nie dokładam
- reszta ok
- nie miałam sił na aero...


Miska DT
Rozkład: 1800kcal, 30/30/40 - czysta
Suple: brak
Płyny: 2xkawa, herbata czarna, woda 1l
Warzywa: pomidory, cebula, ogórek kiszony, papryka

- kanapki z serem
- placki z ciecierzycy i twarogu
- zapiekane ziemniaki z udem i papryką
- sałatka z soczewicy i schabu z jabłkiem, warzywami i majonezem

DNT - 29 i 30.09.2013

Miski nieliczone: wczoraj 18-stka mojej siostry, objadłam się potwornie - nie wiem jak ja zmieściłam w siebie tyle różnego mięcha! Tortu nie jadłam, bo nie lubię. Było czysto, ale dużo
No i chyba mam za swoje, bo dzisiaj cierpię - boli mnie brzuch i jest mi niedobrze, ale z przejedzenia, albo na @. Ale wszystko powoduje odruch wymiotny, także miska słaba, brzuch mam jak balon ... trening też odpuściłam.
Nie wiem kiedy ja zakończę ten cykl treningowy ...już sama się na siebie wkurzam
Kolana bolę raczej nie od aero - ból nasila się po treningu A, więc coś tam pewnie nie do końca jest ok - może prostowanie nóg?...

Pomiary: przed @, ale bez zmian od ostatnich - mimo tego czuję się jakbym była 2 razy większa...

Podsumowanie – 10 tygodni treningów z SFD Ladies


Po pierwsze- wiem już , że nie dam rady dokończyć III cyklu – potrzebuję rege, nie chcę oszukiwać siebie, ani Was. Wczoraj po drugiej serii mc usiadłam i już nie wstałam, jestem potwornie przemęczona sprawami , które absorbują mnie teraz na 1000% i niestety trening musi na chwilę odsunąć się na boczny tor.

Chcę wrócić do sztangi z nowymi siłami i motywacją po 15. X!!

Co się działo od czasu mojego pojawienia się na SFD ladies:
Nie jestem dobra wpisaniu, więc będzie krótko: zaczęłam trening A/B by Obli , zrobiłam pełne dwa cykle + połowę trzeciego, z powodu czasowych problemów wszystko się do końca września…
Trzymałam rozkładu % B30-T30-WW40 /1800kcal, bez wliczania warzyw do miski.

Co na + : Przede wszystkim ogromne zmiany w głowie- zarówno w kwestii odżywiania ,treningów, jak i tego jak powinna wyglądać kobieta. Jako osoba żywiąca się głównie słodyczami sama jestem w szoku, że tak łatwo udaje mi się trzymać od nich z daleka. Pokochałam sztangę! i to wspaniałe uczucie po treningu siłowym. Ja , która zawsze była daleka od jakiegokolwiek wysiłku fizycznego, teraz wiem, że chcę kontynuować to co zaczęłam robić . Odstawiłam tabletki anty, a niedługo odstawiam i inne leki. Wzrosła moja samoocena. Poprawiła się znacząco skóra - jest bardziej jędrna , zmniejszył się cellulit.

Co na - : na pewno słaba technika w wykonywaniu ćwiczeń , nad którą muszę cały czas pracować, mało dodatkowego aero w dnt, ale cały czas cierpię na chroniczny brak czasu. Wpadek miskowych bardzo mało, ale coś tam wpadło słodkiego przez ten czas: 2 x lody, kostka czekolady, ciasto domowe. Jest jeszcze masa fatu na brzuchu i boczkach, ręce nadal słabe…

Co dalej: kontynuacja walki o ciało fit – w przyszłym roku chcę bez kompleksów wyjść na plażę;)

Podziękowania dla Arphiel za wszystkie uwagi i podpowiedzi, oraz dla wszystkich, którzy kibicują i za wasze cenne wskazówki

Pomiary


Foty - szału nie ma...








Prosiłabym o pomoc w doborze następnego treningu, oraz info czy zmieniać rozkład miski.

Dziękuję za zmianę tytułu dziennika.

Wczoraj dostałam @ i na razie umieram, ale w końcu nie wyglądam jak balon...tym razem obyło się bez wyprysków przed, jedyne co to apetyt potworny dokuczał i ciągle chce mi się pić.
Miski czyste, ale nie liczę.
Zamówiłam omega 3 i witaminy, włosy nadal lecą.

W weekend chciałabym ruszyć z nowym treningiem.
W związku z tym mam pytania- bo ćwiczę nadal w domu:

TRENING NR 2 by Obliques
Idealna kontynuacja treningu nr 1

Trening A. wszystkie ćwiczenia 3x10
1. przysiad przedni z push press 3x 10 60sek przerwy
2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami (10xnogą słabszą + 10xmocniejszą)
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę
3a. wypady
3b. pompki jak dajesz rade
4a. plank 3x max
4b. woodchoper 3x 10 - mogę prosić o przykład - filmik jak to robić lub na co zamienić?


Trening B. wszystkie ćwiczenia 3x10
1. Martwy ciąg Sumo
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
2b. ściąganie drążka górnego do klatki - zamiennie podciaganie/opuszczanie nachwytem?
3a. wznosy z opadu - można robić na piłce? czy lepiej zamiennie dzień dobry?
3b. snatch jedna ręka - chodzi o to?




4a. brzuszki 3x20-25
4b. odwrotne brzuszki
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi


Zmieniony przez - AMiU w dniu 2013-10-08 13:20:25

Jak nie ma szału? wał nad pasem zniknął poza tym tylko mi nie mów, że chciałaś schudnąć?

Zmieniony przez - huda w dniu 2013-10-08 13:36:46

Nie nie, schudnąć nie chcę , ciało suchego patyka nie w moim typie...ale jednak pociążowe +17kg syfu z sylwetką narobiło. Brzuch zawsze miałam oporny, więc jeszcze daleko do chwalenia się nim.
Miło, że zajrzałaś

hmm, nie wiem , czy zajrzy ktoś do mnie?

Na razie dalej lecę według wcześniejszego rozkładu:

Miska
Rozkład: 1800kcal, 30/30/40 - czysto
Suple: Olimp labs Vita-min plus
Płyny: 2xkawa, herbata czarna i zielona ok 1 l, woda- 1l
Warzywa: pomidory, ogórek zielony, papryka czerwona, ogórki kiszone

Miska
Rozkład: 1800kcal, 30/30/40 - czysto
Suple: Olimp labs Vita-min plus
Płyny: 2xkawa, herbata czarna i zielona ok 1 l, woda- 0,5l
Warzywa: pomidory, ogórek zielony, papryka czerwona, cebula



Poszłam dziś biegać Byłam atrakcją na mojej wsi , trasa ciągle pod górkę. Jutro zapewne zakwasy będą potworne. Mimo, że nie lubię biegania, to nie było wcale tak tragicznie, myślę, że do powtórzenia jeśli pogoda pozwoli.

DYSTANS
3.01 km
CZAS TRWANIA
38m:00s
ŚREDNIA PRĘKOŚĆ
12:37 min/km

Centymetry Ci ładnie poleciały, gratuluję.
Nie poddawaj się:)
Podziwiam, ze wyszłaś biegać, ja tego nienawidzę