Lepsza wersja Vowthynowej/str.27/str.49

nawet ma, zielenine w ilosci 100g jesz czytylko tak sa ?

Tak po prostu są, bo musiałam coś wpisać, żeby mieć w kalkulatorze.Nie liczę ile gramów jest, jem ile mam ochotę, chyba, że to są te do liczenia, a lubię widzieć całe menu, bo łatwiej mi ogarnąć wszystko jak jest w rozpisce.
Tak sobie myślę, że muszę trochę inaczej te warzywa uwzględniać, bo skoro się ich nie liczy ... a ja tam mam wpisane te symboliczne 30 kcal, no to dziennie wychodzi najmniej 90 kcal, które bym mogła w soczewicy zjeść, albo kaszy, albo czymś innym z białeczkiem i węglami...niby to niewiele, ale jednak to jest troszkę jedzonka.
Ten jogurt mnie zaczyna mocno mierzić... wiem, że to do poprawy jest. Czy coś jeszcze powinnam zmienić?

Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-09 21:12:17

Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-09 21:13:54

1. Trening - brak
2. Miska
- wywaliłam jogurt, przestał wchodzić, gdyby jeszcze to zdrowe było to bym jadła, ale jak to z tymi jogurtami jest - wiadomo. Zastąpiłam mlekiem, ale 100 g. to za dużo. Nie lubię mleka. Albo zmniejszę porcję, albo nie będzie wcale
- z tymi warzywami też zrobiłam porządek, z ciekawości ważyłam dziś warzywa, które dodaję do posiłków od 200-300 g porcja wynosi.
- nie jestem pewna w kwestii oleju lnianego, ponoć dobry ze względu na Omega-3, ale czy dobry dla mnie...
- głodna jestem często, najpierw mi się wydawało, że tak dużo jem, a teraz bym mogła chyba drugie tyle.
Wracam zaraz do pracy, w domu będę późno, żarełko przyszykowane, wrzucam rozpiskę, bo już nic się nie zmieni

Lniany to tylko ALA a my mamy dośc słabę umiejętności przeróbki tego, ale lepsze to niz nic
A jakies glony? albo .. rybke dziką Nic nie zastapi wspaniałego łososia potwierdzone specjalna dieta do zobaczenia w 5 dni

Poszukam najpierw glonów - nie wiem ile to kosztuje, żeby nie było, że się porywam z motyką na słońce:) Przekonania mnie nawet od ukochanych rybek trzymają z daleka, poza tym... nie wiem czy tu u siebie kupię takiego "łosia", który nie jest hodowlany, nawet jak bym się przełamała ideologicznie w imię zdrowotności.

no mrożone zdobyć najłatwiej, a w Polsce to śledzie, ach wy ideolodzy, ideologia nigdy ludzkości na dobre nie wyszła

Ja wiem, że idee bywają często zgubą, nie jestem aż tak bardzo przeciwko jedzeniu ryb, bo lubię. Jakbym miała sobie krzywdę zrobić to jestem na tyle otwarta na zmiany, że ich nie wykluczam... myślę o przyszłych treningach, które raczej lżejsze od tego teraz nie będą i myślę o tym czego będzie potrzebował mój organizm. Nie chcę się zapierać. Pisałam już kiedyś, że wciąż myślę o wprowadzeniu ryb, bo jeśli miałabym kupować jakieś suple, czy białko w proszku... to wydaje mi się, że jedzenie ryb wygląda o niebo rozsądniej.

Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-10 16:39:50

Krzywdę na pewno nie, dieta wegetariańska jest dieta na ktrej miliony ludzi zyje i świtenie sie czuje, i jest dobrego zdrowia. jesttyle możliwości, de facto jaja kur z bio wsuwających robale tez maja omega3, mleko, sery od krów wypasanych tez powinno mieć i CLA i omega3tylko trdno dostać. Ach w ogóle by sie zdrowo żywić w dzisiejszych czasach trzeba miec forsę, tajemnica poliszynela jest fakt, ze niski poziom zamożności jest pozytywnie skorelowana z otyłością i chorobami, nie wspominając ze społeczeństwo teraz wybiera częściej wakacje w Grecjii niz "szynkę" od rolnika. Słowem woli spędzić przyjemnie czas a zjeść byle co..., smutne ale prawdziwe, jakoś jedzenia jest ostatnim priorytetem w wydawaniu pieniędzy.
Ale wracając do problemu twojego zdrowia, sama kiedyś stwierdzisz, czy życie wege to jest takie jakie tobie odpowiada czy nie i tu i tu można jeść zdrowo i można śmieciowo, świat przetwórstwa oferuje junk food każdej z opcji

Jajca mam wiejskie od szczęśliwych kur :D Drogie, ale nie kupuję mięcha i słodyczy (ile forsy wcześniej na słodkości szło to wstyd się przyznać) , ser wiejski jutro dostanę i mam źródło stałe, więc pewnie będzie zasilać moje menu. Postaram się zrobić tak, żeby było dobrze :) Dziękuję za pomoc :)
P.S. Teraz już wiem czemu na wczasy nie jeżdżę ;)

1. Trening
Rozgrzewka 15 minut, rozciąganie po - co najmniej 15 minut

1. Rozpiętki na maszynie
I - 17x5 kg II - 11x10kg III- 13x10kg

2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej- maszyna
I- 10x10 kg II - 9x10kg (5+4) III-12x10kg (8+4)
Po drugiej serii się zorientowałam, że ktoś zmienił ustawienia siedziska, dlatego tak mnie zmordowało, no odbiło się to na III serii, bo złoiłam się wcześniej. Powtórzę się - wolę ławkę i jutro idę tak, żeby jak najwięcej poćwiczyć z wolnymi ciężarami - idę w porze rosołu ;)
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem - maszyna
I- 10x18kg II- 13x 18 kg III- 15x18kg

4. Wyciskanie sztangielek siedząc
I- 12x5kg II - 15x5 kg III- 15x5kg (nie dałam rady wycisnąć jeszcze raz w ostatniej)

5. Prostowanie tułowia na ławeczce
I- 12x 6kg II-16x6kg III-18x6kg

6. Uginanie ramion ze sztangielkami - modlitewnik
I- 11x5kg II-14x5kg III-15x5kg (najlepszy wynik jaki mi się udało osiągnąć, czuję postęp)

7. Prostowanie ramion na wyciągu -
I- 15x3 kg (francuskie) II- 15x3sztabki III- 16x3sztabki

8. Prostowanie nóg siedząc
I- 14x25kg II - 15x25kg III- 10x30kg

9. Uginanie nóg siedząc
I- 14x25kg II- 15x25kg III- 10x30kg

10. Przywodziciele na ginekologu
I - 15x21kg II - 13x24kg III-15x24kg

11. Odwodziciele
I- 13x27kg II- 15x27kg III-16x27kg

12. Wspięcia na palce siedząc - łydkownica
I- 15x25kg II- 13x30kg III- 13x30kg - ten ciężar mnie dojeżdża

Uwagi:
- coraz bardziej odczuwam różnicę, pomiędzy tym co robię na maszynie, a z wolnym ciężarem - wybieram to drugie. Z maszyn korzystają różni ludzie, przestawiają, zmieniają, czasem ciężko wrócić do własnych ustawień - vide maszyna od uginania nóg. Na początku mniej mi to przeszkadzało, a dziś się wkurzyłam, aż jakiś pan przyszedł mi pomóc, zlitował się poczciwina :)
- miło jest czuć postęp jeśli o ręce chodzi- naprawdę.
- jutro idę na siłownię koło południa, nie minie doba między treningami i powiem szczerze marnie widzę progres, ale nie chcę się zniechęcać. Powinnam być sama na siłowni, więc liczę na to, że ławeczka i hantle będą moje. No i mam pytanie. Czy przekombinuję jeśli zamienię to ćwiczenie z uginaniem nóg na na maszynie na przysiady z hantlami?
2. Miska
Nie jedz nigdy fasoli przed treningiem...
W poniedziałek dostanę wiejski twaróg. Dziś kupiłam od koleżanki jaja - nowe źródło, bo nikt nie jest w stanie mi dostarczać 50 jaj tygodniowo, bo każdy ma dla siebie przede wszystkim, więc skupuję po 10-20 , ale te z nowej dostawy są wielkie i tak ładne, że choć drogie - będę kupować.





Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2013-10-11 22:51:07