To nie ściema to nie żarty, nowy spam już jest otwarty

Teść to na takim etapie treningu nic Ci nie da conajwyżej szybciej się spompujesz, będziesz się szybciej dekoncentrowal i wk***iał, łydki, przedramiona dłonie to przeszkadza przy kulankach, w uderzanych zresztą też.

najważniejsze kondi, to mieć taką robotę żebyś nie chodził tam ciągle wkvrwiony i pracował jak za karę. Tak jak Dremor, pisał, mieć robotę z przyjemności a nie dlatego, że płacą tam hajs.

pompa niezbyt wskazana niestety, wręcz odwrotnie jak na siłowni ;) musze poczytać co pod sw się nadaje, by wytrzymałość poprawić itp

Właśnie fajnie popatrzeć jak ktoś wymiata w jakiejś grze. Równie dobrze można powiedzieć że jak ktoś pizga ciężarami to to chvj jest

Kron Gracie czyli syn Ricksona chce podbić MMA! Nadzieja dla Grejsich

Wielu grapplerom w MMA nie potrafi doprowadzić do szybkiego zakończenia walki przez poddanie. Nie był to dotychczas problem Krona Graciego, który wśród licznych osiągnięć, zaliczył ciąg 51 zwycięstw przez poddanie w kategoriach purpurowych i brązowych pasów. W wywiadzie dla TATAME potwierdził on, że chce pójść w ślady legendarnego ojca i spróbować swoich sił w MMA.

25-letni syn Ricksona Graciego uznał, że mniej ograniczona formuła lepiej sprawdzi jego umiejętności walki, niż dotychczasowe starty w MMA.

Wierzę, że zadebiutuję w MMA w przyszłym roku, to mój następny krok. Odłożę na bok zawody w jiu-jitsu, by przez jakiś czas skupić się an tym. To prawdziwsza walka, nie ma walki gardą, tylko ty i drugi mężczyzna idący na wojnę. To prawdziwsze niż jiu-jitsu.

Choć ojciec Krona był jednym z najważniejszych prekursorów MMA, dziś nazwisko Gracie straciło na mocy w tym środowisku. Ostatnie porażki Brazylijczyków z wojowniczej rodziny kładą nieco cienia na dorobku Ricksona, Royce’a czy Renzo, jednak Kron uważa, że jest w stanie przebić nawet ich dokonania.

Chcę być lepszy, niż był mój ojciec. Nie ma innej opcji dla mnie. Albo będę lepszy od niego, albo nie będę nawet próbował. Jeśli spoglądam na niego jako na punkt odniesienia, to jest to punkt, który chciałbym przekroczyć. (…) Zawsze myślę o Pride i chcę być rozpoznawalny jako ktoś, kto kontynuuje tą linię rodziny. Nie chcę wygrywać punktami czy strategią.

Kron nie jest tylko i wyłącznie teoretykiem w dziedzinie MMA. Brał udział w przygotowaniach braci Diaz, a także innych zawodników z Cesar Gracie Jiu-Jitsu, stojąc w narożniku podczas części ich walk. W zawodach grapplingu faktycznie dążył do poddań za wszelką cenę, unikając stosowania typowo sportowych technik, jak pajęcza garda czy garda 50/50. Czy wystarczy to, by rozpocząć z sukcesami karierę w MMA, wzorem Ronaldo „Jacare” czy Roberta Drysdale’a? Miejmy nadzieję, że przekonamy się o tym już niedługo.
z mma skałek

Mądrze mówi i czekam na jego wyczyny. Wie że sportowe jiu jitsu i walka gardą to nie właściwa droga do skuteczności. Oczywiście najbardziej będzie zastanawiające jak tam jego rzuty i obalenia

No właśnie Jac dlatego olałem polibudę.

Jak dobrze zapasy opanuje to coś może z niego być.

Z resztą jak z każdym dobrym grapplerem Albo dobrze zrobią zapasy albo ch** z tego parteru.

Puar

Właśnie fajnie popatrzeć jak ktoś wymiata w jakiejś grze. Równie dobrze można powiedzieć że jak ktoś pizga ciężarami to to chvj jest

popatrzeć może i spoko, czasami też streamy oglądam z lola. Ale nie robić z tego jakiś kvrwa e-sport i płacić im krocie za to. Przecież oni więcej hajsu mają niż topowi sportowcy z mniej popularnych sportów a wcale bym się nie ździwił jakby więcej mieli od czołówki tych popularniejszych sportów. Wydatki nie porównywalne, kompa im kupi sponsor i co taki nerd potrzebuje? pizze dziennie i energetyki

Mnie juz nie ruszają gry prawie wcale. To nie te czasy kiedy walczyłem godzinami na pegazusie, a kiedy zasilacz robil sie gorący i wywalało gre, stawały mi świeczki w oczach Obecnie gram tylko w serie Europa Universalis, niedawno wypuscili czwartą częsc, ktora jest mega wciagajaca-smialo polecam. Kiedys mocno grajcowałem w diablo1 i 2, czekalem jak na zbawienie na 3 czesc i kiedy juz mialem okazje zagrac, zwątpilem zupelnie ... Po tym rozczarowaniu jedyne podejscie zrobilem jeszcze do kineckta, ale po 3 godzinach tez juz mi sie to znudzilo. Czasem tylko jak wpadnie do mnie kumpel jeszcze z czasow podstawowki odpalamy nowego mortala albo tony hawka 4. Ale wracajac na chwile jeszcze do diablo, podobno na tajwanie sa zamykane nerdy w jakims pomieszczeniu przez zlego szefa, ekspią kasew grze, ktora pozniej szef sprzedaje za prawdziwą kase na aukcjach i kupuje nerdom pizze i energetyki a sam zabiera reszte forsy na pokrycie kosztow utrzymania tych nerdow, ktore stanowią niecale 5% obrot

Jutro premiera GTA V, szkoda, że tylko na konsole. W sumie muszę sobie 4 ogarnąć na kompa bo jeszcze nie grałem w nią, tylko chwilkę.