Balboa5A w bieganiu finalnie sprowadza sie i tak do tego kto wygra bieg a nie ten, kto ma najwiekszy progres itp
no a wygra bieg dlaczego? bo jest najlepszy(najszybszy, najbardziej wytrzymały itd) i wygrana jest oczywista, przebiegł najszybciej =był najlepszy, nikt nie ocenia kulał, potykał, serła po drodze , był najszybszy to wygrał
tak samo np w podnoszeniu ciężarów. wygrywa najsilniejszy, może nie robić progresu od 5 lat ale ciągle mieć nieosiągalne dla reszty wyniki, rzut dyskiem, młotem, pchnięcie kulą itp każdy sport polega na tym, że wygrywa ten co uzyskał najlepszy wynik.
deal with it