Wiem, wiem... Dlatego dopijam tę butelkę i kończę z tym :) Człowiek niebezpiecznie szybko zaczyna przyzwyczajać się do takich "wyrobów"
Michass -> smakowicie!
Anka - wiesz, że u mnie podobnie ? Wczoraj w godzinach 18:30-20:00 wrzuciłem w siebie talerz kebab + sałatka grecka, później 2x kajzerki + 400g waniliowego serka homogenizowanego DANIO + nektarynka ( smak dzieciństwa ), później 4x Prince Polo XXL i na "deser" 6x grahamek + 2x jajka na twardo + majonez + 70g włoskiej bresaoli + ~200g wędliny ze wsi + 100g żółtego sera "salami" + warzywa różne do tego i dzisiaj rano -1kg na wadze...
I po co tak jeść!? Nieekonomicznie tylko wychodzi ech... jak się człowiek stara, to wychodzi pod górę. Jakbym chciał się rzeźbić, to pewnie bym się zalewał, jak świnia.