Witam. Jak zwykle to bywa wieczorem mogę opisać swój trening. Mała uwaga, dzisiaj nie mogłem pójść na siłownię z powodu pracy. Zaopatrzyłem się jednak w dodatkowe 10 kg do
sztangi i obciążenia jakim tutaj dysponuję. Niestety, jak się okazało wziąłem niewystarczającą ilość i przez to zamiast założyć 40-50 kg musiałem się zadowolić około 34 kg (razem ze sztangą
) No nic, nie ma tego złego jak to mówią, człowiek na błędach się przecież uczy.
Na dzisiaj zaplanowałem Benchmark: Isabel w wersji 50 kg, ale zadowolić się musiałem mniejszym obciążeniem. Więc całość wyglądała tak:
Isabel (34 kg): 30 Snatch for time - wyniku nawet nie wpisuje. Jak złapię 132 lbs to zacznę notować
Bear Complex - obciążenie jak wyżej, dlatego też bez notowania czasu w jakim to wykonałem, aczkolwiek nie waliłem ściemy.
Death by Burpees - to postanowiłem na koniec wykonać. Miałem wenę. Mój wynik to 16 minut, czyli 136 powtórzeń.
No cóż, tyle na dzisiaj. Jutro trening wcześnie rano, bo zaraz po pracy, więc podejrzewam że lekko nie będzie