deja vu
Będzie dobrze. Z tymi dziećmi poza domem, to naturalna kolej rzeczy - napisała matka gimnazjalisty 
. Ale da się przeżyć "chyba" - mój Młody teraz na miesiąc wyjechał - ale i tak trochę tęsknię, chociaż on w takim mało komunikatywnym i mało empatycznym okresie rozwoju jest.
. Ale da się przeżyć "chyba" - mój Młody teraz na miesiąc wyjechał - ale i tak trochę tęsknię, chociaż on w takim mało komunikatywnym i mało empatycznym okresie rozwoju jest.Reaktywacja czy falstart? http://www.sfd.pl/[BLOG]deja_vu-t1099661-s119.html#post-18195840
"Jeszcze nie jest ze mną tak żle, żeby robaki zaczynały mlaskać na mój widok, kiedy jadę wózkiem po łące..." nie moje tylko Sebastiana Fitzka z "Pasażera 23", ale sobie pożyczyłam.
gosiencja
W samą porę tu trafiłam.
Modlitewnik był niewykonalny, takie słabe łapy były, a dziś 3x20 po 5 kg w łapie z dużym zapasem i lekko. W zasadzie we wszystkich ćwiczeniach (poza wiosłowaniem na piłce) mogę dużo więcej niż robię.
Zyrafka198
brawo!!!!!!
attika
), ile nie wyobrażam sobie wydłużenia doby o kolejną godzinę na dojazd w moim i tak już strasznie zajętym życiu... Już nie wyrabiam czasowo, mam obłęd. Niby u mnie na "wsi" jest mała siłka, ale nawet nie wiem, jaki tam mają sprzęt.
I rodzina osób 7.
