Tobiasz Rusek - sezon jesienny 2023

No te hamburgery zaj**iste hehe

Ladna pogoda a ja znow w domu sie ucze heh

Dieta:
jak zwykle ;)

Plecy:
drazek szeroko do klatki 15xCC/15xCC+10/10xCC+20/8xCC+30/6xCC+40/4xCC+50

film z ostatniej serii



MC 10x130/8x150/5x170/5x190

film z ostatniej serii



sciaganie drazka wasko do klatki podchwytem 12/10/8+drop 8
wioslo hantla 3x12
hammer od dolu 3x15/12
sciaganie linek 3x15

kaptur:
sztanga z przodu 4x20
hantle 3x20

lydki:
wspiecia 7x20

MC robilem od ziemi, jedynie pierwsza serie nie opuszczalem do konca, duzo lepiej tak czuje, plecy nie bolaly i reszta treningu duzo lepiej szla zostane przy takiej opcji

Zmieniony przez - Tobiass w dniu 2013-06-22 18:03:48

Zmieniony przez - Tobiass w dniu 2013-06-22 18:41:22

30 min rowerek

w podciaganiu ostatnie serie lubie duzy ciezar dowalic i robic taki ruch bo poprostu czuje te plecy wtedy konkretnie

Barki:
wyciskanie smith 4x12/8+drop8
wyciskanie hantle siedzac 3x12/8+drop8
unoszenie na boki jednoracz 4x15
unoszenie w przod 3x15/12
odwrotny butterfly 5x20/12
podnoszenie sztangi do klatki 3x15

triceps:
pompki na poreczach 40xCC/15xCC+20/12xCC+30/12xCC+40

filmik z ostatniej serii



francuz hantle lezac 3x15/12
sciaganie drazka wyciag 3x15/12
ugiananie w opadzie 4x12

Dzisiaj jeszcze Radek robil barki, to motywacja x2 i sie mozna bylo poczuc jak przecinek i jakby sie nic nie cwiczylo przy Nim

Trening na plus, pompa straszna, wczoraj z ciekawosci wieczorem na wage wszedlem i 96 kg jestem ciekaw kiedy sie ta waga unormuje hehe ustalilismy poki co ze jednak nic nie zmieniam w diecie i nie dokladam wiecej zarcia a szkoda bo glod wilczy

30 minut rowerek

Dieta:
jak zwykle z tym ze chyba dzisiaj owsianka bedzie do posilkow zamiast ryzu

Dzien sie zapowiada strasznie do bani, jutro egzamin, nauka nauka nauka... niby juz duzo nie zostalo ale jakos cos troche zatracilem motywacje i mi to idzie jak krew z nosa... nie wiem co z tym zrobic ale jakos sie musze skupic, wziac w garsc i cisnac

siemanko
fajnie prowadzisz dziennik

zdrówka;)

30 minut rowerek dzisiaj przed egz, spalem 3h heh wlasnie wrocilem, jakos poszlo, zjesc i spac.. zobaczymy ile pospie i jak sie bede czul na silach z nauka bo w czwartek egz na ktory obszerny material.. jak wstane w miare wczesnie to moze mi sie uda jeszcze dzisiaj trening zrobic, jezeli nie to bedzie w czwartek

btw bym zapomnial, wczoraj wpadl taki maly posilek oszukany, bo tyle czasu siedzialem nad tym a glod byl nieziemski..
mianowicie: pizza 40cm cztery sery, 500g twarogu + 500g truskawek + slodzik + 1/4 bochenka chleba + magnum czarny takie tak male oszukanstwo dobrze ze nie licze kcal bo bym na glowe dostal na szczescie sesja sie konczy i juz bedzie micha czysta...

Zmieniony przez - Tobiass w dniu 2013-06-25 18:04:28

Zmieniony przez - Tobiass w dniu 2013-06-25 18:05:05

No to sie troche pozmienialo, przelozyli mi termin egzaminu na wrzesien.. takze egzaminow juz nie mam, zostaly projekty i zaliczenie 02.07 i do roboty heh

mimo 3h snu dzisiaj i jakis krotkich drzemek w ciagu dnia trening bardzo pozytywnie, jedynie retencja straszna, cos tak ta pizza wczorajsza + bardzo krotki sen i spuchniety jak balon - waga na treningu 97kg...

dzisiaj wyjatkowo zaczalem klatke bez wstepnego zmeczenia jak to robilem wczesniej to i ciezar inny, bark czulem to nie szalalem za bardzo, ostatnia seria bardziej technicznie, Zwierzak mnie w niej ustawial takze dopiero poczulem lepiej rowniez doradzil zebym rotatory zaczal cwiczyc bo mozliwe ze ten bol tym spowodowany, bo zakres ruchu u mnie dosc maly w tym obszarze...

Klatka:
sztanga plaska 80x10/90x10/100x10/110x10/110x12
sztanga skos w gore 80x10 + 2 serie "trojek" po 5 w kazdej rowniez na 80 kg, ladnie poczulem, pierwszy raz robilem w ten sposob
butterfly 4x15
krzyzowanie linek 3x15

Biceps:
uginanie stojac 4x15/12
mlotki siedzac 4x15
uginanie w opadzie tlowia 4x15

Brzuch:
sklony z linka 2x20

dzisiaj objetosciowo troche mniej ze wzg na brak snu i nie chcialem przegiac z tym barkiem, bo czulem dyskomfort caly trening

Dieta:
dzisiaj czysta jak lza

30 min rowerek

dzisiaj bez treningu takze projekty i powiedzmy relaks

Dieta:
dzisiaj troche przytne wegle, zamiast 320g ryzu bedzie 200, zamiast 3 jablek do sniadania - 2, troche sie przyglodze

Cos dzisiaj jakis senny dzien..

Dieta:
makaron zamiast ryzu dzisiaj tak to jak zawsze

Nogi:
fronty 90x10/100x8/110x8/120x6
wykroki 4x12
prostowanie 4x20/15
suwnica jednonoz ( i tutaj lipa.. pierwsza seria, ledwa nogi i cos poczulem po wew czesci przy pachwinie.. i musialem juz reszte cwiczen na czworki odpuscic bo czulem straszny dyskomfort i ciagnela ta gira )
uginanie lezac 4x15/12
uginanie siedzac 4x15/12

Lydki:
siedzac 4x20
maszyna 4x20

Kurde nogi chce podgonic a tu zawsze cos.. mam nadzieje ze szybko przejdzie i bede mogl juz nast trening zrobic porzadnie a w niedziele podczas plecow nie bedzie mi to przeszkadzac w ciagach...

30 min rowerek

Nogi cale w zakwasach i bola ale wydaje mi sie ze zaczepy u gory juz ok, takze jestem dobrej mysli ze do niedzieli do plecow bedzie ok

heh a wczoraj wieczorem na spacer jak sie zbieralem probowalem zalozyc jakies dlugie spodnie i w zadne juz nie wejde.. dzisiaj musze isc do sklepu jakies kupic bo masakra

Dieta:
dzisiaj wegle z buleczek razowych



poza tym bez zmian :)

no to po treningu

Plecy:
podciaganie na drazku 15xCC/10xCC+20/8xCC+30/6xCC+40/3xCC+50(mialo byc 6 powt ale znow poczulem ten bark.. sila byla ale odpuscilem bo nie chcialem zeby cos strzelilo.. i zj**alo to reszte treningu.. cos czuje ze sila za szybko wraca i stawy mi cos tego nie ogarniaja ... musialem odpuscic MC bo czulem juz dyskomfort do konca treningu i nadal nawet czuje, a wychodze z zalozenia ze jak boli to nie ma co ruszac bardziej bo moze byc tylko gorzej..)
wioslowanie polsztanga 4x15/12
hammer od dolu 4x15/12
wioslo na maszynie 3x15

Biceps:
3x20 uginanie w opadzie

Kaptury:
2x20 na maszynie

Trening wyszedl kiepsko, ten biceps to juz sobie tak machnalem dodatkowo heh mam nadzieje, ze do wtorku do barkow juz bedzie ok.. najwyzej postaram sie powoli z tymi ciezarami w gore ale kurde moc jest i az ciezko nie dowalic wiecej...