Paszkos244 - spampost numer 2 + przepisy kulinarne

Jakim planem ćwiczysz teraz?

Jadę nietypowym splitem 4x w tygodniu ( ale też sporo ostatnio testuje, zmieniam ćwiczenia, kolejność itd. Żeby nudno nie było ):

klata + plecy
nogi + barki
biceps + triceps

+ dodatkowo ~3x w tygodniu 30min aero / spacery w miarę żwawym krokiem, bo inaczej nie umiem albo raczej nie lubię

coś tam słychaćnowego dawno wpisu nie było ?

Cześć,
Co chcwile ślinka mi leci oglądając zdjęcia Twojego jedzenia, to i tutaj będe śledzić jeśli jeszcze ten dziennik prowadzisz. Powodzenia

Siemka Wam !
W sumie to nowości jako takich nie ma - ostatnio dodawałem jakieś fotki.
Kręcę dodatkowo aeroby i to mi dało MEGA dużo. Metabolizm przyspieszył jeszcze bardziej i mam wrażenie ( odpukać ), że nabrałem czystej masy dzięki temu. Na bank nogi zyskały dzięki biegom, szybkim marszom i rowerkowi. Dało to też więcej siły np. w siadach i ogólną wytrzymałość w treningu nóg i nie tylko. Stałem się jakiś bardziej odporny na ból
Poprzesuwałem też trochę sprawy związane z dietą - jem trochę mniej ww na rzecz tłuszczu i białka i czuję się 100x lepiej. Dużo lżej, nie chodzę z wydętym brzuchem ( mimo, że jem straszne ilości warzyw ). W tym aspekcie jest mega poprawa.
Waga się trzyma i odrobinę skacze do góry, ale już trochę wolniej niż to było na początku ( myślę, że to normalne, bo przytyć z wagi 40kg to nie jest wyczyn ). Ogólnie rzecz biorąc jestem bardzo zadowolony z formy itd. ( odpukać! )
Czasu jednak mam mało na prowadzenie regularnego dziennika.

Wielkie dzięki

Waga się trzyma, skacze odrobine. Ile ważysz? Ja wiem, że to nie wyczyn, nawalić masy bez kształtu, ale coś tam mógłbyś jeszcze przybrać, wyszłoby jedynie na korzyść dla Ciebie

Obecnie ważę ~61kg w porywach do 62kg
Wiem, że jeszcze mógłbym tak do 70kg dobić, ale teraz będę się starał robić to z jak największą jakością tych kilosów. Grunt to dla mnie to, że wyniki mam bardzo dobre ( odpukać ), czuję się znacznie lepiej, kondycja jest, wytrzymałość jest i waga spokojnie sobie teraz winduje

Kurcze 60 kg to już lepiej niż to co było, ale za rok już musisz ważyć grubo ponad 70 kg nie ma bata :P

No równo rok temu zaczynałem treningi.
Wtedy ważyłem... 39kg rano (!! !!) także do przyszłego roku będzie cud miód!

Trzymam za słowo !