Mightiest self

Zdecydowanie muszę się przerzucić na bieganie, bo już przy tak krótkim cardio ten rower strasznie męczy uda - dużo bardziej niż bieg.

u mnie odwrotnie :D

4.05.2013 – Nogi+brzuch

Jaka motywacja, taki trening, a dawno nie byłem tak zniechęcony jak dziś – pora przestać być ciotą i nie smęcić, bo redukcja to jednak poważna sprawa...

No nic, zarzucam motywacyjno-sytuacyjny kawałek i cisnę dalej:




1. Przysiady techniką Toma Platza – rampa 5 z top setem na 20 powt.+regres na ~30 powt.
30x20/15x40/5x55/5x75/5x95/5x115+12x105/30x80
20x20/12x40/5x60/5x80/10x100/8x110/6x120/1x130/6x100

Nie ma się co tłumaczyć – muszę przyznać, że zabrakło mi dziś jaj do siadów i zacząłem odwalać manianę. Za tydzień spróbuję 30x100 bez regresji już i dam psychice odpocząć od top setów. Co ja gadam zresztą - nie spróbuję, tylko te 30 powt. zrobię!

2. Wykroki chodzone z podwójnym dnem rampa 12
12x6/12x8/12x11/9x13+6xcc
12x8/12x13/12x18/10x22

Dorzuciłem więcej ciężaru i czwórki mdlały raz-dwa. Seria z 22 kg to już normalne wykroki, z podwójnym dnem nie dawałem rady.

3. Seria łączona: Gironde sissy squat+wyprosty 15+15 x4
15x8+15x2 szt./15x8+15x3 szt./(8x10,5+6x8)+15x3 szt./(5x10,5+2x8+8xcc)+(5x3 szt.+3x2 szt.+8x1 szt.)
15x8+15x2 szt./15x10,5+15x3 szt./15x13+15x3 szt./15x15,5+15x3 szt.

W sissy poprawiłem technikę, zwiększając niszczycielski potencjał ćwiczenia na tyle, że wyprosty były już istną męką.

4. Uginanie podudzi - rampa 6 + regres: 12,16,20,24
15x2 szt./6x4 szt./6x6 szt./6x8 szt./6x9 szt. (osiem małych+jedna duża)/4x10 szt./12x8 szt./16x6 szt./20x5 szt./24x4 szt.
12x2 szt./6x4 szt./6x6 szt./6x8 szt./9x9 szt./6x8 szt.+6x7 szt./6x7 szt.+10x6 szt./20x5 szt./24x3 szt.

Ciągle byłem wkurzony z powodu pierwszego ćwiczenia i chciałem jak najszybciej opuścić siłownię, więc zrobiłem uginania równolegle z MC. W ostatnim regresie dwójki były już praktycznie nieobecne, nie chciały reagować na polecenia ‘z góry’.

5. Martwy na sztywnych hantlami - rampa 10 + regres 16,20
10x11/10x16/10x20/10x25/8x30/16x25/20x20
10x16/10x20/10x25/10x30/9x36/16x25/20x20

W połączeniu z powyższym ćwiczeniem - miazga.

6. Łydki

Wspięcia stojąc – dwa quadrosety na maszynie. W pierwszym każda z serii w innym rozstawie stóp - od najwęższego do najszerszego, każda po 12 powtórzeń ze szczytowym napięciem na górze i dole ruchu. W drugim rozstawy w kolejności odwrotnej. Świetna rzecz - łydki zostały pieczołowicie zdewastowane.

7. Przyciąganie kolan do klatki na maszynie 4x15
15x20/15x30/15x40/15x40
15x40/15x40/15x40/15x40

Robione równolegle z Allahami – miód.

8. Allahy 5x15
15x dużo szt./15x dużo szt./15x dużo szt./15x dużo+1 szt./15x dużo+1 szt.

Jw.


Dziś niestety bez filmów – po siadach się wkurzyłem na tyle potężnie, że zapomniałem cokolwiek nagrać.

Zrzut:





Zmieniony przez - december w dniu 2013-05-04 14:29:42

Dużo masz tych WW na redukcji :).

Ano, takie obrałem podejście: ww chcę ciąć w ostateczności, po dodawaniu aktywności/ucinaniu fatu. WW są fajne jeśli chodzi o moc na treningu oraz ogólne samopoczucie, poza tym chcę zobaczyć, jak duża ich podaż sprawi się na normalnej diecie redukcyjnej (kiedyś robiłem na hc/low facie redu na jem/nie jem i leciało ładnie, ale i kalorii było śmiesznie mało, więc to dość mierny wyznacznik skuteczności).

5.05.2013 - Pomiary

Obudziłem się z mocno wywalonym bebzonem, więc ciężko mi stwierdzić co się tak naprawdę dzieje z tym pasem. Na razie tnę fat do 70 g i dobijam do 30 minut cardio w DNT. Podaży ww chwilowo nie ruszam - jeśli faktycznie treningi aż tak wypłuczą mnie z glikogenu, to oczywiście zwiększę.

Waga: 87,6 kg->87/88,4 kg (środek tygodnia/dzisiaj)
Barki: 125,5 cm->126 cm
Klatka: 108 cm->107 cm
Biceps prawy: 38 cm
Biceps lewy: 37,5 cm
Przedramię prawe: 31,5 cm
Przedramię lewe: 31,5 cm
Pas: 89 cm->88/89 cm (różne wyniki pomiarów)
Udo prawe: 67,5 cm
Udo lewe: 68 cm->67,5 cm
Łydka prawa: 43 cm->42,5 cm
Łydka lewa: 43 cm->42,5 cm

Zrzut:

6.05.2013 - DNT

Z rana 30 minut biegu na dystansie 5,6 km - myślałem, że się uda wywalczyć trochę więcej, ale i tak te 14 okrążeń boiska dało po pupie.
Momentami załącza mi się mega ssasie w żołądku mimo ~3k kcal.

Zrzut:

ponad 5km w mniej niż 30 min to jest spoko czas. Szczególnie, że biegaczem nie jesteś

Nie dziwie Ci się, że załącza Ci się ssanie, jeżeli jesz 3k kcal. Też jem teraz tyle i nie mogę na jedzenie patrzeć, bo mi się gastro załącza. Takie 4k kcal było by odpowiednie dla mnie :).

Poczekajcie na 2,5-2k kcal ....ja już się przyzwyczaiłem

Tez mnie czasem lapie przy 3k. Na szczescie co kilka dni bo jakbym mial tak dzien w dzien non stop to chyba bym cisnal dalej mase.

Dobrze ze chociaz waga spada, to plus ze juz duzo nie bedzie trzeba obcinac.