SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Corum/2013/ rok str.55

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 60104

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
tak, najlepiej taka postawę jak do wiosłowania wtedy dobrze w ramie wchodzi
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
W tym tygodniu obowiązuje rozkład treningów: B-A-B.
Więc dziś trening B:
1A.MC: 1x8x55, 2x8x60kg.
1B.Wiosłowanie hantlą w oparciu o ławkę: 3x8x17kg.
2A.Wznosy bioder ze sztangą: 1x10x45, 2x10x50kg.
2B.Wyciskanie hantli siedząc: 1x12x10kg, 1x7x10kg, 1x11x9kg.
3A.Invert rows (2xmax): 1x7, 1x6.
3B.Pompki T: 2x8 (po 4 na stronę).
4.TGU 2x5 na stronę: 2x3x3kg (hantla), 2x2x4kg(hantla)
Sprint na orbi: 30sec slow, 30 sec max, 4 obwody.
Komentarz:
MC: rozgrzewka z 30 i 45kg. Po serii z 55kg nie czułam się szczególnie zarżnięta więc dołożyłam do 60. Ostatnia seria i ostatnie ruchy już były na krawędzi totalnego zmęczenia. Nawet nie pamiętam co działo się dookoła. Była tylko sztanga i ja.
Wiosłowanie hantlą w oparciu o ławkę: próbowałam wziąć 19kg ale to za ciężkie było a osiemnastek u nas nie ma. Wróciłam więc do 17kg który to ciężar pod sam koniec był już dla mnie wyraźnie odczuwalny.. Ale coś czuję że przy następnym podejściu to sobie sama skręcę te 18kg. Mamy takie cóś co pozwala samemu sobie złożyć ciężar.
Wznosy bioder ze sztangą: jak dla mnie to ok było ale muszę kumpli prosić żeby mnie sztangą nakryli. A że ich dzisiaj sporo było to dziwowisko było okrutne. Nikt nigdy tego tu nie widział.
Zapowiedziałam żeby się przyzwyczaili bo więcej takich kwiatków tu zobaczą...
Invert rows: nie myślałam że tyle zrobię...
Pompki T: zrobiłam ale nie dałam rady zrobić 16 pompek za jednym podejściem (bo po 8 na stronę), robiłam więc tak: 8 pompek (po 4 na stronę), chwila przerwy i znów 8. Potem 30sec rest i od początku.
TGU: załapałam mniej więcej o co chodzi . Tak mi się przynajmniej wydaje.. Największą sztuką dla mnie w tym było wybicie się z leżenia.
Dziś wypada dzień pomiarowy. Waga i obwody poszły do góry ale nie jestem tym szczególnie zaskoczona... Po paru dniach tego treningu czuję się spęczniała. Nie bulgocząca wodą ale czuję mięśnie jak by w nie ołowiu dolano. Bez przerażenia więc ten fakt przyjmuję.
Miska na jutro: standard. Tyram przez ostatnie dni jak głupia i obywam się tym co mogę szybko i sprawnie zrobić. Inaczej chyba dnia by mi zbrakło..
Warzywa: sałata, pomidory, ogórki, cebula, kap.kiszona.
Do picia: woda, kawa, zielona herbata.
Apteka: tran, magnez, rutyna.
I idę zaraz spać. Snu dziś miałam raptem 3,5 godziny. Jak nawaliłam jakiegoś byka to proszę być wyrozumiałym...




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
1. wioslowanie rob ile dasz rade a nie zatzymuj sie na 8 powtorzeniach
2. nie mozesz wejsc sama pod sztangge, to nie jest przeciez problem, daj sobei wieksze krazki od razu , nie rob progresji jestes rozgrzana wznos te biodra w gore
a tak w ogole ty lezysz pzy tym na podlodze tulowiem czy na lawce?
Czy aero jest po treningu? Jak nie to prosze o 20-30min takiego solidnego krecenia ok 65-80% max. I moze do sauny?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Dobry wieczór wszystkim zaglądającym .
Najpierw odpowiedzi na pytania Szefowo:
a tak w ogole ty lezysz pzy tym na podlodze tulowiem czy na lawce?
Ja to tak żartobliwie walnęłam. Opieram się na ławce. Ponieważ jest niewiele miejsca, ludzi kręci się sporo i żeby nie zajmować zbyt dużo przestrzeni to siadam na ziemi, zapieram plecy o ławkę i kolega podaje mi z góry sztangę.
Czy aero jest po treningu? Jak nie to prosze o 20-30min takiego solidnego krecenia ok 65-80% max. I moze do sauny?
Pytałam o aero wcześniej bo mam je tylko raz w tygodniu + sprint na orbim w jednym treningu - czy mam je robić obligatoryjnie czy ich nie ma. Dostałam od Ciebie odpowiedź że nie mam robić. Ale ok będę zasuwać.
Jak sauna to ile razy w tygodniu?

Dziś były tylko aeroby.
Pół godziny interwałów na orbim.
Jutro jadę po ziółka do tego szatańskiego dekoktu .
Miska na jutro:
Warzywa: kap.kiszona, ogórki zielone i kiszone, sałata, pomidory. 1 mała marchew.
Do picia: woda, kawa, pokrzywa.
Apteka: tran, magnez, rutyna.


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
- Naucz sie wchodzić pod sztangę kolega przecież nie będzie podawał ci sztangi ważącej 100 i więcej kilogramów
- z aero chodzi o pozbycie sie wody, sprawdz czy spokojne aero, takie jednostajne w granicach 70%max pomaga ci ruszyc wodę, sauna tez ile chcesz,
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
100kg... 100kg??????
Szefowo szanowna czy ja na pewno jestem na redukcji????
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
w unoszeniu bioder ciezary szybko ida w góre
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Spowiedź z dnia dzisiejszego.. Czyli Trening A.
Małe pytanie - tak z ciekawości: jaki ja mam typ sylwetki Szefowo? Bo ja sama jakoś się wpasować nie mogę...
Poranna rozgrzewka: 100 pajacyków.
Rozgrzewka na siłce: rozjechanie na orbim, HIM, HAM, Mawashi.
1A. Przysiady 3x8-10/90sec rest (wolna sztanga): 1x12x30, 1x15x35kg, 1x12x35kg
1B. Wyciskanie sztangi na płaskiej 3x10/90sec rest: 1x12x35kg, 1x111x35kg, 1x10x35kg.
2A. RDL 3x8-10/90sec rest: 1x10x60kg, 2x8x65kg.
2B. Wznosy tułowia z opadu 3x10: 3x18kg hantla.
1C. Wznosy ramienia bokiem w opadzie tułowia 2x8 na rękę: 1x11x8kg, 1x10x8kg
2C. Wypady 2x10: 1x13x37kg, 1x11x37kg.
D. Kołyska 2x12
E. Skoki z kolanami do klatki 5min, 10skoków na 1min
Aero: 20min.
Komentarz:
1A. Wolny ciężar nie suwnica. Zarzuciłam najpierw 40kg ale po dwóch ruchach już wiedziałam że to był błąd. Zjechałam do 35kg. Zresztą dziś na siłce był taki kocioł że RDL i wznosy robiłam jako pierwsze a przysiady i wyciskanie na płaskiej były drugie w kolejności. Także do przysiadów podchodziłam już z leksza zmęczona.
1B. Wyciskanie: 1x12x35kg, 1x11x36kg, 1x10x36kg. I na nic więcej nie było mnie stać dzisiaj.
2A. RDL: Rozgrzewka - parę ruchów z 55kg, potem 60 i 65kg. Wystarczyło mi to całkowicie. W ostatniej serii musiałam za każdym podejściem uważnie pilnować pleców. Byłam już zmęczona i chodziła mi po głowie myśl żeby to na szybko odbębnić i mieć spokój. Jednak rozsądek zwyciężył - wiem jaki mógł by być koszt takiej decyzji.
2B. Wznosy tułowia z opadu: dołożyłam tylko kilogram. Poniosłam w ciągu ciężar i tu już było wystarczająco.
1C. Wznosy ramienia: przy pozycji w oparciu na ławce to całkiem inna bajka. Wali po barkach strasznie no i ciężar pojechał do dołu. Jak się pilnuje żeby nie bujać ciałem to praca jest dużo cięższa.
2C. Wypady: krótko - nogi trupa. Straszne to już było. Na początek wsadziłam 40kg ale było tak samo jak z przysiadami - musiałam zrzucić.
D i E: zapocona i z zaciśniętymi zębami. Ledwo, ledwo dałam radę.
Aero: 20minut tylko i zajechałam się w trupa.
Trening jest fajny - bardzo mi pasuje. Problemem jest to że przychodzę na niego po 8 godzinach fizycznej tyry i po prostu jestem już piekielnie zmęczona. Chyba sobie na ten okres (bo jeszcze z dwa tygodnie będę ta harować) zafunduję jakąś przedtreningówkę jednak żeby na mordę nie paść.
Miska na jutro czyli standardowa monotonia..
Aha: mam jeść dużo ryb. Ale smażone niestety odpadają. Nie mam okapu, pomieszczenie jest malutkie i wszystko mam przesiąknięte odorem smażonej ryby. Już nawet syn się na to zbuntował choć on delikatny nie jest. W sobotę wyczyszczę moją dziuplę od góry do dołu a ryby będę jadła w occie, w oleju, puszce lub wędzone.
Warzywa: kapusta kiszona, sałata, ogórki, pomidory, jedna mała marchew.
Do picia: woda, kawa, ziółka moczopędne. Pani w zielarskim poleciła jeszcze napar z liści brzozy. Spróbujemy.
Apteka: magnez, rutyna, tran.
Nalewka nastawiona. O tabletkach z borówek w naszych zielarskich sklepach nikt nie słyszał. Krople z grejpfruta są dość drogie.. Nie można świeżego??





Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-24 23:02:06
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Przysiad robisz mniejszym ciężarem niż wypady?

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 11555 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 103176
Arphiel
Przysiad robisz mniejszym ciężarem niż wypady?

Tak. To ze względu na uraz i potężne kłopoty z lewą nogą (zimna i drętwa). Szefowa pozwoliła na suwnicę na początku i tam ciężary inne były. Przy wolnej to inna bajka. Mam kłopot z wybiciem się z przysiadu. No i boję się żeby mnie znów nie strzeliło. Pewnie - jak wszystko będzie OK to zacznę dokładać ale ostrożnie. Nie mam zbytnio ochoty na kolejną porcję bolesnych zastrzyków. Po majówce idę na masaże i mam nadzieję że mi się zdecydowanie polepszy.. Wypady robi mi się całkiem inaczej chociaż nie ukrywam że lewa noga jest słabsza niż prawa.
Widzę że masz dziś dyżur.

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-04-25 09:56:13
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Mięśnie+dobra dieta

Następny temat

Proszę o propozycje treningu. Zdjęcia.

WHEY premium