DT Corum/2013/ rok str.55

Tu nie chodzi o długotrwałe zwiększenie ciśnienia w gałce ocznej ale o uderzenie krwi do głowy. Miałam dużo niższą wadę wzroku 24 lata temu a na egzaminach na AWF komisja mnie wykopała argumentując to w ten sposób: "bo może Pani skoczyć na główkę do basenu i wypłynąć z odklejonymi siatkówkami". Od tej pory poleciało mi ponad 5 dioptrii, nastolatka (wiekowo oczywiście ) też już ze mnie nie jest. Można się popytać o to na co się do tej pory zbytnio nie zwracało uwagi..

z oczami to nigdy nie wiesz, i zrobienie kupy moga nagle zaszkodzic, ale tez długo moze sie nic nie dziac. Przeciez, nie wiem czy nadal, ale kobiety ze słabym wzrokiem były kierowane z zasady na cesarke, by uniknąc problemów.
Statystycznie kazdy lekarz powie bys nie wykonywała ciezkich cwiczeń, jakichkolwiek

Co do cesarki z powodu wady wzorku, to sama się tym interesowałam trzy lata temu. Sama mam wadę wzorku (choc ja akurat astygmatyzm mam). Okulista mi wtedy tłumaczył, że to nie zależy od wielkości wady tylko od dna oka i żeby wiedzieć, czy można się bez obaw przeciążać, to trzeba zbadać właśnie dno oka. Grubość siatkówki i jej stan mają tutaj znaczenie. Choć wiadomo, że czym większa wada (krotkowzroczna) tym siatkówka będzie bardziej rozciągnięta...

Choć w praktyce to bywa tak, że i przy 3-4 dioptriach od razu kładą na stół, tak na wszelki wypadek. Zależy od lekarza.

Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-03-11 07:10:06

Hm. Miałam badane dno oka dawno dawno temu (miałam 15 lat) pani okulistka stwierdziła że dojadę do -9 dioptrii a najbardziej wzrok poleci mi w ciąży. Miała rację bo poszły aż 2 dioptrie. Na porodówce nikt mi oczu nie badał pod tym kątem. Padło pytanie: "jaka duża wada?", okulista potwierdził i pod nóż poszłam. Teraz stoję na -8 na oba oczy. Faktem jest to że taskałam i taskam ciężary a na razie tfu tfu odpukać - nie miałam nigdy jakichkolwiek problemów. Zdrowy rozsądek mówi - "przejdź się do okulisty" a niepoprawny optymizm - "daj spokój jakoś to będzie......"

Kolejny dzień treningu i kolejna micha do spowiedzi .
Dziś przypada trening B by Szefowa. Jadziem:
MC: 15x40, 15x45kg
Wyciskanie sztangi stojąc: 15x12,5, 11x15kg
Ściąganie drążka do piersi szeroko: 15x27,5, 7x30kg
Wypady (ze sztangą): 15x22,5, 15x25kg
Uginanie nóg leżąc: 15x5, 15x7,5kg
Pompki: 1x max:14
Aeroby: 20min.
Komentarz:
MC bez progresji, poprzednim razem kolega zwrócił mi uwagę że pod koniec drugiej serii zaczęłam mieć zaokrąglone plecy. Nie dołożyłam więc dziś nic, znalazłam sobie Cerbera do pilnowania i skupiłam się na technice.
Wyciskanie: jak dla mnie OK bo z tym ćwiczeniem to zawsze cienko piałam.
Uginanie nóg: tu problem bo drugą serię ledwo co skończyłam. Nogi już cienko piszczały. Powinnam dołożyć ale mniej powtórzeń coby jednak postęp był?
Co do żarła: chodzę cały czas wściekle głodna. Zapycham cały posiłek i czuję się najedzona a za godzinę - ssanie w żołądku. Próbowałam rozłożyć to na dwie porcje (tzn. jeden podzielić na pół) i to samo . Warzyw żrę więcej niż te 3/4 kg. Jak patrzę na dzisiejszą kolację to płakać mi się chce, chyba będę wodę chlipać żeby coś w żołądku było. Mam wrażenie że węgle mnie nie kochają. A już nie wspomnę że gania mnie do WC jak kota po obierkach. Czy to skutek zwiększenia podaży warzyw (błonnik)?
Zważyłam się i obmierzyłam ale żeby to było czytelne muszę pokombinować bo z programów to mam tylko Painta. Wrzucę z michą na jutro.


Aha i jeszcze jedno: strasznie marznę - jak stoję dłuższy czas w chłodnym pomieszczeniu to palce rąk potrafię mieć aż sine. Robiłam badania na tarczycę i wszystko jest w porządku. Czy może to być wynikiem dość niskiego ciśnienia (potrafię mieć 90/60) i niskiego tętna spoczynkowego (robiłam pomiary 3x dziennie przez tydzień i poranne potrafiłam mieć 58). Mierzyłam tętno i ciśnienie z zalecenia lekarza..

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-03-11 18:45:48

Dziś tylko interwały. Było tego 2x20min w tempie od 6.4 do 12.4 a w paru porywach 14.8.
Jutro trzecie podejście do planka. Skombinowałam na siłce kij od miotły i będę dręczyć kolegę żeby pilnował linii prostej. Może to coś da? .
Zmierzyłam i zważyłąm się wczoraj. Poprzednie pomiary mam z listopada więc myślę że nie ma sensu ich tu wstawiać.
Waga: 63,8kg
Biust: 98
Pod biustem: 86
pas: 75,5 (
Na wys. pępka: 86,5
Pod pępkiem: 91,5
Biodra: 97
Udo l/p góra: 57;57,5
Udo l/p środek: 51;51,5
Łydka l/p: 35,5;36
Biceps l/p: 28;28,5
Jakieś zdjęcia są potrzebne?
Miska dzisiejsza i na jutro. Gdyby któraś z Ladies mogła rzucić okiem na mój poprzedni post i coś doradzić szczególnie w kwestii głodu i chłodu - byłabym wdzięczna.







Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-03-12 21:27:08

na razie jak warzyw nie liczysz głód tym zapychaj
Z oczami to lipa, mam w rodzinie dwie osoby z duża wada wzroku juz starsze i o ile całe zycie było ok, tak w wieku między 60-70lat pierdut i siatkówka sie odkleiła.
I absolutnie nie miało to nic z wysiłkiem bo o ile facet owszem jak to facet i nawet w młodości cięzary podnosił, poki go z sekscji za wzrok nie gonili no i wiadomo w przeprowadzkach zawsze pomagał itd itp, to kobieta i cesarka i zero sportu jako tatiego i efekt ten sam. Nie przewidzisz...
MOzesz tez z dieta dac sobei 10g tłuszczu mniej i 25g ww więcej co sie na wiecej tresci przełoży.
Zimne ręce to krążenie, i jezeli nie ma patologii to tak juz jest, wiele nie zrobisz, co prawda dieta z wieksza ilościa tłuszczy i mniejsza ww potrafi u niektorych objawiac sie lepsza gospodarka ciepłem.. ale nie gwarantowane

Hej ja tak doczytałam tutaj o wadzie wzroku i sama mam -6 dioptrii i - 4,5 oraz astygamtyzm dlatego tez byłam zwolniona z wf. Jakoś 2 miesiace temu na nartach się przewróciłam i uderzyłam głową i tydzień później miałam krótkotrwałe migotania i mroczki przed oczyma i poszłam do okulistki to powiedziała, że coś tam się dzieje ale miesiąc unikać wysiłku i będzie okay i żeby głową nie robić gwałtownych ruchów bo to główny problem a nie wysiłek fizyczny. jak spytałam czy to się jakoś leczy? to powiedziała że nie i że każdemu może się odkleić i że sobie mogę spokojnie wszystko robić po tym miesiącu... ale byłam w panice... oczywiście migotań ani nic już nie ma :) Nie wiem czy to dobrze że na wf nie chodziłam całe liceum - jak patrzę teraz na siebie to trochę lipa ;) ale się cieszę że okulistka nie widziała żadnych przeciwskazań jeśli chodzi o ćwiczenia i aktywność sportową. Rozumiem to tak , że przecież takie ciężary to się podnosi jak się jest przygotowanym a nie z nie nacka ;)

Dzisiaj trzynasty - jakoś dla mnie niezbyt udany chociaż to nie piątek...
Trening - masakra nic nie chciało iść tak jak powinno i na dodatek coś mnie dwugłowy w lewej nodze boli..
A tak po kolei:
Przysiady: 8x40; 8x40
Wyciskanie sztangi po skosie: 12x25; 12x27,5.
Przyciąganie drążka do brzucha siedząc: 12x57,5; 8x61.
Prostowanie nóg w siadzie: 12x12,5; 12x15.
Wznosy tułowia z opadu: 12x11; 12x11.
Plank: porażka.
Aeroby: 20 min ale nie za szybko - zamiast nóg miałam dwa kołki.
Komentarz:
Przysiady: jak wcześniej napisałam przysiady robiłam na suwnicy do prostych kolan. Zrobienie tego na wolnej sztandze i zjazd dupskiem do ziemi to całkiem inna bajka. Dałam radę 8 do ziemi ale drugiej serii to już nie. Wrażenie było takie: poślady tak mocno pracowały że je pod łopatkami czułam . A wszyscy mi tu trąbili: nie rób do ziemi to ci kompletnie niepotrzebne, będziesz miała d... wielką jak szafa! Do kąta prostego wystarczy! No i słuchaj się ludzi... (faktem jest to że jak pomyślę to u nas na siłce raczej nie widziałam przysiadu ATG tylko jedna dziewczyna która walczy tak jak ja ze sztangą to je robi).
Wyciskanie sztangi skos: OK myślę.
Przyciąganie drążka do brzucha: tu dręczy mnie pytanie - jaki uchwyt? Wąski czy szeroki (do tej pory robię wąski).
Dwie następne pozycje: Ok na prostowaniu nóg to już mi czwórki wyły z bólu.
PLAAAANK: wrrrr..., grrrrr... no comments
Miska na jutro, zgodnie z poradą Szefowej: 10g tłuszczy mniej, 25g ww więcej.



Może któraś z Was dziewczyny ma jakieś własne foto dobrze wykonanego planka? Na YTube są filmiki ale zależy mi na zobaczeniu jak to poprawnie wygląda w Lejdisowskim wykonaniu. Gdyby któraś się zlitowała i podrzuciła? Hm?

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-03-13 21:04:30

Zmieniony przez - Corum w dniu 2013-03-13 21:05:16

słuchaj na zdjęciu ciężko zobaczyć, idea jest bys nauczyła si trzymać te pozycje mięśniami brzucha i krzyża a nie zapierała sie między nogami a rekami, czyli staraj sie trzymać łopatki razem obrecz barkowa pracuje tylko tyle co trzyma głowe i góre ciała, ciało prosto i wyciągnięte jak najmocniej by nie było tego ułatwienia w postaci zaklinowania sie między rekami i stopami.