Tak jak wczoraj było dużo szczęścia i energii, tak dzisiaj cały dzień sobie leniuchowałem i nic nie chciało mi się robić Uciąłem sobie także drzemkę i wypadł jeden posiłek ale akurat "najmniejszy" także nie jest tragicznie. Dzisiaj węglowodany dałem wcześniej ze względu, że jest DNT. Sosik od DreamEvil jest mega i to co kiedyś nie miało smaku teraz nabiera nowego znaczenia
DIETA
Posiłek 1 - jajecznica + pomidor + owsianka z mlekiem i orzechami + jabłko
Posiłek 2 - makaron z mąki durum + pierś z kurczaka + sos(pomidory z puszki, śmietana 12%, cebula, czosnek, przyprawy). Bardzo smaczny, jest to kolejny posiłek dla mnie przez który nie muszę robić cheat meal`u
Posiłek 3 - pierś z kurczaka + chleb pełnoziarnisty + musztarda do smaku
Posiłek 4 - twaróg półtłusty + ser mozzarella + ogórek + olej lniany. Trzeba było wykończyć resztki
Jutro śmigam z klasą do kina i potrzebuję jakiegoś fajnego warzywa coby się komponował z omletem twarogowym. Co mogę dać? Chyba, że zamiast warzywa zetrzeć jabłko i dodać do masy i zrobić omleta?
Druga sprawa jest taka, że muszę jutro podbić kalorie. 2400 miało byc bilansem zerowym jednak chyba wyszła mi lekka redukcja, a dziwne, bo na redukcji przy takiej ilości kcal + aeroby nie chciało iść W poniedziałek rano waga pokazała 80.9 kg i byłem zdziwiony ale ok. We wtorek spadła już na 79.6 kg. Oczywiście nie jest to spadek tłuszczu tylko wyczyszczone jelita - tak mi się zdaje. Ostateczną wagę podam jutro rano ale dzisiaj orientacyjnie ważąc się waga pokazała 79.3. Także lekka redukcja. Muszę dołożyć kcal. Chciałbym dokładać powoli i teraz pytanie ile na tydzień podbijać żeby nie było dużego przeskoku? 200, 300 kcal? Gdzie dodać te kalorie, tzn do którego posiłku albo posiłków?
Fajnie jakbym jeszcze dzisiaj wiedział to zdążyłbym dzisiaj poprawić
Zmieniony przez - Pablo0mod w dniu 2013-03-03 23:14:41