Hashimotka na redukcji/ str 61półmetek

Ale ty kombinujesz. :- ) Policz sobie najpierw sumaryczną kaloryczność i Wszystkie BTW dla surowego składników. Potem ważysz sobie upieczony chleb i dzielisz te sumaryczną kaloryczność i wszystkie BTW przez wagę upieczonego. Będziesz mieć wszystko przeliczone na 100 gram upieczonego.

Na surowym wyszło mi w 100 g: 351 kcal, 9,9 g białka, 3,4 g tłuszczu i 69 g ww
Kalorycznośc:
1663gram surowej mąki.
1661 x (351/100) = 5830,11 (kaloryczność całego chleba)

Waga chleba po upieczeniu = 2850 g
5830,11 / 2850= 2,0456 [kcal/1gram]x100gram = 204,56 [kcal/100 gram]
Czyli 100 gram chleba ma 204,56 kalori

Może tak będzie ci łatwiej obliczać. Ja tak zawsze liczę, ale wprowadzam sobie tabelke do excela i mam problem z głowy

Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2013-02-16 09:05:59

Dzięki Dotkazoz Tak jest rzeczywiście o wiele łatwiej. Zrobiłam obliczenia wg twoich rad i wyszły mi bardzo podobne wyniki do moich z tym odejmowaniem 42% z tym, że delikatnie więcej wszystkiego (średnio o 1 g), a kalorii dużo więcej. Mam nadzieję, że to już dobre wartości, bo je wpisałam do miski.

WCZORAJSZY CHEAT DAY
Wczoraj pozwoliłam się mężowi rozpieszczać z okazji Walentynek (przeniesionych z czwartku)...bez liczenia. Cały dzień zdrowo (ale skusiłam się na orzechy przyznaję się bez bicia), ale na pewno przekroczyłam tłuszcze (orzechy, chleb ze smalcem) i węglowodany (ten ostatni chlebek taki puszysty mi wyszedł, że mniam mniam) jedynie wieczorem z niedozwolonych rzeczy był Sheridan's (nikt mi nie napisał kategorycznego NIE, jak o to pytałam, więc mam nadzieję, że jednorazowy wyskok nie zaszkodzi, tym bardziej, że następny prawdopodobnie dopiero.....27 maja będzie- w naszą pierwszą rocznicę ślubu). Wg. neta Sheridan's glutenu nie ma.
Wczorajszy dzień też był dniem zupełnie bez treningu. Odkąd zaczęłam treningi początkiem stycznia nie mam ani jednego dnia beztreningowego w tygodniu, więc myślę, że organizm potrzebował odpoczynku.
Dzisiaj rano miałam nauczkę po wczorajszych szaleństwach. Brzuch jak bęben... Nie wiadomo, czy to po orzechach, czy po alkoholu. No nic....było...minęło...nauczka jest. Wypiłam 2 porcje Psyllium Husk na oczyszczenie organizmu i po południu już miałam energii do ćwiczeń za dwoje i zrobiłam o 1 interwał więcej niż ostatnio


MISKA DZISIEJSZA - ok. 1600 kcal, BTW: ok. 110 g białka, 60 g tłuszczy i 155 ww




SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (4 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: cynk, wit B6), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)
WARZYWA POZA MISKĄ: ogórki kiszone (niestety pasteryzowane), cebula, czosnek, kiszona kapusta
NAPOJE: szklanka kombuchy na herbacie Milk Oolong oraz Jade Ti Guan Yin, kawa 8 o'clock waniliowa ze stewią, herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong, przefiltrowana woda

Dzisiaj wprowadziłam ponownie ziółka na tarczycę. Mam nadzieję, że za tydzień będą spadki w udach w końcu. Przeziębienie minęło, ale pokaszluję jeszcze.

PYTANIA:
1) W sumie to ponawiam pytanie o orzechy: na ile mam je odstawić? I czy mam odstawić zupełnie, czy np. te moczone mogę tylko surowych nie?
2) Czym się objawia nietolerancja nabiału? Robiłam sobie odwyk 2 razy i w sumie nic nie wykryłam, ale ciągle mnie zastanawiają te krostki na ramionach. Ostatnio piłam więcej mleka niż zwykle i mam wrażenie, że jest ich więcej na jednym ramieniu, ale znowu na drugim nie ma. Niby krostki znikły w trakcie pierwszego odwyku od nabiału, ale to było w wakacje i mogło być spowodowane słońcem...w trakcie drugiego odwyku już w jesieni były cały czas do końca. Czytałam w necie, że to może być zapalenie mieszków włosowych i możliwe, bo podobnie to wygląda. Wolałabym jednak wiedzieć, jakie objawy ma nietolerancja? Ja przy odstawieniu nabiału skupiłam się najbardziej na problemach żołądkowych. W sumie wprowadzenie mleka do diety w ilości max 150 g nie przeszkodziło mi w spadkach w listopadzie i grudniu. Żadnych problemów żołądkowych nie odczułam. Można to uznać za 100% dowód na brak nietolerancji?
Chciałabym w końcu przestać sobie tym głowę zawracać, bo jakoś tak nie jestem pewna.

TRENING SIŁOWY + INTERWAŁY




Po raz pierwszy brzuszki odwrotne zrobiłam bez większego zaciskania zębów

Nikt mi nie napisał, że trening na nogi mam koniecznie robić w dni, kiedy nie mam siłowego, więc po ok. godzince przerwy zrobiłam trening na nogi z uwagi na to, że wypadał wczoraj no i gdybym dzisiaj nie zrobiła nie miałabym wymaganych 4 w tygodniu.








Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-02-17 23:15:27

MISKA - ok. 1600 kcal, BTW: ok. 110 g białka, 60 g tłuszczy i 155 ww





SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (2 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: wit B6, B1, B12, kwas foliowy), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)
WARZYWA POZA MISKĄ: cebula, ogórki kiszone (niestety pasteryzowane),kiszona kapusta, warzywa na patelnię na wagę z Kauflandu m.in. fasolka szparagowa, marchewka, cukinia, por
NAPOJE: szklanka kombuchy na herbacie Milk Oolong oraz Jade Ti Guan Yin, herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong, przefiltrowana woda

Jakoś za dużo tłuszczu wyszło i nie dało się z tym nic zrobić. Szynkę wieprzową bardzo chudą miałam i sama z niej robiłam sobie wędlinę, ale zapomniałam jej zważyć przed wszystkim no i muszę się posiłkować danymi w potreningu.pl, a coś czuję, że wcale nie ma tyle tłuszczu ile tam pisze.
Mogłabym oczywiście zamiast śledzi odżywkę białkową wsadzić, ale ja staram się jak najmniej odżywki, a jak najwięcej normalnego jedzenia, a dzisiaj i tak mi wyszło dość dużo whey'a. Te śledzie to w marynacie tylko z octu są...bez żadnego oleju. Sama robiłam.

Uprażyłam sobie orzeszki w piekarniku, ale w sumie na razie siedzą, bo nie wiem, czy takie mogę, czy też nie. Moczyły się 2 dni w wodzie z solą.

TRENING NA NOGI






Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-02-18 21:39:44

MISKA - ok. 1600 kcal, BTW: ok. 110 g białka, 60 g tłuszczy i 155 ww





SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (2 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: wit B6, B1, B12, kwas foliowy), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)
WARZYWA POZA MISKĄ: surówka z kiszonej kapusty z marchewką, ogórki kiszone (niestety pasteryzowane),kiszona kapusta, warzywa na patelnię na wagę z Kauflandu m.in. fasolka szparagowa, marchewka, cukinia, por
NAPOJE: szklanka kombuchy na herbacie Milk Oolong oraz Jade Ti Guan Yin, herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong, przefiltrowana woda

Kuszą mnie te orzeszki, które uprażyłam w sumie dla męża, ale jeszcze trochę zostało.

TRENING SIŁOWY + INTERWAŁY
Przed posiłkiem nr 4.




W prostowaniu i uginaniu ramienia w opadzie tułowia następnym razem na początek biorę większy ciężar, bo wszystkie serie mi wyszły dzisiaj z tym samym obciążeniem.

PROBLEM
Jak mam robić drop sety we wznosach ramienia bokiem w odchyleniu skoro 2,5 kg podniosę tyle razy ile ma być tj. 8 razy, ale kolejnego obciążenia już ani razu nie dam rady. Z 4 kg zrobię może z pół zakresu ruchu. Mam zostać na jakiś czas przy tych 2,5 kg bez drop setów, czy może robić te pół zakresu ruchu z 4 kg?



Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-02-19 19:34:42

MISKA - ok. 1600 kcal, BTW: ok. 110 g białka, 60 g tłuszczy i 155 ww





SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (4 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: cynk, wit B6), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)
WARZYWA POZA MISKĄ: ogórki kiszone (niestety pasteryzowane), brokuł, cebula, kiszona kapusta
NAPOJE: herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong, przefiltrowana woda

ALARM- NIETOLERANCJA
Po moim walentynkowym cheat day w sobotę jestem pewna, że mam nietolerancję surowych, niewymoczonych orzechów....na 100%....aż do dzisiaj mam wzdęty brzuch i różne problemy trawienne.....Nie sądzę, że to po alkoholu, bo nigdy wcześniej tak po alkoholu nie miałam (zresztą 27 września też miałam cheat day i żaden drink mi nie zaszkodził). Zresztą na regeneracji też się zajadałam orzechami...innych wyskoków nie było i wymiary mi wzrosły. Kurcze....nie wiem, co mam z tym robić Czekać cierpliwie aż minie? Pić więcej Psyllium Husk na oczyszczenie? Jak mnie kusiły orzechy to teraz nie mogę na nie patrzeć....chcę znowu taka chuda się czuć...z drugiej strony, czy to możliwe, żeby skutki "orzechowania" z soboty utrzymywały się aż 4 dni? Podejrzenia nie_mowie_nie co do orzechów, która też ma Hashimoto jeszcze mnie upewniły, co do nietolerancji.
Orzechy oczywiście out.
PYTANIE
Czy wymoczone też będą powodować problemy, czy wymoczone będę mogła za jakiś czas?

TRENING NA NOGI







Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-02-20 18:58:04

MISKA - ok. 1600 kcal, BTW: ok. 110 g białka, 60 g tłuszczy i 155 ww






SUPLE: jednodniowy brak Omegi-3, olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (4 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: wit B6, B1, B12, kwas foliowy), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)- chwilowy brak porostu islandzkiego
WARZYWA POZA MISKĄ: cebula, ogórki kiszone (niestety pasteryzowane),kiszona kapusta, cykoria sałatkowa
NAPOJE:herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong, przefiltrowana woda

Nadal odczuwam skutki po sobocie tj. wzdęty brzuch i takie uczucie ciężkości. Wczoraj wypiłam jeszcze 2 szklanki zaparzonego kminku i zjadłam 2 łyżeczki gorczycy (rady z neta) i nie działa. W dodatku dzisiaj mam pierwszy dzień @, ale chociaż nie biorę DIMu to czuję się dobrze tj. nic mnie nie boli, nie czuję się słaba, więc zrobiłam normalnie trening.

Pierwszy raz w życiu jadłam cykorię. Ciekawy smak.

TRENING SIŁOWY + AERO





Pomimo pierwszego dnia @ udało mi się zrobić progres w opuszczaniu i podciąganiu na drążku (następnym razem wydłużam liczenie), w przysiadzie sumo i we wchodzeniu na ławeczkę (pomimo zwiększenia obciążenia dałam radę wykonać wymaganą ilość powtórzeń, następnym razem kolejne zwiększenie).
Wchodzenie na ławeczkę jest dla mnie masakryczne. Już po kilku powtórzeniach leje mi się po twarzy stróżka potu.



Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-02-21 20:07:50

MISKA - ok. 1600 kcal, BTW: ok. 110 g białka, 60 g tłuszczy i 155 ww





SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (4 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: wit B6, B1, B12, kwas foliowy), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)- chwilowy brak porostu islandzkiego
WARZYWA POZA MISKĄ: brukselka, kapusta czerwona, cebula, ogórki konserwowe korzenne Efko,kiszona kapusta
NAPOJE: herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong, przefiltrowana woda

TRENING NA NOGI




Drugi dzień @. Dzisiaj rano kręciło mi się w głowie, jak pijana doszłam do łazienki, ale potem już spoko się czułam i teraz też ok. Z brzuchem nadal dziwnie...czekam cierpliwie aż przejdzie, bo widzę, że żadnych rad się nie doczekam...A może po prostu trzeba przeczekać aż organizm się oczyści sam.




Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-02-22 17:03:48

Melduję, że brzuszek się regeneruje...w końcu Od niedzieli balonowaty był i nic wiele poza tym. Jakąś godzinkę temu zaczął burczeć itp. i jakby jest mniejszy. W końcu pozbyłam się tych toksyn z niemoczonych orzechów Może nawet wymiary jutro będą znośne

WYMIARY




Nie widać tego tak strasznie w wymiarach, ale chociaż dzisiaj jest lepiej to brzuch nadal mam "balonowaty." To już tydzień będzie. Tak w dolnej części mnie wzdęło, więc w sumie tam się nie mierzyłam (mierzę się w talii i na wysokości pępka), ale na pewno to ma wpływ na resztę ciała.
Normalnie w czasie @ czułam się tak anorektycznie w górnej części ciała, kości na wierzchu, brzuch wciągnięty, a teraz jest zupełnie odwrotnie.


Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-02-23 12:35:35