WCZORAJSZY CHEAT DAY
Wczoraj pozwoliłam się mężowi rozpieszczać z okazji Walentynek (przeniesionych z czwartku)...bez liczenia. Cały dzień zdrowo (ale skusiłam się na orzechy przyznaję się bez bicia), ale na pewno przekroczyłam tłuszcze (orzechy, chleb ze smalcem) i węglowodany (ten ostatni chlebek taki puszysty mi wyszedł, że mniam mniam) jedynie wieczorem z niedozwolonych rzeczy był Sheridan's (nikt mi nie napisał kategorycznego NIE, jak o to pytałam, więc mam nadzieję, że jednorazowy wyskok nie zaszkodzi, tym bardziej, że następny prawdopodobnie dopiero.....27 maja będzie- w naszą pierwszą rocznicę ślubu). Wg. neta Sheridan's glutenu nie ma.
Wczorajszy dzień też był dniem zupełnie bez treningu. Odkąd zaczęłam treningi początkiem stycznia nie mam ani jednego dnia beztreningowego w tygodniu, więc myślę, że organizm potrzebował odpoczynku.
Dzisiaj rano miałam nauczkę po wczorajszych szaleństwach. Brzuch jak bęben... Nie wiadomo, czy to po orzechach, czy po alkoholu. No nic....było...minęło...nauczka jest. Wypiłam 2 porcje Psyllium Husk na oczyszczenie organizmu i po południu już miałam energii do ćwiczeń za dwoje i zrobiłam o 1 interwał więcej niż ostatnio
MISKA DZISIEJSZA - ok. 1600 kcal, BTW: ok. 110 g białka, 60 g tłuszczy i 155 ww
SUPLE: Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (4 lyzeczki), Resveratrol (2 kapsulki, 200 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: cynk, wit B6), mniszek lekarski (1 łyżeczka), mieszanka ziółek polecanych na tarczycę (3 razy dziennie)
WARZYWA POZA MISKĄ: ogórki kiszone (niestety pasteryzowane), cebula, czosnek, kiszona kapusta
NAPOJE: szklanka kombuchy na herbacie Milk Oolong oraz Jade Ti Guan Yin, kawa 8 o'clock waniliowa ze stewią, herbata czarna Keemun Mao Feng, herbata oolong, przefiltrowana woda
Dzisiaj wprowadziłam ponownie ziółka na tarczycę. Mam nadzieję, że za tydzień będą spadki w udach w końcu. Przeziębienie minęło, ale pokaszluję jeszcze.
PYTANIA:
1) W sumie to ponawiam pytanie o orzechy: na ile mam je odstawić? I czy mam odstawić zupełnie, czy np. te moczone mogę tylko surowych nie?
2)
Czym się objawia nietolerancja nabiału? Robiłam sobie odwyk 2 razy i w sumie nic nie wykryłam, ale ciągle mnie zastanawiają te
krostki na ramionach. Ostatnio piłam więcej mleka niż zwykle i mam wrażenie, że jest ich więcej na jednym ramieniu, ale znowu na drugim nie ma. Niby krostki znikły w trakcie pierwszego odwyku od nabiału, ale to było w wakacje i mogło być spowodowane słońcem...w trakcie drugiego odwyku już w jesieni były cały czas do końca. Czytałam w necie, że to może być zapalenie mieszków włosowych i możliwe, bo podobnie to wygląda. Wolałabym jednak wiedzieć, jakie objawy ma nietolerancja? Ja przy odstawieniu nabiału skupiłam się najbardziej na problemach żołądkowych. W sumie wprowadzenie mleka do diety w ilości max 150 g nie przeszkodziło mi w spadkach w listopadzie i grudniu. Żadnych problemów żołądkowych nie odczułam.
Można to uznać za 100% dowód na brak nietolerancji?
Chciałabym w końcu przestać sobie tym głowę zawracać, bo jakoś tak nie jestem pewna.
TRENING SIŁOWY + INTERWAŁY
Po raz pierwszy brzuszki odwrotne zrobiłam bez większego zaciskania zębów
Nikt mi nie napisał, że trening na nogi mam koniecznie robić w dni, kiedy nie mam siłowego, więc po ok. godzince przerwy zrobiłam trening na nogi z uwagi na to, że wypadał wczoraj no i gdybym dzisiaj nie zrobiła nie miałabym wymaganych 4 w tygodniu.
Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-02-17 23:15:27