Było minęło.
Dziś pełna mobilizacja i czysta micha (choć brak rozpiski). Zrobiłam sobie galaretkę z nóżek - powyrzucałam tłuszcz i dodałam karkówkę i wyszło całkiem ok. Teraz mam mięcho w galatecie na 3 dni, tylko nie wiem jak to wliczyć do bilansu.
Wieczorna porcja odżywki fajnie podciąga białko i niweluje uczucie głodu przed snem.
Pomiżej rozpiska dzisiejszego treningu. Aeroby z interwałami po treningu siłowym dają popalić, ale za to jaka satysfakcja jeśli uda się wykonac założenia. Dziś biegałam na "wolniejszej bieżni" stąd niższe wartości niż poprzednio. Za to udało mi się fajnie dobrać prędkości tak, że nie musiałam przedłużać przerw przed ostatnim szybkim odcinkiem.
Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-02-01 22:39:52
2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06
http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html