SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

From fat to fit/podsumowanie str.39

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 38601

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
W czwartek trening biegowy:

30 min bieg ciągły + 8 interwałów w tym 5 pod górkę. Interwały mocne bo ścigałam się pod górkę z rowerzystami a niektórych nawet udało mi się prześcignąć

Wczoraj trening siłowy + bieg 23 minuty (4 km) z narastającą prędkością od 9,5km/h do 12,5 km/h. W treningu siłowym brak progresu, ale za to kolano przy przysiadzie nie bolało. Kokosiku dzięki za Twoje rady, cały czas powtarzam sobie "wypychaj kolana" i chyba dzięki temu ogarniam przysiad.

Na horyzoncie pojawił się również nowy cel treningowy: z polecenia szefa mojego szefa zapisałam się na business run (sztafeta), to tylko 3,8km i nigdy nie biegłam tak krótkiego dystansu. Wypada jednak wypaść dobrze, bo biegnie cały nasz management i byłaby skucha gdyby przeze mnie nasza sztafeta zajęła ostatnie miejsce. Tak więc tym razem w moich treningach muszę skoncentrować się jak nigdy przede wszystkim na szybkości a nie na dystansie. W sumie to nawet mi pasuje, bo nie muszę biegać długich wybiegań, które chyba najbardziej obciążały mi kolana. Za to bieganie w drugim zakresie i interwały powinny pomóc mi poprawić szybkość. Mój cel to przebiec dystans poniżej 19 minut (na razie zajmuje mi to 21,5 min). Na poprawę wyniku mam czas do połowy września.




Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-06-01 12:06:53

2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
Wczoraj wszedł trenio na siłowni. Na razie 65kg w MC to mój absolutny max. Aerobów na koniec znowu nie zdążyłam -ciągle mnie goni czas, nawet w niedzielę nie mam luzów.
Za to wieczorem w ramach relaksu wypita flaszka ze starym a dziś kac.
No cóż, człowiek nie wielbłąd ........




Trochę mnie boli kręgosłup w odcinku krzyżowym - najprawdopodobniej od wyciskania sztangi stojąc. Może powinnam wyciskać ją siedząc.........

Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-06-03 10:55:02

2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
Wczoraj był odpoczynek od siłki poniekąd (oprócz kaca) spowodowany bólem pleców w okolicy krzyżowej. Postanowiłam dać plecom odpocząć od dźwigania a bieganie po południu nie wyszło z uwagi na burze i nieustannie padający deszcz.
Dziś siłka.
Zrzut z michy. Upiekłam sobie chlebek na zakwasie na mące pełnoziarnistej: przenno-żytnio-orkiszowej (do kupienia w Almie)z dodatkiem płatków pszennych, żytnich, siemienia i słonecznika. Dla mnie jest to wariant najsmaczniejszy ze wszystkich dotychczasowych odmian chleba, tyle, że nie wiem jak taki chlebek uwzględnić w bilansie bo przy pieczeniu nie zważyłam i nie spisałam wszystkich dodatków.
Tak samo z pasztetem: upiekłam go z udźca i wątróbki indyka i w sumie do michy wpisałam osobno jako mięso z udźca indyka i wątróbkę ale nie do końca jest to prawda bo kilka innych dodatków tam się też znalazło. Niby dziennik to nie apteka, ale dobrze by było wiedzieć dokładnie czego i ile się je.

Skacze mi ostatnio strasznie waga. Prawie + 2 kg i nie zeszło po @.
A co dziwnego -czym więcej ćwiczę tym większe skoki wagi. Zastanawiam się czy nie piję zbyt mało i czy organizm nie broni się przed odwodnieniem magazynując wodę.





Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-06-04 14:43:34

2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
Trenio z przedwczoraj. Zwiększyłam ciężar w przysiadzie do 40kg i nie boli mnie kolano. Niby nic, ale po prawie 2 miesiącach użerania się z kolanem to dla mnie radocha.
Wczoraj nie biegałam z braku czasu. Dziś siłka.



Po treningu siłowym weszło jeszcze 25 min biegu w tempie od 9km/h do 12km/h.


Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-06-06 10:15:57

2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
Jest progres i zapewne zapas
Fajny masz ten nowy cel treningowy. Masz w głowie jakiś plan treningowy na podkręcenie czasu na krótkim odcinku (no bo raczej długie wybiegania robiłaś)? Czy się nie spinasz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
Kokosiku nie mam jeszcze rozpisanego planu przygotowań - pewnie wspomogę się jakimś gotowcem z sieci. Na razie czyli do 20-go czerwca będę łączyła bieganie ze siłką w taki sposób, żeby po siłce robić bieg z narastająca prędkością od 20 do 30 min (zaczynając od spokojnego biegu aż po osiągnięcie prędkości startowej na 4 km). W dni bez siłowni 2 x trening biegowy z interwałami + 1 x spokojniejsze wybieganie ale nie dłużej niż 60 min.
Od 20 czerwca mam miesięczną przerwę od siłowni w tym urlop nad morzem. Tam mam zamiar również biegać w podobny sposób co w tej chwili. Czyli 5 x w tygodniu bieganie w tym 2 x szybciej (w tempie narastającym aż do okołostartowego), 2 x interwały, 1 x dłuższy bieg. Oczywiście jeśli pogoda pozwoli. A w wietrzne dni zamiast biegania będzie to co lubię najbardziej czyli deska z żaglem
Po powrocie zastanowię się nad modyfikacją planu, jeśli test na bieżni nie pokaże żadnego progresu.....

Wczorajsza siłka - udana. Max na MC. Wypychanie bioder z nogami na podwyższeniu nawet z 20km na brzuchu już tak nie męczy. Chyba wrócę do wypychania bioder ze sztangą na biodrach.
Po siłce 25 min biegu z narastającą prędkością.
Kolana nie bolą jedynie plecy w okolicy krzyżowej. Jest dobrze.


2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
Zrzuta z treningu w piątek.
Po siłowych było jeszcze 30 min biegu.
W niedzielę przyjechali goście i nie dało się niestety wyrwać na godzinny bieg.
Dziś siłka. Będę się starała wycisnąć z siebie ile się da do czasu urlopu.

2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
Zrzut z wczorajszej siłki.
Staram się wycisnąć z siebie ile się da ale po ćwiczeniach trochę boli w odcinku krzyżowym.
Przy 70kg w MC panowie na wolnych przestają udzielać dobrych rad i tylko gapią się z zaciekawieniem. A niech się gapią.

Po siłce 30 min biegu z NP (tak się ze mnie lało, że mi słuchawki wypłynęły z uszu).

Dziś w planie bieganie w terenie z interwałami o ile w końcu przestanie lać....






Zmieniony przez - medit72 w dniu 2013-06-11 16:55:27

2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
Bieganie z wczoraj:
4,2km luźno czas 27min + 10 x 30s sprint na wznosie +luźno powrót

Chyba za wolno biegałam zarówno te 4,2km (chociaż nogi rwały się do szybszego biegu) jak również interwały. Nie zmęczył mnie ten trening specjalnie a i powietrza w płucach nie brakowało podczas sprintów.
Muszę się bardziej przyłożyć następnym razem.

2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 314 Wiek 51 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 9302
Zapomniałam w weekend wrzucić pomiary, co niniejszym nadrabiam.
Waga stoi, wymiary prawie też. No cóż nie spodziewałam się nic innego bo ostatnimi czasy wpadają mi w miskę jakieś lody, ziemniaki czy %. Dyscyplinuję się na dwa dni a w trzeci już nie do końca.
Widzę, że z takim nastawieniem będzie mi ciężko dokończyć redukcję a jedynie będę się kręciła w kółko wokół mojej obecnej wagi.
Na silną wolę nie ma lekarstwa i albo jest determinacja albo jej nie ma. I nie ma co oszukiwać samego siebie. U mnie jest sporo determinacji do treningu bo sport po prostu bardzo lubię. Co do diety niestety tak różowo już nie jest i muszę ciągle na nowo motywować się i pilnować, żeby nie wpaść w spiralę żarcia.

2006 Cracovia Marathon 04:50:07
2007 Cracovia Marathon 04:39:06

http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566-s1.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

brak snu i wahania nastroju

Następny temat

Ile powinnam schudnąć?

WHEY premium