Temat bede traktowal jako dziennik/skarbnice wiedzy.
Zaczne od poczatku. Okolo 3 tygodnie robilem same pompki, nie mialem zadnego specjalnego planu. Robilem je 3 razy w tygodniu po 3 serie. Nastepnie przerzucilem sie na plan ze strony http://www.100pompek.pl/ jednak wedlug mnie byl do kitu poniewaz ponad tydzien siedzialem na jednym dniu ;p
Aktualnie od tygodnia (pompki robie w sumie jakis miesiec, moze troche wiecej) robie metoda drabinka lekko przeze mnie zmodyfikowana (nazwalem ja 5+1, byc moze ktos juz wpadl na taki sposob, nie wnikam w to).
Polega ona na tym, ze robie 5 serii i do kazdej jednej dokladam jedno powtorzenie, jezeli w piatej serii osiagne zamierzona ilosc powtorzen to robie dodatkowo 6 serie do upadku miesniowego i nastepnego dnia treningowego w pierwszej serii dokladam jedno powtorzenie.
Przerwy miedzy seriami = liczba powtorzen*10 sekund.
Tak to sie przedstawialo od poczatku trenowania tym sposobem:
Poniedzialek (14 stycznia)
seria powtorzenia
1-----5
2-----6
3-----7
4-----8
5-----4 (w piatej serii nie dalem rady wykonac 9 powtorzen wiec zakonczylem na tym trening)
Sroda (16 stycznia)
1-----5
2-----6
3-----7
4-----8
5-----9 (udalo sie zrobic w piatej serii zamierzona ilosc powtorzen wiec robie jeszcze jedna serie do upadku miesniowego)
6-----7
Piatek (18 stycznia)
1-----6
2-----7
3-----8
4-----9
5-----10
6-----6
Jest to (w moim przypdku) bardzo dobry trening, poniewaz organizm sam sobie podnosi poprzeczke oraz ladnie widac postepy.
Oprocz tego od zeszlego tygodnia robie podciagniecia na drazku nachwytem, a raczje probuje ;p nie jestem w stanie podciagnac sie nawet jeden raz wiec robie fazy negatywne,
Tak to wygladalo (Poniedziałek (14 stycznia), Sroda (16 stycznia) i Piatek (18 stycznia))
1-----1
2-----2
3-----3
4-----4
sciskanie sciskacza na przedramie (to cwiczenie robie od momentu zaczecia robienia pompek):
Poniedzialek
lewa reka prawa reka
30--------30
30--------30
30--------24
Sroda
30------30
30------30
30------30
Piatek
30------30
35------30
50------35
Z tymi 50 powtorzeniami to mozliwe, ze sie pomylilem.
Do tego wszystkiego dzisiaj dorzucilem sobie skrety tulowia z kijem na plecach, sklony w lezeniu (brzuch) i unoszenie nog w zwisie(tu jest slabo jestem w stanie nogi mniej wiecej do kata 90 stopni).
Wykonuje rowniez codziennie te cwiczenia http://spec.pl/zdrowie/pozostale/problem-nie-tylko-dzieci-co-zrobic-zeby-sie-nie-garbic-cwiczenia (garbie sie oraz mam problem z dolnym odcinkiem kregoslupa)
Ps1. W kolejnych postach postepy z cwiczen bede zapisywal w "kupie" tak, aby lepiej sie czytalo.
Ps2. Czy te powyzsze cwiczenia nie szkodza mi na kregoslup?
Zmieniony przez - pompujemy w dniu 2013-01-19 15:32:44