WCZORAJSZA MISKA- ok. 1600 kcal, BTW: 110 g białka, 60 g tłuszczu, 155 g ww
Miska znowu nie idealna, bo cały dzień mnie nie było w domu.
Wagę części jadalnych pstrąga wzięłam z ilewazy.pl W restauracji była cena za 100 g pstrąga i mnie skasowali na 300 g, ale podejrzewam, że zaokrąglają dość dużo...no i wiadomo np. głowa odpada, więc jest tego mniej.
Tak, czy tak przesadziłam z białkiem. Nie mam zielonego pojęcia, czy do pieczenia pstrąga w restauracjach używają oleju, ale stwierdziłam, że pewnie tak, więc wpisałam "na oko."
No i nie wiem, jaki rodzaj pstrąga mają w restauracjach, więc wpisałam pierwszego lepszego z potreningu.pl

SUPLE: DIM (1 kapsułka), Omega-3 (1 kapsułka), olej kokosowy (1 łyżka), Psyllium Husk (2 lyzeczki), Resveratrol (1 kapsulka, 100 mg), magnez z wapniem (a przy okazji: cynk, wit B6), mniszek lekarski (1 lyzeczka)
WARZYWA POZA MISKĄ: kapusta kiszona, czosnek, cebula, brukselka gotowana, zielona fasolka, zestaw surówek w restauracji w sumie 150 g: biała kapusta, seler, buraki, marchew
NAPOJE: w związku z wyjazdem dużo herbaty Wiśnie w rumie do termosu, żeby mąż za bardzo nie narzekał na brak cukru (Skład: mieszanka suszonych wiśni, płatków róży, kwiatu hibiskusa, rodzynek i aromatu rumowego), niestety był też "kurz herbaciany z barwnikiem," jak napisała obli (czytaj: Lipton, niestety w restauracjach i barach nie mają innych herbat)- zwykły 2 razy w tym 1 x z rumem na rozgrzanie (chyba lepiej trochę rumu niż grzane wino...przynajmniej bez cukru) oraz herbata zielona Lipton w saszetkach-piramidkach, i w mniejszej ilości, tylko rano i wieczorem: herbata Jade Ti Guan Yin Oolong.
Wczoraj wzięłam większą dawkę Euthyroxu w nadziei, że nie będę tak bardzo marznąć, ale nic to nie dało.
Jestem w stanie ok. półtorej godziny jeździć, a później dłonie mi zamarzają na wyciągach. Po tej herbatce z rumem wytrzymałam dłużej.
Może za mało jedzenia w czasie jazdy...jeździłam pomiędzy posiłkiem 2 a 3. Za duży odstęp? Ehh...ale znowu, jakbym coś więcej zjadła to nie utrzymałabym BTW nawet do tego stopnia, co mi się udało.
Na następny sezon kupuję rękawice z jednym palcem. Może to coś pomoże, bo tylko palce w sumie zamarzają.
TRENING
SNOWBOARD

Wiedziałam, że w drodze powrotnej wstąpimy gdzieś na obiad, więc tak rozplanowałam wcześniejsze posiłki, żeby za bardzo rozkładu BTW nie popsuć, co i tak nie wyszło do końca i po treningu na nogi już nic nie jadłam. Źle czy może tak być? Ten trening nie sprawia, że się pocę, czy coś, więc uznałam, że może się obejdzie bez posiłku potreningowego.

Już trochę opadałam z sił po całym dniu poza domem, ale wszystkie wymachy zrobiłam jak trzeba

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-01-24 11:57:11
"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."
P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas