fizique w ataku/ podsumowanie str.24

tak, tak, jestem osobnikiem upartym ale za bardzo sie stresuje. praca rowniez nie pomaga zeby jesc o stalych porach i czesto. bywa ze rozprawa ciagnie sie kilka godzin i nie ma szansy zeby zjesc posilek, ale staram sie jak moge. do tej pory bylo git, ale jakos stanelam w miescu, czuje ze juz nic z tego systemu nie wyciagne. mam wrazenie ze trafilam w odpowiednie miejsce, bywam jak wrzod na dupie, bo musze wszystko wiedziec ale nie opieprzam sie, wiec mam nadzieje ze odplace sie dobrymi efektami, sobie i wam. zaczelam twoj plan treningowy, nie wiem tylko co zrobic z wyciskaniem na barki bo do tej pory mialam nie robic niczego co mnie squash down- szukam slowa, o wiem, zgniata, jesli to brzmi sensownie. wogole mam totalny metlik w glowie co mi mozna a co nie, nie chce brzmiec paranoicznie ale nie chce znowu sie unieruchomic wiec wole wszystko wywalic na stol.

rob siedzac wtedy mniejszy nacisk jest

a na dlugie posiedzenia bierz odzywke bialkowa

ja po odzywce z woda jestem po pol godziny znow glodna

Dorzuć jakieś jagody i płatki migdałowe.
Takie bebło noszę do pracy i bardzo mi się sprawdza.
https://www.sfd.pl/shrimp2/redukcja_cd./tygodnik-t835141-s38.html#post5 

trening;

Dzień pierwszy
1a. wyciskanie sztangielek płasko 15kg 12/12/12
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia (bez piłki) 10kg
2a. wyciskanie sztangielek na barki siedząc 10kg, jak to robie na lawce lamanej i plecy mam oparte to robie 15kg
2b. wznosy łydek stojąc (bez piłki) do bolu
3a. uginanie ramion z przysiadem 10kg
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 7.5 kg
4a. przysiad plie (bez piłki) 10kg
4b. wypady ze sztangielkami (bez piłki) 10kg, ale zeszlam do 5kg bo mnie zaczelo pobolewac w dupce.

dzisiaj polecial dzien pierwszy, wszystko generalnie dobrze oprocz tego ze caly czas mialam w glowie moja dziure w brzuchu i zeby go specjalnie nie napinac, druga rzecz to cwiczenia 4a, 4b, czulam se mnie delikatnie pobolewa w stawie w pupie ale zmniejszylam ciezar i troche pomoglo.
na koniec cwiczenia rozciagajace periformis, kregoslup i masaz na walku.
rano zasewowalam sobie cwiczenia popologowe o wiele lat za pozno.


Dzień drugi
1a. wyciskanie sztangielek skos
1b. przenoszenie sztangielki leząc prostymi rekami
2a. wznosy ramion bokiem (bez piłki)
2b. wznosy łydek siedząc na piłce
3a. francuskie uginanie reki ze sztangielka siedząc
3b. uginanie ramion na piłce
4b. przysiad ze sztangielkami (bez piłki)
4b. wznosy bioder leząc na podłodze

Dzień trzeci
1a. pompki (bez piłki)
1b. wznosy ramion bokiem leżąc na piłce
2a. podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia
2b. wznosy łydek na jednej nodze
3b. triceps dip (odwrotne pompki) (bez piłki nogi opieramy o ziemie)
3b. uginanie ramion młotkowe (bez piłki)
4a. wypady (wykroki) w tył (bez piłki)
4b. MC na prostych nogach (bez pilki)

Zmieniony przez - fizique w dniu 2012-12-08 18:00:10

Zmieniony przez - fizique w dniu 2012-12-08 18:01:03

miska
drugi posilek wyszed jako calosc ale tylko z lenistwa, bo sie spiesze, jestem umowiona.
mam jeszcze troche do zjedzenia ale boje sie ze czeka mnie tylko zle jadlo wiec biore odzywke.

dodam odnosnie treningu, ze bol w posladku mam na codzien, nawet jak nie cwicze ale za to siedze lub stoje przez dluzszy czas, wiec nie jest to tylko uzaleznione treningiem.
nie jest to nawet bol ale raczej cmienie, na szczescie juz nie promieniuje do uda.







wyszlo strasznie duzo wegla, cholera, dzisiaj jest jeden z tych dni ze dieta kuleje.

Zmieniony przez - fizique w dniu 2012-12-08 19:52:14

na węgle widzę proste rozwiązanie - wywal sos spaghetti :p

Sos to na pewno do wyrzucenia (sprawdź skład). Lepiej samemu przygotować taki sos, wystarczy cebula, czosnek, pomidory i przyprawy do smaku (no i jak ma być z mięsem to mięso), wszystko na patelnie i dusić na małym ogniu

ok, wywale, zazwyczaj robie go sama podobnie jak podalyscie, ale tu jakies lenistwo sie wywiazalo i no coz. widze ze musze bardziej sie przylozyc do kontrolowania miski, bo jak widac latwo popelnic blad. w zwiazku z tym ze mialam wczoraj nadmiar wegli, czy powinnam je dzisiaj troche uciac, czy trzymac sie stalych dawek. nie wiem jak z tego wybrnac. odnosnie treningu ; czy dzisiaj mam wolne? trenuje co drugi dzien??? a co z areobami, powinnam je gdzies wrzucic, czy nie?

po treningu powinnaś mieć ten jeden dzień wolny, rozłóż jak Ci wygodnie zęby wyszły 3 treningi na tydzień. Nic nie tnij, rozkład masz mieć stały, jak zjadłaś jednego dnia więcej, cóż stało się, staraj się jednak tak planować miskę (najlepiej dzień wcześniej), żeby maksymalne wahania makro-składników wynosiły +/-5g
20min aerobów możesz robić po treningu

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-12-09 13:08:19