Ladies'owa inspiracja - redukcja etap I str.23, etap II str. 67

Cześć:)

obraziłam się na Mikołaja miałam dostać piłkę, i nie dostałam no ale nic, skoro tak to se jakoś inaczej będę musiała poradzić. Dostałam za to @ i żeberka na obiad, i nie wiem jak dzisiaj dam radę, ale nic trza być twardym a nie miętkim ;)

Załączam dietę, rozpiskę z treningu pewnie jutro.

Martucca, ja miałam koszmary straszne w związku z tymi wznosami, śniło mi się, że na mnie wrzeszczysz:P ciekawe czy to sny prorocze..

Obli, na marginesie nabijałam się z przysiadów i bicepsów, a mój przyszły nie doszły w sumie też tak wygląda. I biedny katuje te nóżki i nic z tego nie wynika:)

Mam nadzieję, że dla Was Mikołaj był łaskawszy:D







A no i na plus, zaspokoję swoją próżność, usłyszałam parę razy dzisiaj w pracy, że trochę ze mnie zeszło


Na minus, między drugim śniadaniem a sałatką grecką jestem mega głodna, po obiedzie nie mam siły na kolację.


Zmieniony przez - Gesti w dniu 2012-12-07 20:04:50

Martucca, ja miałam koszmary straszne w związku z tymi wznosami, śniło mi się, że na mnie wrzeszczysz:P ciekawe czy to sny prorocze..

Martucca objawiająca się z bacikiem we śnie to jedna ze składowych przynależności do Ladies
Akceptując regulamin forum miałaś to małym druczkiem na samym dole

to dawaj jego plan , poprawimy

zaloz osobny temat a nie spamuj komus w blogu, albo w spamie dzialowym napisz

Shrimp, no to musiało być naprawdę maczkiem, że nie zauważyłam :) Co prawda czytając dzienniki dziewczyn wiedziałam [chyba] na co się piszę, ale nie myślałam, że to aż tak Jeszcze się okaże, że mamy skłonności sado-maso

no żarcik taki :D

Obli, no jak mu powiedziałam, że poprawisz to się wystraszył:) he he he. W każdym razie póki co za dużego pola do popisu nie ma, bo na razie się wdraża po złamaniu nogi. Głównie na maszynach nogi robi zwiększając ciężar i zmniejszając powtórzenia, widziałam też wznosy, a co konkretnie ponad to to nie wiem, bo sobą zajęta jestem:)

I skecz roku, spotkałam kumpla na siłce, no i ćwiczę i zeszło na plan treningowy i oczywiście to samo - TYM TO MASĘ ZROBISZ:) No ciekawe ;)




Shrimp, dodatkowo dziękuję, że zajrzałaś znów do mnie, bo nie skończyłam Twojego pierwszego dziennika, a w drugim widzę że luzujesz troszkę z blogowaniem. Gratuluję efektów! Są naprawdę godne podziwu.




Zmieniony przez - Gesti w dniu 2012-12-07 23:14:58

no ciekawe zwłaszcza ze faceci powinni wiedziec, ze <ASy to si etak łatwo nie robi a oni tego teścia maja kilka razy więcej niz my i ćwiczą ćwiczą i efekty średnie co najwyzej poki sterydów nie wezmą

Nie rób MCna prostych, naucz sie kalsycznego i nie zartuj z ciężarem, na jakiej podstawie zmniejszyłaś obciązenie nagle do 12kg? toz tyle moj 6latek podniesie

Mój syn wiosło jednorącz z 8kg robi, a ma 4.5 roku

A temu od masy powiedz:
"Tak, robię masę, bo mam jaja większe niż ty i testosteron powyżej górnej granicy normy dla mężczyzn "


Znowu się śnię? Ale chyba lepiej, że jako instruktor niż żebym dżem kazała jeść (jak Ovejce)

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2012-12-08 10:20:17

Cześć:)

Dokładnie tak wszyscy wiedzą, że trudno, ale każdy to samo gada, podobnie jak:

"nie wolno jeść tyle jajek", "jajka powodują bezpołodność" albo
"nie możesz jeść tłustego" albo "smaż tylko na oleju", albo "zjedz lepiej jakiś jogurt/serek wiejski, a nie mięcho".

Dyskutować się nie chce, chociaż w pracy po kolejnym razie, że jem za dużo jajek wybuchłam :)

Już się tłumaczę, z tego ciężaru, robiłam MC na prostych, bo tak się nauczyłam i nie umiem się przestawić na klasyczny, no i ten kolega, którego spotkałam, pokazywał mi jak mam robić po czym stwierdził, że dla mnie za dużo [ciężkie było], pościągał ciężary i kazał próbować, więc potraktowałam to naukowo, stąd taki rozjazd. Przy okazji klasycznego, jak opanuje kota na plecach, to rozjeżdża mi się tyłek, a jak nie tyłek to sztanga i tak było w kółko

Obli, Martucca, no to jest mi wstyd

Martucca, mam filmiki, ale chyba wolałabym jakoś na priv, jeśli mogę

Micha dzisiaj dramat, bo miałam zajęcia, i tylko 3 razy zjadłam, do tego szał pał ten weekend i tak do wtorku, urwanie głowy mam. Cieszę się, że z treningiem się udało i mimo @ jest radość.

Dzisiaj wyciskanie na klatusię było sztangą!! a miesiąc temu podniosłam ją 3 razy i prawie się popłakałam. A dzisiaj nawet ciężary dołożyłam!!! No cieszę się jak niemowleeeeee

Martucca, no ja mu powiedziałam, że spotkamy się za miesiąc i pogadamy, kto zrobi masę i jak będzie wyglądał:P Z tymi jajami to tak trochę mi nie wypadało :D zresztą pewnie by się obraził

Co do snów, to ja bym chyba wolała żebyś mi kazała dżem jeść, a mam własnej roboty ze śliwek :P

Dołączam trening i michę.

Trochę tu pobędziesz, przerzucisz kilka ton żelaza, zjesz kilka krów i zrobisz się bezczelna na tyle, żeby mu to powiedzieć
No i widzisz, masz motywację, żeby się wylaszczyć szybko

Filmki zgraj na YT i podeślij mi linki powiadomką.