Myślę, że ogólny plan jest git. Na nogi z maszyn mam wypychanie ciężaru i prostowanie nóg na dwugłowe - ale na to raczej nie ma alternatywy w postaci wolnych ciężarów. Ze smitha zrezygnowałem na rzecz zwykłego wyciskania sztangielek znad karku na pionowej ławeczce i wchodzi miodzio! Zmieniłem też technikę przy podnoszeniu rąk na boki i przed siebie ze sztangielkami. Zawsze miałem w tym ćwiczeniu proste ręce w łokciach, co znacząco uniemożliwiało mi swobodne robienie i dobrą izolację samych barków. Od paru treningów jest konkretnie , bo lekko uginam przedramiona.
...
Napisał(a)
@Dawid:
Myślę, że ogólny plan jest git. Na nogi z maszyn mam wypychanie ciężaru i prostowanie nóg na dwugłowe - ale na to raczej nie ma alternatywy w postaci wolnych ciężarów. Ze smitha zrezygnowałem na rzecz zwykłego wyciskania sztangielek znad karku na pionowej ławeczce i wchodzi miodzio! Zmieniłem też technikę przy podnoszeniu rąk na boki i przed siebie ze sztangielkami. Zawsze miałem w tym ćwiczeniu proste ręce w łokciach, co znacząco uniemożliwiało mi swobodne robienie i dobrą izolację samych barków. Od paru treningów jest konkretnie , bo lekko uginam przedramiona.
Myślę, że ogólny plan jest git. Na nogi z maszyn mam wypychanie ciężaru i prostowanie nóg na dwugłowe - ale na to raczej nie ma alternatywy w postaci wolnych ciężarów. Ze smitha zrezygnowałem na rzecz zwykłego wyciskania sztangielek znad karku na pionowej ławeczce i wchodzi miodzio! Zmieniłem też technikę przy podnoszeniu rąk na boki i przed siebie ze sztangielkami. Zawsze miałem w tym ćwiczeniu proste ręce w łokciach, co znacząco uniemożliwiało mi swobodne robienie i dobrą izolację samych barków. Od paru treningów jest konkretnie , bo lekko uginam przedramiona.
...
Napisał(a)
DZIEŃ TRENINGOWY - 26 X 2012r:
trenowane partie: klatka, triceps, brzuch
TRENING:
Poszło dzisiaj bardzo fajnie. Szczególnie klatę konkretnie czułem przy rozpiętkach. Udało mi się jakoś wyjątkowo korzystnie spinać cyce w górze i rozciągać. To było fajne. I pozytywnie zaskoczył mnie jeden z odwiedzających siłownię, który chciał mi pomóc przy wyciskaniu sztangi, kiedy w ostatnich powtórzeniach już ciężko mi było wypchnąć. Zaskoczyło mnie to bardzo! Jednak są dobrzy ludzie na tym świecie . Następna pompa była przy robieniu tricepsa - przy odwrotnych pompkach. Piekło srogo!
1) wyciskanie sztangi na ławeczce poziomej: 1x12 25kg + 3x12 30kg - pełen zakres ruchu i staranie się wyciskać ciężar klatą, a nie pozostałymi mięśniami. Całkiem fajnie weszło.
2) wyciskanie na Hammerze: 4x12 30kg - dobre dobicie.
3) rozpiętki na ławeczce: 1x12 7kg + 3x12 8kg - konkretne palenie, bo dobrze wyizolowałem cyc
4) rozpiętki na maszynie: 2x12 III klocek + 2x8 IV klocek
5) ściąganie drążka nachwytem: 1x12 21kg + 1x12 26kg + 2x12 31kg
6) ściąganie sznura: 1x12 16kg + 1x12 21kg + 2x12 26kg - fajnie paliło
7) pompki odwrotne: 4x15 własne ciało - konkretne palenie pod koniec!
8) brzuszki - seria łączona: 3x20 na jet pack'u z prostymi nogami + 3x20 nogi na przemian + 3x25 na skośnej ławeczce - jak zwykle pompa nieziemska i suche usta
I teraz mam takie pytanie do Was:
Czy to, że czuję po wczorajszym robieniu pleców ( oczywiście poza najszerszymi i łopatkami, bo tam ostatnio zawsze mam "domsy" ) dwugłowe nóg, to "dobrze"? Wydaje mi się, że to po martwym ciągu może być. Dzisiaj lekko je czuję, a prostownik jakby się wzmocnił, bo już mało go odczuwam.
DIETA:
1) płatki owsiane + wiórki kokosowe + kefir + jabłko i cynamon do smaku
2) kasza jaglana + pierś kurczaka + warzywa (jedzone w tramwaju, aż koleś się zapytał, czy tu gdzieś jest catering )
3) migdały + jogurt naturalny
4) chleb graham + jajka na twardo + wędlina z kurczaka + "twarożek domowy" + warzywa - WYPAS kanapki!
5) chleb graham + serek wiejski + wędlina z kurczaka
2486kcal, 177g (28%) białko, 90g (33%) tłuszcze, 240g (39%) węglowodany ( mniej więcej, bo jeszcze V szama przede mną i możliwe, że coś dorzucę )
trenowane partie: klatka, triceps, brzuch
TRENING:
Poszło dzisiaj bardzo fajnie. Szczególnie klatę konkretnie czułem przy rozpiętkach. Udało mi się jakoś wyjątkowo korzystnie spinać cyce w górze i rozciągać. To było fajne. I pozytywnie zaskoczył mnie jeden z odwiedzających siłownię, który chciał mi pomóc przy wyciskaniu sztangi, kiedy w ostatnich powtórzeniach już ciężko mi było wypchnąć. Zaskoczyło mnie to bardzo! Jednak są dobrzy ludzie na tym świecie . Następna pompa była przy robieniu tricepsa - przy odwrotnych pompkach. Piekło srogo!
1) wyciskanie sztangi na ławeczce poziomej: 1x12 25kg + 3x12 30kg - pełen zakres ruchu i staranie się wyciskać ciężar klatą, a nie pozostałymi mięśniami. Całkiem fajnie weszło.
2) wyciskanie na Hammerze: 4x12 30kg - dobre dobicie.
3) rozpiętki na ławeczce: 1x12 7kg + 3x12 8kg - konkretne palenie, bo dobrze wyizolowałem cyc
4) rozpiętki na maszynie: 2x12 III klocek + 2x8 IV klocek
5) ściąganie drążka nachwytem: 1x12 21kg + 1x12 26kg + 2x12 31kg
6) ściąganie sznura: 1x12 16kg + 1x12 21kg + 2x12 26kg - fajnie paliło
7) pompki odwrotne: 4x15 własne ciało - konkretne palenie pod koniec!
8) brzuszki - seria łączona: 3x20 na jet pack'u z prostymi nogami + 3x20 nogi na przemian + 3x25 na skośnej ławeczce - jak zwykle pompa nieziemska i suche usta
I teraz mam takie pytanie do Was:
Czy to, że czuję po wczorajszym robieniu pleców ( oczywiście poza najszerszymi i łopatkami, bo tam ostatnio zawsze mam "domsy" ) dwugłowe nóg, to "dobrze"? Wydaje mi się, że to po martwym ciągu może być. Dzisiaj lekko je czuję, a prostownik jakby się wzmocnił, bo już mało go odczuwam.
DIETA:
1) płatki owsiane + wiórki kokosowe + kefir + jabłko i cynamon do smaku
2) kasza jaglana + pierś kurczaka + warzywa (jedzone w tramwaju, aż koleś się zapytał, czy tu gdzieś jest catering )
3) migdały + jogurt naturalny
4) chleb graham + jajka na twardo + wędlina z kurczaka + "twarożek domowy" + warzywa - WYPAS kanapki!
5) chleb graham + serek wiejski + wędlina z kurczaka
2486kcal, 177g (28%) białko, 90g (33%) tłuszcze, 240g (39%) węglowodany ( mniej więcej, bo jeszcze V szama przede mną i możliwe, że coś dorzucę )
...
Napisał(a)
Nagrywaj te filmy.
http://www.sfd.pl/Niezbędne_minimum..._to_dać_z_siebie_maksium!_/_Regenat-t927995.html
Niezbędne minimum, to dać z siebie maksimum!
...
Napisał(a)
Co rozumiesz poprzez pełen zakres w wyciskaniu?
Robisz to co zawsze = dostajesz to co zawsze
http://www.sfd.pl/dawid099_/_sylwetka_na_plus-t843897.html
...
Napisał(a)
@Davidoo:
Okej, to dzięki za wyjaśnienie! W ogóle odkąd wprowadziłem większość wolnych ciężarów, to odzywają się po treningach takie mięśnie, których w życiu nie podejrzewałbym o możliwość wystąpienia w nich domsów. Patrz np. te dwójki po robieniu pleców .
@Regenat:
Będę starał się nagrać następnym razem coś. Ostatnio poczyniłem w tym kierunku nawet próby, ale miałem problem z miejscem ustawienia telefonu, żeby nagrać. Albo nie ma gdzie, albo co chwila ktoś przełazi i telefon się przewala :/
@Dawid099:
Pełen zakres - czyli schodzenie ze sztangą do samej klatki i dotykanie gryfem cycków. Bo wtedy, kiedy dawałem więcej obciążenia, to nie schodziłem do końca np i wydaje mi się, że słabiej czułem to ćwiczenie .
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2012-10-26 21:47:03
Okej, to dzięki za wyjaśnienie! W ogóle odkąd wprowadziłem większość wolnych ciężarów, to odzywają się po treningach takie mięśnie, których w życiu nie podejrzewałbym o możliwość wystąpienia w nich domsów. Patrz np. te dwójki po robieniu pleców .
@Regenat:
Będę starał się nagrać następnym razem coś. Ostatnio poczyniłem w tym kierunku nawet próby, ale miałem problem z miejscem ustawienia telefonu, żeby nagrać. Albo nie ma gdzie, albo co chwila ktoś przełazi i telefon się przewala :/
@Dawid099:
Pełen zakres - czyli schodzenie ze sztangą do samej klatki i dotykanie gryfem cycków. Bo wtedy, kiedy dawałem więcej obciążenia, to nie schodziłem do końca np i wydaje mi się, że słabiej czułem to ćwiczenie .
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2012-10-26 21:47:03
...
Napisał(a)
Pytałem o zakres, a nie punkt maksymalnego wychylenia (a właściwie to chodziło mi o to, tylko nie ten).
W skrócie, prostujesz ręce do końca?
W skrócie, prostujesz ręce do końca?
Robisz to co zawsze = dostajesz to co zawsze
http://www.sfd.pl/dawid099_/_sylwetka_na_plus-t843897.html
...
Napisał(a)
No, ba. Dotykam klatki i prostuję na maksa. Czyli wykonuję pełen zakres ruchu. Czuję powoli, jak zaczynają przy tym pracować boczne partie piersi, których wcześniej nie odczuwałem. Miejmy więc nadzieję, że jakieś mięśnie zaczynają się tam pojawiać.
...
Napisał(a)
Czyli nie czytałeś dokładnie, rąk w wyciskaniach nie prostujemy.
Robisz to co zawsze = dostajesz to co zawsze
http://www.sfd.pl/dawid099_/_sylwetka_na_plus-t843897.html
...
Napisał(a)
Aaa no widzisz! To o tym nie wiedziałem! Wyprowadziłeś mnie w takim razie z błędu. Od następnego razu nie będę w takim razie prostował do końca
(Czyli większość odwiedzających siłownię też jest w błędzie, bo jak tak patrzę, to raczej wszyscy prostują do końca)
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2012-10-26 22:43:14
(Czyli większość odwiedzających siłownię też jest w błędzie, bo jak tak patrzę, to raczej wszyscy prostują do końca)
Zmieniony przez - Paszkos244 w dniu 2012-10-26 22:43:14
Poprzedni temat
Plan ćwiczeń
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- ...
- 75
Następny temat
trening tygodniowy do sprawdzenia
Polecane artykuły