Wiesz, plusem bylo to, ze mozesz w ciagu dnia zajac sie tylko i wylacznie praca/nauka/czym tam chcesz, nie nosisz zarcia w pojemniku, nie dywagujesz, czy by nie zjesc ciastka/drozdzowki itp

jesli miewasz wzdecia, to w ciagu dnia naa j/nj bedzesz miala plaski brzuch
W watku j/jn tweirdza ze glodu sie nie czuje, ja w ciagu dnia mialoam zawsze 2 momenty, w ktorych chcialo mi sie rzygac, ok 6 rano i 12 w poludnie, codziennie o tej samej porze. Trwaly one ok 30 sekund, wiec nie bylo tragedii i mialam caly czas nadzieje, ze sie przyzwyczaje. Poza tym jakiegos specjalnego dyskomfortu nie czulam w czasie niejedzenia.
Minusem jest napewno to, ze warzywa zjesz, pewnie, ale jako dodatek, a ja lubie jako kolacje zjesc np kg brokuła, albo kg burakow. I zupy odpadają, za duze objetosciowo to. Ostatecznie odeszlam od teggo, jak zaczelam miec pozno wieczorem
treningi.
A, i jeszcze chwile czasu trwalo, zanim nie tylko zoladek, ale i jelita zaczaiły, ze jedzac caly dzien mniejsze porcje, trzeba kiedystam sie wyproznic
