Kuro
Wierz mi - 2 razy w tygodniu. po 1.5 godziny. Sprawi cuda.
zanim skończyłem chodzić na siłownię chodziłem tam regularnie 3xtydzień, trening trwał 1,5-2 godzin, aż ze mnie ciekło i ledwo stałem na nogach. zaczynał się mniej więcej tak:
5-10 minut biegu, 2 minuty wiosłowania - i tak ze 4 serie, potem normalny trening siłowy ok 40 minut, potem to samo co na początku czyli bieg przeplatany wiosłowaniem, po tym szedł trening na brzuch mieszany pajacykami z kettlebellem, skakanka, pompki, po tym był worek treningowy, a na koniec znów bieg. schodziło tak 1,5 do 2 godzin i efekt? tylko kondycha się poprawiła a w wyglądzie ciała nic, zero spadku z pasa, zero poprawy w obwodach (czego przy 2ch godzinach bym się raczej nie spodziewał ) zero wzrostu siły a jechałem tak dobre parę miechów. niektórym budowanie masy/rzeźbienie itd przychodzi łatwo innym nie
dodam że przed tym były inne treningi, splity, 5x5, 15/10/5 itd. te ostatnie kilka miechów było najintensywniejsze w sensie że trening trwał najdłużej
Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2012-10-11 00:57:15