SPAM:)

Kto narzeka? Nie widuję ich i nie słucham i to mi odpowiada.

Ja się juz nauczyłam ignorować wszelkie ludzkie d****izmy bo bym z teściami na noże szła. Tęskny wzrok jak dziecko zobaczą u kogoś, przynoszenie torcików i ciasteczek (choć nie jem ani ja ani mąż), teściu, który jest suchy jak wiór i się zaczął odchudzać ostatnio i inne głupoty. Nie na moją głowę to wszystko, więc tylko przytakuję.

Niestety mieszkają pod nami, więc się uciec nie da

U mnie co roku jest na nowy rok impreza imieninowa, człowiek po sylwestrze zmęczony i jeszcze go katują takim czymś...
Ale szczerze mówiąc po ostatnim pobycie u rodzinki za granicą tęskniłam za moimi domowymi paranojami, wk***ami na dziadka czającego się za rogiem, na babkę pieprzącą od rzeczy, na... No wolę to wszystko "swoje" niż obce ch**nie oglądać.

Jak dobrze, że mnie chociać pytają co będę jadła, jak się już zjawię ;)

Najgorsze, że za miesiąc slub brata... k***a jak ja to przeżyję, nie wiem.

Hub, będziemy z Tobą! Współczuję :)

Sheep, no u mnie tez maja takie podejscie- w zasadzie kazdy wiec sa ryby, salatki i domowe wedliny, no to zyc i nie umierac. I wiejskie jaja i kury

Hubert, duza impreza czy mozna sie zmyc w trakcie?

U mnie już wszystkie były, zostałam ja ze ślubem ale gości nie planuję

Nienawidze slubów, no i cholera garnitur trzeba skroic na miarę.

W październiku pewnie będe pod 100 kg wazył, a mój garniak był kupowany na 85 kg gościa