Olympic MMA Spam xXx.avi

jak teraz matury można nie zdać to ja nie wiem

aha, myślałem, że o ogóle mówisz

węże są zayebiste, nie pyerdolą sie w jakieś liczenie kalorii, obróbke termiczną, obieranie z łusek czy inne bzdety, połykają i mają wyj**ane

mają wyj***ne na dietę i suple

Mnie w tym roku czeka maturka hehe ale jakoś się nie spinam bo wiem, że coś jednak w tej mojej szkole robie i przede wszystkim do niej chodzę a patrząc na moją klasę to już jestem wyróżniający się poprzez przychodzenie

ja miałem podobnie

najlepsze jest to, że nie jestem w żadnej słabej szkole bo to dobre LO a jak wychowawczyni podała na koniec roku to były osoby, których jednym tygodniem w którym były we wszystkie dni w szkole był 1 tydzień :)

U mnie w pierwszej klasie LO na 27 osób było 52 zagrożenia,nieźle jak na pierwszą klase.

Ja mialem jako nieliczny jedynki dlugopisem wystawiane na koniec roku i zdawalem,zaliczalem caly rok w jeden dzien zawsze,z polskiego mialem same banie,a matura pisemna i ustna na 4,geografia dopuszczajacy,a na maturze 5,niemiecki pisalem poprawki w lecie,a na maturze ustnej 4:DA ze bylo to 10 lat temu,o k***a juz10 lat:(,to nawet nie pamietam,co i jak pisalem...

No 52 zagrożenia ładnie, u mnie największy pogrom z fizyką 27 osób 21 laczków na semestr reszta dwójki