Szacuny
0
Napisanych postów
94
Wiek
32 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1257
Czemu po KnockOutcie (oczywiście cios w szczękę), nie można wstać?
Chociaż się chce z całych sił. Raz w życiu mi się tylko zdarzyło tak spłynąć.
Ale nurtuje mnie to (:
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dobra panowie bo się śmietnik robi, nie o to autorwi chodziło.
EtherQ
Nie masz żadnego wpływu na pracę swojego błędnika i na odporność na trafienie czyste w szczęke. Jedni sie rodzą z bardzo wytrzymałym łbem inni z "szklanym". Minimalnie można polepszyć to odpowiednią dietą (zdrowo odżywiający się sportowiec na pewno ma sprawniej działający organizm niż żrący śmieci przeciętniak) no i ... środki silnie odurzające "pomagają". Każdy bramkarz wie że naćpanego znokautować bardzo cieżko i trzeba duszenia stosować Ale wiadomo jakie są konsekwencje ich stosowania i że są zabronione stanowczo.
Jedyne co możesz zrobić by zwiększyć odporność na KO to wzmocnienie mięśni szyi i czworobocznych grzbietu - stanowią one swoisty amortyzator.
Szacuny
0
Napisanych postów
94
Wiek
32 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1257
Byłem w stanie się tylko przewrócić z boku na plecy od razu, ale wstać mogłem dopiero po ok. 6 sek. Za pierwszym razem ciężko było cały ciężar podnieś. I jeszcze jak przy okazji sędzia nie pozwalał wstać. Dziękuję - czyli jak wzmocnię błędnik, to już lepiej powinno być (:?
Szacuny
706
Napisanych postów
4378
Wiek
48 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
75792
A jak chcesz "wzmocnić" błędnik? Znam możliwości bycia znokautowanym po ciosie w głowę: wstrząs mózgu (czasem połączony z utratą przytomności), rozbujanie błednika, chwilowy ucisk kręgów szyjnych na rdzeń prowadzący do chwilowego bezwładu mięśni całego ciała. Poza ostatnim elementem (poprzez wzmocnienie mięśni szyji) raczej nie masz możliwości uodpornienia się na ciosy.
Szacuny
0
Napisanych postów
94
Wiek
32 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
1257
Generalnie chodziło mi to takie ćwiczenie patrzysz na palec i się kręcisz w kółko (30 obrotów) i próbujesz walczyć z cieniem, ew. z partnerem / na worku. Czyli to nic nie daje :O? Bo później już nie miałem okazji dostać na łeb. Przynajmniej na BJJ mi ktoś tam mówił, że to jakoś błędnik wzmacnia.
Szacuny
2
Napisanych postów
1484
Wiek
41 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
15444
Błędnika nie wzmocnisz,jedynie tym ćwiczeniem o którym mówisz polepszysz to,że po nie za silnym ciosem złapiesz szybciej pion\orientację i ewentualnie się przytulisz do partnera(mma),celem oddychnięcia.Wykluczone w Kicku,tutaj nic nie poradzisz(nie widziałem kogoś w praktyce,kto by tak garde trzymał,co by go inny nie trafiał,nie korzystając z sytuacji).Ale jako tako błędnika nie ma możliwości wzmocnienia.Po solidym j**nięciu nic nie zrobisz,jedynie rewanż
Zmieniony przez - Zibi7 w dniu 2012-08-04 14:04:36
Breaking My relationship with time&space
Z Crohnem da się żyć