Szacuny
444
Napisanych postów
9936
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
103395
1.Chodzi tu o health insurace ,czy jakoś tak. 2.Nikt nie chce ryzykować walki z kontuzją ,należy pamiętać ,że po 1 porażce mogą cię wyj**ać w pisdu i gdzie pójdziesz? Do bellatora? 3.najczęściej wypadają osoby co zarabiają najmniej za walkę w UFC nie żadne mega gwiazdy(chodzi mi o małe urazy),nie że zerwane kolano czy coś.
IMO rozpiska według mnie powinna dotrwać dlaczego? Penn raczej nie wypadnie z walki, Shogun wyjdzie nawet kontuzjowany ,Gustaffson musi zdobyć nazwisko ,żeby zawalczyć o pas.
Nie jestem pewien jedynie Macdonalda ,że sobie złamie np. palec u nogi.
Szacuny
520
Napisanych postów
11292
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
77262
A moim skromnym zdaniem te 'kontuzje' ostatnio to nic innego jak obawy przed wpadnięciem na koksie. k***a paranoja z tymi kontuzjami, wpadł overeem zaczeli kombinowac. Nie siedze w mma od wczoraj ale ostatniego roku to juz przesada z rozadaniem sie kart. Nigdy tak nie bylo
Szacuny
520
Napisanych postów
11292
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
77262
W takim boksie przykładowo, kiedykolwiek jakaś długo zapowiedany pojedynek nie doszeł do skutku przez kontuzje kogos?? Hmmm (wiem , wiem bardziej kontuzjogenne sa treningi mma) jakos nie pamietam. Taki kliczko nigdy nie bylo kontuzjowany i z tego pwodu przesunieta walka bodajze
Szacuny
12
Napisanych postów
11497
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
45161
Coś jest na rzeczy, albo trenują jak roboty, albo boją się wpaść na koksie, albo to po prostu taki pechowy rok dla MMA, albo tak jak to mówi Shlemenko, boją się niewygodnych walk i udają kontuzje, żeby się wywinąć
Pewnie się nigdy nie dowiemy naprawdę ocb. A może każda opcja po trochu? Może na każdego zawodnika przypada inny powód z wyżej wymienionych...
Szacuny
520
Napisanych postów
11292
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
77262
Niekórzy zawodnicy na serio daja dobre show, walczą często przy tym efektownie taki cerrone zobaczcie ile on toczy walk w roku , w 2011 - 5 bojów, jakos nigdy nie wyadł przez kontuzje widac ze chlop sie stara i nie kalkuluje jak kon z zaprzęgiem pod gore. TO przykład fightera idealnego dla UFC ze tak powiem, bierze walki nawet jak rywale nie robia wagi (diaz, melvin) zeby kazdy byl taki skrupulatny mielibysmy zaj**iste karty
Szacuny
2292
Napisanych postów
14689
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
97980
do gali prawie 4mc więc szanse, że nikt z tych 3 głównych walk nie wyleci są BARDZO małe, ale nadzieję trzeba mieć. Benson vs. Nate - kibicuje Diazowi. Edgar był od niego boksersko o klasę wyżej a Diaz ma również świetny boks dodatkowo ma ogromną przewagę wzrostu i zasięgu w stosunku do Frankiego i ma również przewagę jeśli chodzi o Hendersona. Benson pradopodobnie będzie nisko kopał a Diaz boksował, ale imo Benson nie będzie się bał iść z Diazem na glebe jak Cowboy i z racji dobrego submission defense i dobrego gnp może być groźnie. Walka szykuje się miażdżąca to jest pewne! WAR DIAZ!
Shogun vs. Gustafsson - Gustafsson to żadne wyzwanie dla Jonesa, fakt dobrze boksuje i może być ciężki do trafienia na początku dla Shoguna z racji swojego specyficznego poruszania, ale Gustafsson jak na swój wzrost ma żałosny zasięg jak Shogun dlatego z racji umiejętności strikerskich Ruy stawiam na KO na Alexie max 2 runda.