Arphiel/DT/rzeźba/ start str 18/podsumowanie str49

poszło

oki to do "grupy" rzezbiacych cie wpiszemy

Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-06-07 21:24:53

kurcze nawet nie wiesz jak się ciesze myślałam, że za cienka w butach jestem na takie cuś.
Będzie się działo

DZIEŃ 49 (08.06.2012)

I – jajka, kokos, chia, truskawki, kakao, cynamon, imbir
II – razowiec, brzoskwinia, łopatka
Trening –
IIa – whey, olej kokosowy, banan
III – antrykot, kasza, olej kokosowy
IV – żeberka

warzywa: ogórek zielony i małosolny, pomidor, czosnek, marchewka, cebula, cukinia, rzodkiewka, kalarepa, brokuły
napoje: woda +3.5l, kawa, herbata z liści malin, czerwona herbata, pokrzywa, zielona herbata, mięta
suple: omega3, vita-min Olimpu, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk
inne: soda oczyszczona, stewia

DT



A. Już niedaleko do tego, żeby pękło 50kg. Ostatnio ciężko szedł mi przysiad ale dzisiaj było naprawdę dobrze, aż żałuję, że nie dałam więcej w ostatniej serii. Pewnie 6x by poszło z 52kg
B1. Włączyłam o każde powtórzenie w ostatniej serii, 7powt. już nie wyszło, stękałam, klęłam ale nie chciało cholera iść. Musiałam po klacie sztangę sturlać.
B2. Dopsze szło, bardzo dopsze szło
C1. Tu dobrałam idealnie ciężar, po ostatniej serii ledwo co pion utrzymywałam.
C2. Dało popalić
D. Kuźwa to był hardcore. Cała się trzęsłam ale trzymałam

Wrażenia ogólne: oj była moc Dostałam dzisiaj takiego kopniaka do ostrego zapierdzielania. Wszędzie progres, mięśnie ładnie pracowały, pot lał się.
Po planki położyłam się i każda próba podniesienia jakiejkolwiek kończyny kończyła się trzęsawką. Po dobrych pięciu minutach udało się podnieść i zrobić tabatę.
________________________________________________________________

Dopóki nie dostanę wytycznych co do treningu i żarła to pociągnę to co aktualnie robię. W sumie fajnie by było ukończyć te 8 założonych tygodni potem krótkie rege i brać się za nowe wyzwania. Już nie mogę doczekać się co szykuje dla mnie Obliques

Ostatnio zauważyłam, że potrafię całą noc przespać w jednej pozycji. Jak zasnę na plecach z rękami nad głową to budzę się w takiej samej pozycji rano.
Dołączyłam probiotyk do suplementacji, z racji gazowych problemów jakie miałam. Zobaczymy czy pomogą.
Wczoraj zjadłam pół kilo żeberek oby w tyłek poszły. Dzisiaj też żeberka ale już skromniej będzie.

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-06-08 18:35:40

Zazdraszczam zeberek Bardzo lubie...

Widzialam juz wczoraj, ze bedziesz z Oblique robic rzezbe. Oj bede czytala wypiski

DZIEŃ 50 (09.06.2012)

I – jajka, whey, chia, truskawki, cynamon, imbir, razowiec z pasztetem*
II – królik, orzechy brazylijskie i włoskie, truskawki
III – dorsz, kalmary w cieście, zestaw surówek, masełko czosnkowe
IV – królik, orzechy, truskawki
*pasztet sama robiłam, skład: łopatka wieprzowa, boczek, serca i żołądki kurze, soczewica czerwona i zielona, jajka, przyprawy

warzywa: ogórek zielony, pomidor, czosnek, marchewka, kalarepa, papryka
napoje: woda +3.5l, pokrzywa, zielona herbata, mięta, mieszanka ziół na dobre trawienie.
suple: omega3, vita-min Olimpu, ZMA, tran, Mg+Ca, probiotyk
inne: soda oczyszczona, stewia

DNT

50 dni mojego treningu mija, a oto plan na najbliższe dni:
niedziela 10.06 – siłownia
poniedziałek 11.06 – GPP/SW
wtorek 12.06 – ostatni siłowy z planu
środa – niedziela (13-17.06) – rege
poniedziałek 18.06 – zaczynam nowy plan od Oblique

Monotematyczna miska, kończę co mam w lodówce. Rybka jedzona nad morzem z pięknym widokiem na nasz Bałtyk.
Odwiedziliśmy dzisiaj też zawody country-cross Polski Dakkar w Unieściu. Ech... przypomniały się stare piękne czasy jak małż sam jeździł Pobieglibyśmy trochę po pisaku i kibicowaliśmy naszym. A za chwilkę na rower wychodzimy.

Bunia, wygospodaruj miejsce w misce i życzę smacznego Czuję, że będzie bardzo fajnie. Już nie mogę się doczekać, żeby zacząć. Pewnie po pierwszym treningu będę wyczekiwała końca

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-06-09 17:30:40

no ja mam inna propozycje
przerwa przerwa przerwa... do nastepnego pozniedzialku, jak chcesz cos jeszcze zrobic to jedynei trening sprawdzajacy max w mC przysiadzie i wyciskaniu
i jeszcze przypomnij swoje BWT? bo nie wiem czy nie wystartujemy z 200g ww ale ta sama kalorycznoscia

nie mam wytyczonego BWT, ale jak sprawdzałam wyrywkowe dni to wychodziło 140-150B/100-90T/120-130W To będzie ładne ładowanie
Nie ma problemu, odpoczywam ten tydzień. We wtorek mogę spróbować pomierzyć maxy - proszę tylko o instrukcję, coś tam czytałam ale nigdzie dokładnie.

obnizasz tluszcz dobijasz ww do 170 w takim razie nie ma rzezby bez ww