Konkurs/ Ruda_29, podsum. str. 37

DA, 8.05.2012

MISKA
130 B/150 W/ 110 T

Warzywa: pomidor, szparagowa, brokuły, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek
Napoje: woda, kawa,
Suplementy:cynk, magnez + wit.B, olej z wiesiołka, whey

AKTYWNOŚCI

-> fitness + inne = 4 h

OD SIEBIE:
-> po niedzielnym S-W jeszcze czuję mięśnie, dość mocno styrałam się na fitnessach Idę zaraz spać i liczę na to, że jutro się rześka i młoda obudzę

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-05-08 23:03:11

Miłej regeneracji w takim razie
Widać, że się nie obijasz na treningach

Idę zaraz spać i liczę na to, że jutro się rześka i młoda obudzę

DT/DA, 9.05.2012

MISKA
130 B/250 W/ 110 T

Warzywa: buraczki, cebula, pomidory, ogórki, brokuły
Napoje: woda, kawa,
Suplementy:cynk, magnez + wit.B, olej z wiesiołka, whey, wit.C

AKTYWNOŚCI

-> trening, dzień 1
-> fitness + inne = 2 h

Dzień 1.
1. Przysiad 3 x 15
15 x 25 kg
15 x 30 kg
15 x 35 kg

2. MC sumo 3 x 15
15 x 25 kg
15 x 30 kg
15 x 35 kg

4 x obwód
15x burpee (męskie pompki)
10x pompka (męskie)
10x K2E (nadal do łokci daleko)
= czas: 14:32było 16:35

+ 5 min rowerek na rozluźnienie

No to od początku... Zarówno przysiad, jak i MC szły tragicznie.Od początku mroczki i zamulenie.
1. przysiad - od początku ból w obu kolanach w momencie, gdy byłam zadem blisko ziemi. Zamieniłam na boxy i poszło lepiej (czyt. bezboleśnie).
2. MC - chvjowo. 2 i 3 seria robiona na raty.

Się zdenerwowałam. Na tę niemoc, na ciało, na kolesia, który se mało bańki przez swoją głupotę nie rozwalił na siłce... i na tym wkurvie poszłam robić wytrzymkę.

3. obwód - no i tu mi poszło zayebiście, zwłaszcza w porównaniu z zeszłym tyg. Burpess w dwóch pierwszych obwodach leciały praktycznie bez przerwy, pompki również. W ostatniej serii burpess robiłam po 5, nie mogłam skoordynować nóg podczas ich wyrzutu w tył. Cały czas próbuję mocno podciągać kolana podczas moich pseudo K2E i - choć mocno leszczarsko jest nadal - to czuję, że lepiej to wygląda.

Spociłam się mniej, niż dotychczas (dopiero podczas wyciszenia poty ogromne wystąpiły), miałam taką suchość w gardle, że wody nie mogłam przełknąć.


OD SIEBIE:
-> ten dzień treningowy jest dla mnie najgorszy, bo choć bardzo lubię i przysiad i MC, to wyebują mnie te ćwiczenia z sił strasznie.

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-05-09 14:01:02

a Ty nie miałaś odpocząć trochę i się poregenreować?

Za niecałe dwa tygodnie się poregeneruję Chyba, że ciało powie STOP, no to szybciej odpuszczę

DA, 10.05.2012

MISKA
130 B/150 W/ 110 T

Warzywa: pomidor, brokuły, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek
Napoje: woda, kawa,
Suplementy:cynk, magnez + wit.B, olej z wiesiołka, whey

AKTYWNOŚCI

-> fitness + inne = 3 h

OD SIEBIE:
-> miał być DT, ale nie miałam siły, więc będę miała 3 DT pod rząd Na szczęście jutro jest mój ulubiony, z 12 obwodami, więc już zacieram rączki i nóżki

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-05-10 22:35:33

DT, 11.05.2012

MISKA
130 B/250 W/ 110 T

Warzywa:ogórek, pomidor, szparagowa, buraki, rzodkiewka
Napoje: woda, kawa
Suplementy:cynk, magnez + wit.B, olej z wiesiołka, whey, wit.C

AKTYWNOŚCI

-> trening, dzień 2
-> fitness i inne = 3,5 h

1. WL 5x5
5 x 20 kg
5 x 25 kg
5 x 30 kg
1 x 35 kg
1 x 35 kg

2. Invert rows 5x5 (clusters)
5 x 5

+ 30-25-20-15-10-5 powtórzeń:
- Sit upy
- Wznosy z opadu
- Wznosy kolan do łokci w zwisie
= 22:13 s(było 19:00)

1.wyciskanie - opornie idzie, ciężko mi te 35 kg ruszyć ;/
2.Invert rows - dużo kombinowania, ale do przodu
Obwód - zamieniłam wytrzymki, bo nie dałabym rady zrobić tej 12 Ale zamiana nie była najlepszą ideą, bo miałam tak zmęczone łapy, że chwyt przy K2E puszczał mi co chwilę. Pokopałam się ze ścianą, posłałam kilka bluzg i poszło. Sitapy szły ładnie, wzniosy wiadomo - prostowniki nakurviają, a w K2E udało się mnie wykonać kilka ładnych podciągnięć.

OD SIEBIE:
-> na fitnessach zabawy z drabinkami, piłką lekarską, rzucaniem się i wstawaniem Wypiskę tworzę ponad godzinę, bo nie jestem w stanie się skupić

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-05-11 23:08:58

DT/DA, 12.05.2012

MISKA
130 B/250 W/ 110 T

Warzywa: buraczki, pomidory, cebula, szparagowa, czerwona kapusta, czosnek
Napoje: woda, kawa,
Suplementy:cynk, magnez + wit.B, olej z wiesiołka, whey

AKTYWNOŚCI

-> trening, dzień 3

1.Wyciskanie na barki 5x5
5 x 15 kg
5 x 17 kg
5 x 20 kg
5 x 22 kg
5 x 25 kg

2. Zarzut 5x3
15/20/22/25/227

4x po 3 obwody
8x przysiad z wyskokiem (wcześniej tuck jump`y były)
6x thrusters (15 kg) + 2,5 kg
5x Sumo DL Hi Pull (15 kg) +2,5 kg
4x burpee (pompki męskie)
= 31:08 s było 23:37 s

Trening robiłam w domu, stąd pewne ograniczenia obciążeniowe.
1.Wyciskanie na barki - bez mocy; wczorajszą wytrzymka + fitnessy odczułam dziś.
2. Zarzut - jak nie myślę i nie rozkminiam techniki, to w miarę wygląda. A jak za dużo kombinuję, to od razu zonk.
Obwód - myślałam, że nigdy go nie skończę Bardzo dużo przerw, pot mi zalał oczy, w przedostatnim burpees był mały pawik. Najlepiej ze wszystkiego szły pompki w burpees, ale za to miałam olbrzymie problemy w równoczesnym wyrzuceniem nóg do tyłu.
Obwody zaliczałam metodą Ann... - czyli skreślałam na kartce kreski - i bardzo mi to pomagało, pokazując, jak dużo już za mną i jak niewiele ( ) zostało.
Nie robiłam aerobów, porozciągałam się i przysnęłam na macie

OD SIEBIE:
-> w dziennikach króluje temat włosów, to i ja się wypowiem. Lecą jak złe, kolor po TYGODNIU spłowiał mocno
-> miał być DNT, bo chodziłam jak zombi, ale ostatecznie się zebrałam w sobie i poooooszłoooo. Główną motywacją były wyższe ww


Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-05-12 20:49:33

227 w zarzucie, elegancko
Czas się pogarsza, bo chyba z techniką coraz lepiej, co?

Widzę, że ostro Wam dają w kość te treningi. Jak kolana?