Konkurs/ Ruda_29, podsum. str. 37

Olcia, ja zamienię na wyciskanie na barki. W niedzielę dasz radę?
Saidka, ni mam Wyspę mam w kuchni tylko.
Fitesskom też się spodobało

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-05-25 21:26:48

dam schowam się pod stół, coś się wymyśli myślałam, jeszcze nad biurkiem szklanym haha ale lepiej nie
no to do niedzieli

No to pięknie, w niedzielę będzie bal

DS-W/DA, 26.05.2012

MISKA
130 B/150 W/ 100 T

Warzywa: brokuły, pomidory,ogórek, szpinak
Napoje: woda, kawa, grinti, wino
Suplementy:cynk, magnez + wit.B, olej z wiesiołka, wit.C

Protokół, dzień 5

AKTYWNOŚCI

-> trening, siłowo-wytrzymałościowy

30-20-10 powtórzeń następujących ćwiczeń:

- push press (wnb, 20 kg, było 15 kg)
- sit- ups
- pompki (męskie)
- przysiady
- invert rows
- swing (10 kg)
= 31:50

Wyciskanie na barki - rić pan w chvj. Ciężko było
brzuszki - przy następnym podejściu utrudnię, bo zbyt lajtowo szły.
pompki - męskie. 30x masakra, potem już lepiej
przysiady - za lajtowo szło, 20 i 10 robione z wyskokiem
inwert - robiłam w warunkach domowych, gryf położyłam na dwóch krzesła. Ja pyerdolę, zwaliłam go sobie na twarz prawie, rozwaliłam krzesło. Także już wiem, że podciąganie w domu nie wchodzi w grę Stąd też dosyć krótki czas - serie 20 i 10 robiłam bardzo zachowawczo.
swing - tu spróbuję minimalnie zwiększyć obciążenie, ale cały czas jestem na granicy bólu w lędźwiowym
Lubię ten trening. Czuję, że plecy i łapy ładnie dostały

Od siebie:
-> podczas treningu myślałam o Oli, która walczyła z 1500. Po przeczytaniu jej wrażeń już się nie mogę doczekać jutrzejszych doznań
-> śniadanie to wpychałam na siłę dziś, około treningowo tylko poczułam głód.

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-05-27 18:54:24

Od rana dojrzewam do 1500 rep, bojam się W nieskończoność odwlekać się nie da. Się zbieram się więc

No to trzymamy kciuki

żebyś nie odkładała tak jak ja wczoraj do 1:30
Mocy!

zamelduj sie

To się melduję cała i zdrowa

___________________________________________________________________


DS-W/DA, 27.05.2012

MISKA
130 B/150 W/ 100 T

Warzywa: brokuły, pomidory, ogórek, szpinak, buraczki
Napoje: woda, kawa, grinti, wino
Suplementy:cynk, magnez + wit.B, olej z wiesiołka, wit.C

Protokół, dzień 6

AKTYWNOŚCI

-> trening GPP

1,500 Rep WOD
10 rounds of:

100 jump ropes
10 burpees (jak trza)
10 situps
10 pushups (męskie)
10 squats
10 wyciskanie na barki ( 5 x 20 kg, 5 x 10 kg - po 15 powtórzeń)
= 56:07

Bałam się strasznie, ale uważam, że i tak jest lepszy niż parszywa dwunastka Początek szedł opornie, po wczorajszym s-w ciało było obolałe i nie chciało współpracować. Jak się rozgrzałam i wpadłam w rytm, to już szło przyzwoicie. Do 7-go obwodu z małymi przerwami, ale jakoś szło. To, co się działo w 8 i 9... myślałam, że nie skończę. Najgorsze ze wszystkiego były burpees Od 6 obwodu zmieniłam obciążenie w wyciskaniu i dodałam 5 powtórzeń (nie miałam siły w rękach, żeby podokręcać inne talerzyki ). W 9 obwodzie zapomniałam jak się oddycha, a przy 10 byłam tak podniecona faktem, że to koniec, że dostałam +10 do powera
Po padłam na twarz.
Gdybym robiłam inverted, to na pewno czas byłby dłuższy.

W ramach rozrywki polecam

Od siebie:
-> dzisiejsze święto namieszało mi w misce, kombinowałam z tego, co w domu Jakieś jajco może jeszcze wpaść.
_____________________________________________________________________

PODSUMOWANIE 6-go TYGODNIA

Powoli następują cięcia w misce, mija pierwszy tydzień protokołu. Embrionki dojrzewają



Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-05-27 22:08:04

Kurde, jestem zniszczona samym czytaniem tej wypiski