Pewnie masz rację, na razie "macam" się z tym wszystkim na siłowni
Muszę pamiętać o swoich ograniczeniach, żeby się ponowną rehabilitacją nie zakończyło (barki) więc na razie nie robię progresji. Jestem typową gruszką, więc nacisk kładę na górne partie i aero/lub interwał (gdy jest siła lub nie ma czasu). Dolne partie ćwiczę z malutkimi obciążeniami, dużo powtórzeń w 3-4 seriach. Instruktor, którego poprosiłam o pomoc,wydaje się sensowny, reszta się popisuje
Po siłowym robię zwykle aero ok.40-50 minut lub interwał (zwykle 5, czasem 6) ale to mnie dobija, jeszcze kondycja słaba.
A wczoraj zaspałam i cały dzień wszędzie się spóźniałam, więc nie było siłowni. Była dziś, dół + brzuch + interwał, wypiska wieczorkiem