Nastapiła mała zmiana planow
zawody narazie odpuscilem. Dzisiaj na "spontanie" postanowilem zrobic
barki pomimo tego ze byly robione w srode. Poszlo bardzo ładnie
Trening wygladał tak:
1. Wyciskanie sztangielek na barki siedząc:
5kg x 20 na ręke
10kg x 15 na ręke
15kg x 15 na ręke
20kg x 15 na ręke
35kg x 13 na ręke(
rekord)
na dobitke byla seria 25kg robiona prawie bez opierania sie o ławke
Uwagi: Podana waga jednej hantelki, hantle w rzeczywistosci waża troche wiecej bo producent nie uwzględnił wagi gryfu więc sztangielki w ostatniej serii wazyły ok 2 x 37,5kg.
Biorac pod uwage to ze w srode tez cwiczylem barki i szly te same cwiczenia to jedyny mozliwy komentarz powinien brzmiec: sila jak chui
2. Unoszenie ramion w przód ze sztangą(Front Barbell Raises):
20kg x 12
40kg x 12
60kg x 12 (rekord)
3. Unoszenie sztangielek bokiem w górę:
10kg x 20
10kg x 20
10kg x 20
Trening skonczylem godzine temu; nastepnie zjadlem 100g brazowego ryzu, jogurt jogobella, bagietke z tesco(250g) obficie posmarowana masłem i dzemem i 400g piersi z kurczaka
Wiem ze zjadlem za duzo ale musze sobie jakos zrekompensowac to ze jutro nie wystartuje
ps
brzuch mi zaraz pęknie
yebac diete
ave
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2012-02-24 23:09:04