TEST SPONSOROWANY - Prohormony od X-pomp - PODSUMOWANIE; strona 84

no w tydzień to w ch** tych mięśni nabudował !!

MATmajster na jednej z poprzednich stron(bodaj 2 czy 3 wstecz) napisalem mini podsumowanie

Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2012-02-07 23:20:27

nabudować nie nabudował ale jakoś już jest na bank dużo lepsza zresztą po fotach widać pełniejsze kształty a przy jego niskim poziomie fatu widać na bank już ładnie pompe

jakośc jest wlasnie niestety sporo gorsza ale takie uroki "masy" za to wymiary niezaprzeczalnie poszly w gore

Złogi w kichach to może mieć jakiś spaślak co zapycha się śmieciami. Jak ktoś dba o dietę to aż tyle nie zalega tego. Jesz często to perystaltyka jelit zrobi swoje. Chociaż do końca nie jestem pewien co tam ludzie mają w bebechach.

jakość gorsza może tak ja startowałem z większym fatem niż ty i mi raczej poszła na + pozdro przegibon czekam na foty po 2 tyg kuracji ;p

Trzeba kupować lepsze twarogi a nie produkcji lider szajs.Tam może i jest jakieś oszustwo.a kawał surowego miesa to kawał surowego miesa,na tym walka nie zrobisz wielkiego.Co innego z wedlinami, kielbasami i mielonym.

Mieso jest ogolnie naszpikowane woda, ale chodzi raczej glownie o szynki rozego rodzaju gdzie z 0,5kg czy mniej miesa robi sie 2 kg wedliny. W przypadku suchej, tlustej kielbasy np czy szynki tlustszej, np kielbasy zywieckiej zawartosc miesa i wypelniaczy jest mniejsza niz w przypadku "obslizglych" szynek. "Prawdziwa" szynka jest jednak dostepna praktycznie w kazdym sklepie, tylko nie kosztuje 15-25zl/kg tylko 40-50.

Co do bialego miesa to jak obliczylem to filet kurczaka/indyka zawiera 15-20% wody (po usmazeniu 1kg fileta zostaje 800-850g miesa), tak ze nie jest jeszcze tak zle. Takie usmazone mieso zawiera w 100g te 20g bialka mysle. Ostatnio kupujac rybe babka w sklepie miesnym zapewniala mnie ze glazury (wody zamrozonej) jest max 25%. Okazalo sie ze glazury jest 75%, z 59 dag mrozonej pangi bodajze wyszlo mi 15,5 dag ryby smazonej. Wiecej nie kupilem tam zadnej ryby. Ogolnie ryb malo jem, chociaz wiem ze sa zdrowe. Czasem jakas makrela, ale rzadko ogolnie. Makrela raczej nie jest "oszukana" i wypelniona woda/wypelniaczami.

Co do twarogu chudego to mysle ze 15g bialka w 100g ma. Ogolnie biedronkowy syf to najgorszy twarog jaki jadlem. W ogole nie przypomina smaku twarogu, to jakas lepka masa o hvjowym smaku. Ja kupuje w delikatesach centrum ser bialy chudy wiejski mlekovity i moim zdaniem jest bdb, zarowno w smaku jak i cenie. Na etykiecie pisze, ze jest 20g bialka w 100g, tak ze mysle e 15g bedzie. Nalezy jednak pamietac ze twarog jest slabym zrodlem bialka jesli chodzi o profil aminokwasowy, dlatego ja jem max 200-300g twarogu dziennie, laczac go rano i wieczorem z jajkami (rano do sniadania 100g twarogu i 3 jajka cale, na noc to samo jako ostatni posilek, tyle ze bez wegli za to z oliwa z oliwy dodatkowo). Reszta bialka z miesa i jajek pochodzi.

Ogolnie Gibon nie podobaja mi sie na 1 zdjeciu proporcje. W ubraniu kiepsko to wyglada raczej, bo proporcje glowy do barow zazwyczaj u cwiczacego wynosi 1:2,5-3,5 a u ciebie jest 1:2. Tak to wyglada i mi sie nie podoba. Ogolnie jak przymasujesz bedzie ok. Potem lekka wycinka na lato i git.

Z miesem szczegolnie z supermarketow jest kicha, woda, sod i inne wynalazki i wazy to tone z czego 20g to bialko. Ja osobiscie kupuje u rzeznika ktorego znam, nic nie dodaje, zabija i sprzedaje jak leci, dlatego tez daty waznosci sa taki krotkie. Jak widze filety z kury z data 10dni to juz dziekuje, a jak np 3 dni to inna bajka, nawet inaczej smakuja, bez konserwantow itp. Niestety porzadnego jedzenia trzeba szukac dobrze, albo prosto ze wsi, to samo odnosnie jajek, takie moje zdanie. Twarog - ze wsi, farmy ok, ze sklepu np tesco to ja dziekuje, cena jednak oddaje jakosc produktu:/

a gdzie są nogi?