A kto mowi ze nie wzrosla
nie wiem nawet ile teraz waze bo nie mam wagi w domu
Fałda na brzuchu sie powiekszyla bardzo znacznie i to zaledwie w ciągu kilku dni wiec to raczej nie woda tylko pociągneło fat
tymbardziej ze faldy w innych miejsach az tak sie nie powiekszyly no ale trudno
Co ja moge? Nic. No chyba ze powinienem teraz szybko to przyredukowac poki jeszcze swieże? Dariusz189 jesli to czytasz to poradz cos
Pamietam jak kiedys pisales zeby po zawodach nie rzucac sie na jedzenie bo w fat pojdzie i stanie sie "tym opornym" Ja wprawdze nie startowalem ale forme mialem praktycznie taka jak startujący no i zrobilem to czego nie powinienem byl czyli obzarłem sie jak świnia
Poszlo w boki i doł brzucha a to dopiero poczatek masy wiec kij wie co teraz powinienem z tym zrobic. Normalnie to bym sie nie przejmowal ale wiadomo ze zawsze lepiej trzymac caly czas niski bf bo pozniej straty miesa sa na redukcji
Papsi to sie tak łatwo pisze
Sam na moim miejscu tez bys sie nie powstrzymał. Każdy by podjadł nawet ci co twierdza ze nie
bo to poprostu było nie do opanowania. Jezeli ja nie dałęm rady tego opanowac to nikt by nie dał rady bo ze znanych mi osob mam najsilniejsza "silną wole"
Przy okazji dodam ze jesli ktos nigdy nie robil redukcji do tzw formy startowej(czyli 1 max 3mm grubosc faldy brzusznej) to nie wie o czym jest mowa z tym wilczym apetytem. To jest takie ssanie jakby miec odkurzacz wlaczony w brzuchu wiec pisanie do mnie zebym sie powstrzymal to taka troche "rozmowa ze slepym o kolorach"
Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2012-02-09 20:51:40