Dziennik Olki ;)

;)




Zmieniony przez - obliques w dniu 2012-02-15 21:48:32

Pomyliłam się i dodałam zdjecie.Mogę prosić o usunięcie??

olciak sama sobie spamujesz nie mogłas edytować? daje sie póki ktos nie odpowie teraz wpisuj co chciałas

przepraszam.próbowałam,ale nie umiem.jestem nowa. zaraz napiszę :)

A więc.Najpierw ankieta.

Wiek : 17
Waga : 51
Wzrost :164
Obwód w biuście :
Obwód pod biustem :
Obwód talii w najwęższym miejscu : 65
Obwód na wysokości pępka :
Obwód bioder : 89
Obwód uda w najszerszym miejscu: 50,5 prawa noga,lewa- 49,5
Obwód łydki :
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda,biodra,tyłek
W którym miejscu najszybciej chudniesz : ręce ?
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często)
Co lubisz jeść na śniadanie: płatki owsiane na mleku
Co lubisz jeść na obiad : wszystko-makaron,kasza gryczana.strączkowe,mięso,zupy
Co jako przekąskę : nie jem
Co jako deser : nie jem
Ograniczenia żywieniowe : nie cierpię pomidorów i grzybów , mięso tylko drobiowe-pierś z kurczaka
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : brak miesiączki
Preferowane formy aktywności fizycznej : uwielbiam biegać,ale nie mogę-problemy ze stawami
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty :
Stosowane wcześniej diety : głodówka ;/
Wszystkich wymiarów nie mam,ale jutro uzupełnię.Jestem tu bo chcę zmienić swój wygląd.Na pierwszy ogień idą nogi i biodra,bo to dla mnie największa zmora.Zdjęcia dodam jak skończę mój wywód.Jestem gruszką z budowy.Niestety mam problem ,który ciągnie się od dłuższego czasu.Chorowałam niedawno na anoreksję.W sumie to w dalszym ciągu jakaś część się mnie trzyma.Ciągnęło się to 2 lata,dopiero w sierpniu-wrześniu 2011 przytyłam do normalnej wagi.Ale od tamtej pory miewam napady i się objadam ;( I to mnie gubi. Jeżdżę na terapię rodzinną ( tylko z mamą-brat się wyprowadził,tato za granicą) ,ale nie czuje ,żeby mi to pomagało. Przez chorobę zmarnowałam stawy.Nie mogę biegać,skakać ,ponieważ potem bolą mnie stawy i nie mogę chodzić.Mam za mało mazi.Lekarz przepisał mi tabletki "flexus". Z powodu choroby nie mam również okresu.A ponieważ prawidłową wagę mam prawie pół roku,wczoraj wybrałam się do ginekologa.Pani doktor na przywrócenie okresu wypisała mi luteinę 50 i zleciła USG.
Od niedawna chodzę na siłownię.Wykonuję trening dla początkujących.Będąc tam w poniedziałek zrobiłam sobie coś z kolanem:( Poszłam wczoraj do lekarza i powiedział,że to przeciążeniowe ,przepisał maść,tabletki i rzekł,iż nie mogę chodzić przez kolejne 2 tyg na siłownię,nie mogę jeździć na nartach i mam odciążać nogę.Załamało mnie to, bo mam ferie i chciałam chodzić na siłownię;/
Zaraz wstawię zdjęcia,przykład diety i proszę o rady i dziękuję ;)


Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 21:51:16

Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:04:42




Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:14:12




Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:14:36




Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:14:52




Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:15:14




Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:15:40




Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:16:02




Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:16:23


Jak byłam chora wyglądałam tak:





Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:20:15

Dopiero gdy zmieniło się moje myślenie i przytyłam ,zauważyłam,że naprawdę byłam chuda.Wcześniej tego nie widziałam,uważałam,że wyglądam normalnie. Aczkolwiek do jednej rzeczy mi tęskno.Do tego ,że moje nogi nie były tak obtłuszczone ;)

Przykład diety.Kaloryczność jest nieduża,ponieważ próbuję trochę schudnąć.A dokładniej to,co zostało mi z napadów.

Śniadanie - płatki owsiane górskie-50g - 190 kcal
mleko - ok.szklanki - 120 kcal
otręby pszenne - 20g - 55 kcal
siemię lniane - 5g - 25 kcal
SUMA: 390 KCAL , B/T/W 18/11/47
Śniadanie 2 - bułka grahamka - 75g- 195 kcal
twaróg półtłusty - 50g - 60 kcal
jogurt naturalny - 20 g - 15kcal
papryka czerwona - 40g - 10 kcal
SUMA : 280 KCAL ,B/T/W 17/4/44
Obiad - makaron orkiszowy - 100 g -325 kcal
olej Kujawski- 5g - 40 kcal
papryka czerwona - 50g - 12kcal
SUMA: 378 KCAL ,B/T/W/ 15/7/73
Kolacja - twaróg półtłusty - 100g -120 kcal
jogurt naturalny - 20 g- 15 kcal
jabłko - 150g- 70 kcal
SUMA: 205 KCAL , B/T/W 21/6/19

CAŁOŚĆ : 1253 KCAL , B/T/W 71/28/173
+ kawa 3in1 - 75 kcal = 1328
Wiem,że mam dużo węgli i mało tłuszczy.
I że otręby złe.

Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:57:56

Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-15 22:58:32

tak musisz zwiekszyc ilośc tłuszczy to przywróci zdrowie i stawom i układowi chormonalnemu a nie tabletki od lekarzy
Oleje roslinne won, na to miejsce smalec masło i surowy (extra vergine) olej kokosowy
mleko i jego przetwory bym ograniczyła do minimum, musisz jeść tłuste- pełnomorskie ryby itłuste mięso.
potrzebujesz liczenia kalorii czy dasz radę bez? Musisz jeśc wiecej treści.
Co do siłowni ona tez pomaga wzmocnic stawy i uwazaz ze jak najbardziej nadaje sie rehabiltacyjnie w twoim problemie

Nie jesz wcale mięska ani ryb? Kurcze, no musisz jeść białko...

Fajnie, że z tego wyszłaś, ja też miałam zaburzenia odżywiania, więc cię rozumiem, bo te schizy też długo się mnie trzymały. Ale coś ci powiem - nie wiem jak u ciebie, ale ja zaobserwowałam, że to nawet nie tyle chodziło o chudnięcie tylko o poczucie kontroli nad swoim ciałem. I wydaje mi się, że jak zaczniesz trzymać zdrowy jadłospis, trenować na miarę swoich mozliwości to też to poczucie bezpieczeństwa zyskasz, ale przynajmniej nie będziesz sobie szkodzić. Ze mną tak było. A z czasem minęło całkowicie, po prostu lata upłynęły i dorosłam.

Tyle ode mnie, powodzenia.

Dobrze trafiłaś, dziewczyny Cię poprowadzą jeśli będziesz miała motywację do zmiany :)



Trzymam kciuki!

Ja przelicznik kalorii mam w głowie.Nie zapisuję nigdy ile zjadłam kcal bo to po prostu wiem.Więc nie da się abym nie liczyła.Co do mięsa i ryb , to czasami jem w niedzielę.Nie,że nie lubię , bo lubię bardzo,ale zawszę wolę zjeść coś innego.W chorobie owszem-jadłam ryby 3 razy w tygodniu,ale to wynikało z kontroli jedzenia zdrowego jedzenia.W tygodniu nie mam czasu przygotowywać sobie obiadów,ponieważ mam szkołę i dużo nauki.Jem wtedy najczęściej zupę,którą ugotuje moja mama lub babcia-pomidorowa,krupnikowa albo warzywna.Ale często też gotuję sobie makaron ,bo to niedługo zajmuje.I zawsze po obiedzie piję kawę 3in1. Mam dużo węgli w diecie,ale ciężko mi sobie wyobrazić,że miałabym jeść ich mniej.Co do tłustych mięs,to wątpię.Od dziecka nie jem innego mięsa jak pierś z kurczaka.Jadłam czasami mielone kotlety.Do innych miałam zawsze obrzydzenie,a w chorobie się ono podwoiło, bo nabrałam wstrętu do jakiegokolwiek tłuszczu.Teraz nie mam już wstrętu do tłuszczu,po za tym w mięsie.Ale mogę jeść tłuste ryby,np.halibuta,pstrąga,łososia ,bo go uwielbiam.Tylko,że taki prawdziwy,porządny łosoś jest b.drogi.Kupywałam kiedyś w kostkach,ale przestałam,bo po pewnym czasie nabrałam podejrzeć,co do jakości-ryba była sucha,a łosoś jest tłusty i miała inny smak.


Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-02-16 13:08:25

Camel84 dokładnie.Chyba każda osoba w tej chorobie tak ma.Chodzi o poczucie kontroli.Ale nie tylko nad ciałem,także nad życiem.Teraz jak przytyłam z jednej strony się cieszę,że wyglądam jak dziewczyna,a nie jak dziecko,a z drugiej ciężko mi z tym,że tu i ówdzie mam więcej.Nie mogę tego zaakceptować.Straciłam kontrolę nad swoim ciałem.Gdy trzymam dietę,to jest super,czuję się dobrze.Ale gdy mam napad i się objadam,to automatycznie widzę siebie duużo grubszą,widzę grubge,okropne nogi.To zauważylam,że zawsze tak się dzieję.I co próbuję trochę schudnąć,to po tygodniu nadrabiam.I w 2 dni tyję 2kg;/ Nie mam zamiaru się głodzić ( zresztą teraz nawet nie umiem,mam wrażenie,że jestem uzależniona od jedzenia) bo za nic w życiu nie chciałabym znowu wpaść w chorobę,bo to był koszmar.