Dziennik Olki ;)

Właśnie...na ostatnim treningu miałam problem z prawą ręką przy przysiadach ze sztangą.Trzymając sztangę bolał mnie mięsień.o ten tu z przodu:




Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-03-22 22:45:35

Pomyśl o jakiś zamiennikach dla tych jaj, jak mama krzyczy Może jakaś rybka?

Miski


















Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-03-26 20:03:23

TRENING Z 23.03:

Trening A.
A. Przysiad ze sztanga na plecach -2s x 15 x 32 kg
B1. wyciskanie sztangi skos góra - 2s x 15 x 22 kg
B2 przyciąganie drążka dolnego siedząc do klatki - 1s x 15 x 25 kg
1s x 15 x 30 kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu - 1s x 15 x 21 kg
1s x 15 x 28 kg
C2 wznosy z opadu - 2s x 15
D. plank (1x ile dasz rade utrzymać) 3 x ? mało

B1.Mam słabe ręce.Nie mogę zrobić progresu
C1.Końcówka nie do końca poprawna technicznie...wiadomo-ciężko.

W sobotę tj. 24 miałam iść na siłownię,ale strasznie spać mi się chciało przez pół dnia i w ogóle nie miałam sił.A spałam 10,5h.Więc nie poszłam na siłownię.Czyli w zeszłym tyg.byłam 2 razy.
Może powinnam kupić sobie ZMA czy coś?
Niby po treningu piątkowym w ciągu dnia nie byłam zmęczona ,ale w sobotę byłam padnięta...nie kminię...

Po za tym jutro mam wycieczkę szkolną...nie mam pojęcia co jeść...czuję,że mój rozkład będzie tragiczny:'-(

AHA...I pomiary


21.02 - łydka-30,6 ; nad kolanem-36 ; talia-64 ; udo naj.- 50,5 ; bic-22

3.03 - łydka-30,6 ; nad kolanem-36 ; talia-64 ; udo naj.-51,7 ; bic-22,8

10.03-łydka-31 ; nad kolanem-36,4 ; talia-65,5 ; udo naj.-52 ; bic-23
18.03-łydka-30,5 ; nad kolanem-36,5 ; talia-64 ; udo naj.-51,4 ; bic -22,8
25.03 - łydka-31 ; nad kolanem-36 ; talia-64 ; udo naj.-51 ; bic-23

Nie mogę się na to patrzeć.I na siebie Mam doła.Jestem coraz bliższa przejścia na 1600 kcal.



Zmieniony przez - olciak94 w dniu 2012-03-26 20:16:03

Może po prostu jesteś przemęczona. Ja ostatnio też dużo śpię A padam na pyszczek o takich godzinach, o jakich nigdy nie chodziłam Może organizm sam się domaga. Jak będzie się utrzymywać przez dłuższy czas, to wtedy się zastanów, czy wszystko ok

Mam tak z piątku na sobotę.Przez cały tydzień chodzę późno spać,w piątek po szkole dochodzą korki z majcy,potem siłownia i pod wieczór jestem w domu.No i w sobotę nie mam sił.Tydzień temu poszłam na siłownię,ale czułam,że mam mniej siły i w ogóle miałam ochotę przerwać trening i iść do domu.

No to rzeczywiście chyba zmęczenie po całym tygodniu, zwłaszcza jak chodzisz późno spać Może spróbuj inaczej rozpalanować treningi albo tez z soboty przerzuć na niedzielę jak już wypoczniesz i będziesz miała siły. Moim zdaniem jeśli nie masz sił w sobotę i czujesz się wyczerpana, to trening nie ma sensu.

W niedzielę siłownia jest nieczynna. Wolałabym mieć inaczej.Np.pon-śr-pt..Ale za bardzo kolidowałoby to mi ze szkołą.Dlatego chodzę w wt/śr ,piątki i soboty.No i teraz nie wiem co robić.

No to rzeczywiście ciężko... jak w niedzielę siłka zamknięta. A może sobota wieczór, jak już się zregenerujesz? Musisz się zastanowić i pokombinować tak, żeby pasowało Ci do rozkładu dnia

moja imienniczko... nie spodziewaj się wielkich spadków, bo nie masz wiele do zrzucenia... pomiary i waga mogą wzrosnąć bo jakoś ciała może się zmieniać (mięśnie więcej ważą) na lepsze. Więc nie smutaj tu tylko bierz się do roboty
kittie wcale nie miała dużo spadków w cm, a jakoś ciała jej się poprawiła. no i najważniejsze... nie porównuj się do innych, bo masz inne kształty.
i żadne schodzenie do 1600kcal!!! ty masz jeść!
więc nie licz ile cm ci spadło, bo czasem możesz pozostać na tych samych wymiarach +/- 1cm, a wyglądać o niebo lepiej czyli mieć smukłą i jędrną sylwetkę