Przysiad z przysłowiowym palcem w doopie - żadnych wymówek Panowie i Panie

Proponuję podwiesić, bo szkoda, żeby taki art przepadł na dalekich stronach

Krzyh93 to chyba kwestia wielkości tych mięśni. Owiń sztangę np. ręcznikiem

Rozwin miesnie kapturowe bardziej a do tego czasu recznik albo nakladka z gabki na sztange - czasem jest na silowni.

Co do przednich przysiadow:
- sa o wiele trudniejsze technicznie
- sztnaga opiera sie na barkach i mocno w nie wbija co rowniez nie jest zbyt mile hehe no i sztanga czasem moze naciskac na tchawice - stad wazna technika
- robisz mniejszym ciezarem jak tylnie - ale bardziej "wchodza"

Sprobuj. Na poczatku sztanga lub maly ciezar zeby technike zalapac.

Co do tego tematu i jego podwieszania to mysle ze nie zginie hehe co widac po jego statystyce :)

Dzięki Darnok za radę, kaptury faktycznie mizernie wyglądają. Co do tematu, zanim podbiłem, już wylądował na drugiej stronie, mam nadzieję, że nie zginie w przepastnych czeluściach działu

Krzyh93 ustaw sztangę trochę niżej, nie powinna wtedy uwierać w szyję. Owijanie sztangi czymkolwiek jest dla cipek, a poza tym może nieść za sobą pewne konsekwencje, zwłaszcza przy większych ciężarach.

Owijać sztangi nie będę. Na razie popracuje nad rozbudową kapturów, jak i to nie pomoże, to nauczę się frontów. Na razie przysiady ze sztangą robiłem tylko raz u kumpla, ale zamierzam zainwestować we własny zestaw, wtedy się pobawię z różnymi technikami. Póki co jadę na pistoletach.

A to chyba że tak, na początku zawsze jest pewien dyskomfort, jednak po krótkim czasie powinien przejść.

1. Czy podkładki pod pięty wpływają w jakiś sposób na rozwój mięsni albo ich brak?
2. Czy podkładki nie przeszkadzają jeśli chodzi o zdrowie?
3. Jak zmienić pozyjcę nóg/ ich rozstaw, aby bardziej pobudzić mięśnie wew. uda (mięsień obszerny przyśrodkowy)?

Mistrzu powinieneś podać numer konta bankowego pod artykułem :]
Borykam się z problemem naderwanego wiązadła.

Napisz coś o używaniu ściągaczy (ew. stabilizatora) przy przysiadach.

Oczywiście SOG poszedł.
Mam jednak pytanie apropo głębokich przysiadów. Niestety, cierpię na przypadłośc zwaną hemoroidami, paskudztwo to (zauważyłem) atakuje najczęściej gdy często kucam (więc nie robię tego prawie w ogóle, więc choroba dawno jużsię nie objawiała). Z tego powodu wykonuję półprzysiady, opuszczam się max do 90 stopni.
Czy może jednak powienienm próbować - chociaż stopniowo - zwiększać głębokość siadu?
Dodam, że ćwiczę w domu, sam, więc w seriach docelowych używam niewielkich cięzarów - ok 50kg, 30 powtórzeń w serii.