ROKSANNA1/redukcja, podsum str.24/str.35

mozesz smaczny jest pieczony z borówkami

Dzięki dobra kobieto. Jutro zjem po treningu z winogronem a potem poszukam przepisu jakiegoś na pieczonego z borówkami.
Mam jeszcze jedno nieśmiałe pytanie odnośnie jedzenia. Czy na redukcji można jeść serek mascarpone???? On nie jest taki konieczny jak cammember ale łyżka tego cuda czasem zmienia całą potrawę. Tak nieśmiało pytam.

Namieszałam poprzednim razem to nie była karkówka wieprzowa tylko wołowa więc zmieniłam kolacje. Dodaję aktualny zrzut:






Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-22 22:53:26

Ja dzisiaj tak szybciutko
Wypiska z treningów i jedzonko.







Uwagi do trening:
Przyciągnie drążka, ostatnie pięć po odpoczynku. Ciężko mi się robi to ćwiczenie. Muszę w atlasie się przyjrzeć i poczytać jak rozkładać ramiona szeroko. Unoszenie bokiem w górę sztangielek, jakim cudem udało mi się dojść do 4kg, dziś było ledwo, ledwo. Uginanie ramion ze sztangielkami idzie mi coraz lepiej lewa już nie mdleje, ale jakoś nie widzę siebie podnoszącej 6kg. Prostowanie nóg siedząc na razie 36kg to mój maks, przeskok na 43 mnie przeraża. Nie ma u nas na siłowni takich małych nakładek np dwu kilowych a szkoda. Uginanie nóg siedząc to ćwiczenie sprawia mi dużo kłopotu te30 kg ledwo robię. Zdecydowanie mi bardziej to wychodzi gdy palce od skieruję do góry. Czasami odrywa mi się pupa żeby dać radę pchnąć i przy tym ćwiczeniu pobolewał mnie kręgosłup - na dole.

Ogólnie po treningu dziś jestem bardzo zmęczona, bolą mnie ręce, barki i mam wrażenie że jestem ciepła na nogach i rękach.

P.S. A ten Camember kupiłam jakiś wstrętny, bleee,



Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-23 20:49:34

Nie nie nie uciekłam jeszcze :)
Nie mogłam się wczoraj zalogować i przez chwilę poczułam się jak dziecko we mgle bo miałam nie ustaloną miskę na dzień dzisiejszy. Na razie jem na czuja. Wpiszę później i się okaże co nabroiłam bez dziennika bo zaraz zmykam na trening. Relację zdam później. A teraz zaległa wczorajsza:



Ja się chyba nigdy nie przestawię na takie ilości jedzenia, częściej nie mam jak jeść,a na 4 razy normalnie mój brzuch pęka w szwach

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-25 13:15:22

Dodaję wypiskę z treningu i jedzenie. Nie jest tak źle.
Od piątku zaczynam tydzień 3 więc o ile dobrze pamiętam po 12 powtórzeń.


Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-25 17:13:48




Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-25 17:14:19




Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-25 23:26:28




Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-25 23:32:30

Ja się melduję grzecznie.
Dziś śniło mi się że zjadłam cukierka. Taką galaretkę w cukrze i miałam wyrzuty sumienia że złamałam zasady niejedzenia słodkiego. Dobrze że nie miałam jako takich z nimi problemów wcześniej ale i tak sen mnie zdziwił. Mam też tak z paleniem, rzuciłam ponad 5 lat temu a do tej pory mam sny że zaplam jednego papierosa, i jestem na siebie taka wściekła że zmarnowałam cały wysiłek, uzależnienie do końca życia. Czy teraz cukier też będzie mnie ganiał we śnie
No i po tak długiej przerwie wypiłam dziś kawę bez cukru już nie smakuje tak źle jak na początku i jeśli mogę dolać do niej odrobinę mleka to tak może już zostać do końca życia. Jestem w szoku, bo kiedyś nie przeszło by mi nawet przez myśl.
Podaję jadłospis na dziś.




A i jeszcze zapomniałam wspomnieć, największy problem mam z węglowodanami, normalnie jest ich za dużo i wiem że nie powinnam ich jeść wieczorem ale nie mam ich gdzie wcisnąć. Już nawet owoce zjadam, żeby w bilansie się mniej więcej zgadzało.

Zmieniony przez - roksanna1 w dniu 2012-01-26 21:38:04

niezła ta twoja miska 2 rodzaje mięska, łosoś i jaja .. kolorowo aż głodna się zrobiłam
haha sny też w sumie kolorowe mi się chyba słodkości nigdy nie śniły, a dawno temu jadłam codziennie

co do węgli możesz np. zrobić owsiankę zrana taką z 50-70gr płatków i większą część ww będziesz miała za sobą, a z rana lepiej wejdzie

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2012-01-26 21:43:59

A jak Ty robisz owsiankę? Kiedyś próbowałam zjeść z mlekiem dawno, w ramach przygotowania do sfd ale mi stało w gardle i płatki mi wchodzą tylko pod postacią zmieloną jako placki, lub naleśniki. Ale może masz jakiś patent na tą owsiankę to wypróbuje.
A mięso z wczorajszego obiadu zostało, pieczeń na kanapki zrobiłam bo co tu jeść, najgorsze że się kończy i znowu muszę coś kombinować. Za to jutro robię surówkę/sałatkę z ciecierzycy z warzywami, jadłam kiedyś u koleżanki i już nie mogę się doczekać. Bo w sumie za strączkowymi też nie za bardzo przepadam i szukam różności.

za owsianką na początku też nie przepadałam, ale powoli szukałam swoich smaków, zalewałam ją wodą na noc w lodówce + z jakimś owocem bakaliami, kakao, można wszystko wypróbować, też robiłam naleśniki, w dziale kuchnia są też placuszki owsiane, teraz codziennie jem surowe jajko (wolny wybieg, ekologiczne) + odżywka + 50gr płatków+ olej kokosowy i to zmiksowane i jest pycha

No nic muszę pokombinować, ale nie jutro bo na jutro jedzenie ustalone :). Teraz zabieram się do kolacji i na samą myśl już jestem pełna, ale trzeba to trzeba. I bądź tu człowieku mądrym odchudzasz się po barbarzyńsku to umrzeć z głodu można, po normalnemu z przejedzenia

uwierz mi jeszcze się to zmieni i będziesz prosiła o więcej, oczywiście dalej chudnąc jadłam kiedyś spokojnie 1500kcal, teraz 1800kcal i marzyło by mi się te 2000kcal bo ciągle mam głoda jak pozwalają jeść to jeść !