Dziennik treningowy à la Lafay

No dokładnie, robię obwód. A co do techniki ćwiczeń to niewiele się mogło zmienić. Ćwiczę z bratem, także w miarę się kontrolujemy, jeśli chodzi o poprawną technikę. Jeśli jest jakaś poprawa, to raczej niewielka. A co do odczuwania osiągania poprzednich wyników, to dzisiaj był trening na około 90% (6x8 te ćwiczenia na górną część ciała) a skończyłem wcześniej ten poziom z wynikami 6x11, 6x12 chyba nawet niektóre.

A przyeb jeden trening wg V poziomu i napisz wyniki, mógłbyś ?

No spoko, nie ma sprawy W niedziele zrobię

Z powodu grypy żołądkowej trening przełożony bezterminowo.

To przesrane
Zdrówka!

Dzisiaj trening wg. zaleceń - poziom V, jednorazowo. Nie jestem może u szczytu swojej formy, ale jako tako doszedłem do siebie po tej grypie żołądkowej.

B : 20,17
A2: 25,21
C : 5,4
G : 6x6
H : 6x11
K2: 3x12
Z : 10

Z podciąganiem się jest tragedia. Z reszty wyników - B i A2 - też nie jestem zadowolony.

Co do zmiany planu, to waham się nad początkującym Mawashim, a średnio zaawansowanym.

Wyniki całkiem niezłe
Zalecałbym jednak powrót na poziom II przez skoczeniem wyżej, a jak Ci potrzeba odmiany to możesz śmiało spróbować Mawashiego, nie zaszkodzi

Tylko którego Mawashiego? Początkującego?

Zmieniony przez - Morcego93 w dniu 2011-12-16 16:57:58

A masz jakieś żelastwo w domu ?
Przy Twoich wynikach możesz sprawdzić początkującego wersję trudniejszą z dipsami zamiast pompek i z miarę możliwości rozsądnym ciężarem, i też przy czterech obwodach "poczujesz go" na bank Średniozaawansowanego na sobie nie sprawdzałem

Mam sztangielkę 15 kg i gryf.