Dziennik treningowy à la Lafay

"Postęp jest, samopoczucie świetnie."
I tak trzymaj. Grunt to motywacja.

Od 6x10 formuła krótkich serii się kończy :)

B1: 6,6,6,7,7,7
A3: 6,6,6,7,7,7
A2: 6,6,6,7,7,7
C1: 6,6,6,7,7,7
E : 6x6
F : 4x6
G : 6x14
H : 6x3
K2: 3x10(z krzesłem)

Tydzień uważam za udany, 3 treningi Lafaya, 2 capoeiry, 2 serie rozciągania po 50 minut. Jest ok!

B1: 6,6,6,7,7,7
A3: 7,7,7,7,7,7
A2: 7,7,7,7,7,7
C1: 6,7,7,7,7,7
E : 6x6
F : 4x7
G : 6x15
H : 6x4
K2: 3x10(z krzesłem)

Jak widać postępy minimalne, ale też ani nie dawałem z siebie 100%, ani nie byłem wypoczęty - wczoraj trening capo. Jest to ostatni trening Lafaya do 29.08 z powodu wyjazdu.

PS. Mam problem z bujaniem w ćw. H. Ma ktoś radę, jak to wyeliminować?

Z czasem się sam nauczysz jak wykonywać ruch by to wyeliminować, chyba nie ma żadnej cudownej rady

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-08-17 19:39:53

Jak zwykle niezawodny wazzup na posterunku No dobra, potrenujemy, zobaczymy. Do zobaczenia pod koniec sierpnia!

przy H ja zwężam uchwyt na równi z barkami , do tego mocne spięcie i nawet nie drgne :)

Ktoś musi nad wami czuwać udanego wyjazdu!

Ja mam akurat nieco szerzej niż barki, ale też tajniki niebujalności opanowałem

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-08-17 20:31:37

Dzięki wielkie panowie. SOG leci.

Witam ponownie. Dzisiaj trening Lafaya niestety urozmaicony rowerem (ponoć się tego nie powinno łączyć) 2x7 km - raz przed i raz po treningu z powodów logistycznych. Podczas wyjazdu przez tydzień codziennie rozciąganie męczyłem

B1: 7,7,7,7,7,7
A3: 7,7,7,8,8,8
A2: 7,7,7,8,8,8
C1: 7,7,7,8,8,9
E : 7,7,7,7,8,8
F : 4x8
G : 6x18
H : 6x5
K2: 10,10,14(z krzesłem)

Zmieniony przez - Morcego93 w dniu 2011-08-28 15:12:26

A skąd taka koncepcja, żeby w ostatnich seriach więcej robić niż w pierwszych ?