Dziennik treningowy à la Lafay

Morcego93

idę pod nóż

Ło matko, nie brzmi najlepiej - zostaniesz filetem

Jako, że mój niedzielny trening odpadł z powodu egzaminu na następny stopień mojej SW to dzisiaj próbowałem nadrabiać zaległości. Niestety nie byłem w stanie zrobić nawet 6 powt. w pierwszej serii ćw. B. Dam sobie czas do środy na regenerację, a dzisiaj zrobię rozciąganie.

wazzup1988

Ło matko, nie brzmi najlepiej - zostaniesz filetem

Co do filetu to rzeczywiście, trochę mi już części wycieli, choćby łąkotke czy wyrostek No ale mówi się trudno, taka operacja to akurat nie tragedia.

Rozsądnie

He, to ja na razie tyko o parę pieprzyków lżejszy jestem a to co Ci będą teraz robili ?

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-11-21 20:49:14

Zeskrobią kawałek pękniętej rzepki i przytną troczki.

Nie wiem co to te troczki, ale w sumie brzmi "korekcyjnie" i faktycznie bez dramatu

Z tego co zrozumiałem z wyjaśnień lekarza, to to coś, co kontroluje tor ruchu rzepki w przysiadzie. Ale mogę się mylić, byłem u lekarza miesiąc temu

Co by to nie było to życzę Ci udanego zabiegu i szybkiego powrotu do zdrowia

Edit:
O ile w końcu będziesz go miał, bo chyba jak ostatnio pisałeś to nie było to przesądzone ostatecznie

Zmieniony przez - wazzup1988 w dniu 2011-11-21 21:05:02

Dzięki stary. W sumie to przydałoby się mieć zdrowe kolana - nogi się same nie zrobią

Spoko
A dopytam - tą łąkotkę to Ci usunęli całą czy część ? Jak to wpływa na trening i ogólnie na poruszanie się ?

Usunęli mi część - róg dolny zdaje się. Na trening wpływa to tak, że nie czuję paraliżującego bólu, gdy zginam nogę w kolanie. Jestem całkowicie sprawny, jeśli chodzi o tą operowaną nogę. Tylko ta druga jeszcze nawala

Dodam jeszcze, że lekarze NFZ rozpieprzyli mi moją nogę, bardziej, niż była po urazie. Musiałem się wykosztować na lekarza prywatnego (swoją drogą byłego lekarza sportowego Lecha Poznań) więc jeśli pytasz o moje kolana, bo sam masz ze swoimi jakieś problemy, to mogę Ci dać na niego namiary