Unkovvn, wypełniłam na początku ankietę. Zdjęcia na razie sobie daruję, aż mnie boli jakie dziewczyny (chude!) piszą tu z prośbą o pomoc.. Jak trochę schudnę i będę wyglądać trochę lepiej to może się odważę.
Unplugged, dzięki ;) za rozwianie wątpliwości.
Pewnie nie raz jeszcze jakieś będę miała.
Spokojnie, już interweniuję. Wiesz sobota sobotą, ale niektórzy niestety mają też obowiązki.
Poza tym nie jest łatwo na raz przyjąć tyle informacji, które okazują się burzyć wszystko to, cos ie przez lata nazbierało w głowie o zdrowym odżywianiu.
Moment, w ogóle mleko i jogurt nie? Kurde, nie ułatwiacie. Zawsze myślałam o jogurcie naturalnym jak o świetnym pomyśle na lekką kolację (z białkiem dodatkowo ). Do tego jestem maniaczką mleka – wraca do domu piej mleko z kartonu, po południu, wieczorem, rano – ZAWSZE! Zawsze jak chce mi się pić. Jestem w stanie wypić 2l mleka dziennie!
Dzięki za przepis na tortillę Jak wypróbuję to dam znać czy smakowało.
Jak pozwolicie to wydrukuję sobie wypowiedzi niektórych z Was – to będzie dobra motywacja
Majli, myślisz że dlaczego dziewczyny uciekają? Bo wszyscy na nie naskakują, czepiają się że to źle, tamto źle, bez słowa pomocy.. Dobrze że taka dobra i pomocna dusza jak Ty zajrzała na mój wątek.
Grubachybaryba, ja tu trafiłam wczoraj! Więc natłok informacji mnie przeraża.
Też lubię zieloną, ona razem z czerwoną fajnie zmniejsza ochotę na słodycze
Przepraszam za uszczerbek na zdrowiu.
Ale się ubawiłam czytając Twojego posta, jednocześnie mając łzy w oczach.
W zeszłym roku jadłam owsiankę dzień w dzień i mi się przejadła, oczywiście jadłam gotową w saszetce, do zalania wodą.. Rozumiem że jak zjem zapas który mam to już więcej mam tego nie kupować?
Chciałam wejść w dział kuchnie, ale jest jakiś terror i chwilowo nie mogę
W sumie to na samej wadze, na tych cyfrach aż tak bardzo mi nie zależy. Chce po prostu być szczupła i dobrze czuć się ze sobą, zacząć wchodzić w te ubrania, które nosiłam kilka lat temu, w czasie kiedy byłam najszczuplejsza, już po rozpoczęciu okresu dojrzewania (nie dążę do ciała Anji Rubik, nie podoba mi się ona fizycznie i jakoś ogólnie za nią nie przepadam).
Chce cel osiągnąć do lata-czyli mam dużo czasu i jest to najbardziej możliwe
Ten nieszczęsny początek lutego to chce po prostu już być w lepszym stanie niż teraz, ale nie traktuje tego jako mety.
Co do ćwiczeń siłowych to można do nich zaliczyć te wzmacniające? Po których mięśnie niemiłosiernie bolą? Chciałabym przynajmniej póki
co ćwiczyć w domowych warunkach.
Czyli rower wyprowadzić z pokoju i już nigdy do niego nie wracać?
Kurde, wszystko co tu się znajduje jest ZUPEŁNIE różne od tego co zawsze myślałam.. Tragedia.
Teraz jeszcze stoi przede mną problem, jak powiedzieć rodzinie o moim pomyśle ponownego odchudzania? Wiem że dla kogoś to może być śmieszny problem, ale mieszkam z nimi tyle lat i już nie raz widzieli moje katorżnicze próby, niestety krótkotrwałe, po których miałam napady obżarstwa..
Dziewczyny jak radzić sobie w trudnych chwilach? Jest jakiś słodkawy produkt dopuszczalny?
Co mam zrobić z przyprawami? (Odradzane były te gotowe, które ja używam do kurczaka..)
Już nie smażyć? Tylko piec i gotować na parze?
Przepraszam że tak długo, ale pojawiał się błąd i nie mogłam dodać wpisu :|