SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Co dalej z Arturem Szpilką?!

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 221706

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Na obecnym etapie kariery Szpili sparing z Adamkiem byłby dla niego bardzo dobrą i przydatną lekcją boksu, oczywiście byłbym za takim sparingiem . O walce z Tomkiem nie ma co nawet wspominać

















SZPILKA: MAM WSZYSTKO BY BYĆ MISTRZEM




uż w sobotę Artur Szpilka stoczy swoją kolejną walkę w wadze ciężkiej. Rywalem będzie Owen Beck. Zdaniem polskiego pięściarza, jest to tylko kolejny przystanek na drodze do mistrzostwa świata.

- Chciałbym być najlepszy na świecie za trzy lata. Będę mieć 25-26 lat. Zobaczymy, jak to wszystko wyjdzie. Zamierzam wtedy zdobyć dla Polski pierwsze mistrzostwo świata w wadze ciężkiej - powiedział Artur Szpilka w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times".

- Myślę, ze posiadam wszystko, by być najlepszym. Talent to 20 procent. Reszta to ciężka praca. Odpowiednie dobieranie przeciwników, wysiłek całego sztabu szkoleniowego. Do tego dochodzi psychika - dodaje.

Artur Szpilka nie kryje, że w niedawnej walce Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką liczył na znacznie więcej ze strony swojego rodaka.

- Byłem zawiedziony występem Tomka. Na tle Kliczki wypadł jak dzieciak. Nie wiem, czy chodzi o to, że się przestraszył. Naprawdę nie wiem. Nigdy nie byłem w jego sytuacji. Szkoda, bo liczyłem, że coś pokaże - powiedział Szpilka.
bokser.org

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2011-10-10 13:53:43

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


"Przyjdzie taki moment, że Polska będzie ze mnie dumna"





- Nie brakuje mi niczego, by zostać mistrzem świata, począwszy od chęci i talentu, a kończąc na całym zapleczu. Teraz tylko trzeba skupić się na ciężkiej pracy, która pozwoli mi niebawem zostać najlepszym zawodnikiem na świecie. Wierzę, że kiedyś przyjdzie taki moment, że Polska będzie ze mnie dumna. Jestem człowiekiem ambitnym i jak sobie coś postanowię, to dążę do tego ze wszystkich sił - powiedział Artur Szpilka (7-0, 5 KO) w rozmowie z Onet Sport. 22-letni pięściarz rodem z Wieliczki w sobotę (15 października) stoczy w katowickim Spodku - podczas "Wojax Boxing Night" - swoją trzecią walkę na zawodowym ringu w wadze ciężkiej. Tym razem przeciwnikiem będzie doświadczony Owen Beck (28-9, 20 KO).

Kłopoty zdrowotne już za panem? Podobno przeszedł pan operację oka. Pojawiły się też jakieś problemy z ręką?
- To właściwie nie była operacja, ale delikatny zabieg na oku. Taka kosmetyka. Ręka wprawdzie wciąż boli, ale to nie jest ból, który uniemożliwiłby mi boksowanie. Po prostu źle zrosły mi się kości po złamaniu i to nieco przeszkadza. Trzeba będzie się tym zająć, ale dopiero po listopadowej gali w Stanach Zjednoczonych.

Zadowolony jest pan ze sparingów przed walką z Owenem Beckiem?
- Jak najbardziej. Przyjechał do mnie Ukrainiec Jarosław Zaworotny. To bardzo dobry sparingpartner. Wytrzymały, silny i duży. Z takimi teraz muszę się mierzyć. Wprawdzie nie dokończył treningów ze mną, bo uskarżał się na ból żeber. Nie wiem, może to którymś z moich ciosów. Mimo tego udało mi się bardzo przygotować do walki z Beckiem. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Wydaje mi się, że odkąd przeszedłem do wagi ciężkiej, jeszcze tak szybki nie byłem.

Szybkość to pewnie zasługa solidnego zbicia wagi. Ile pan teraz waży?
- Teraz ważę 105-106 kilogramów. Tak wagę chciałbym już utrzymać.

A jak z przygotowaniem kondycyjnym? Ma pan za sobą dwie walki w wadze ciężkiej, ale nie przeboksował pan nawet jeszcze jednej pełnej rundy. Z Beckiem tak łatwo chyba nie będzie i pewnie trzeba przygotować się na walkę na dłuższym dystansie.
- Nie ma co ukrywać, że Owen Beck to bardzo doświadczony zawodnik. Oglądałem jego walkę z Tony Thompsonem, w której został poddany. Nokaut nie ominął go jednak w ostatniej walce z Davidem Rodriguezem. Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli, to również może się skończyć przed czasem. Kondycyjnie też jestem przygotowany bardzo dobrze i spokojnie mógłbym przeboksować pełne sześć rund, bo nas tyle walka jest zakontraktowana. Jestem pewien jednego. Kibice zobaczą w najbliższą sobotę dobry boks w moim wykonaniu.

Mówi pan o tym, że może znów pokusi o to, by zakończyć walkę przed czasem. Wydaje się to wielce prawdopodobnie, bo pięć ostatnich pojedynków Beck przegrał albo przez KO, albo przez techniczny nokaut.
- Dlatego wydaje mi się, że też powinienem wygrać przed czasem, ale nie nastawiam się na taki finał. Kiedy jeszcze boksowałem amatorsko, to każdą walkę chciałem wygrywać przez nokaut, ale nigdy mi to nie wychodziło. Dlatego teraz, na zawodowych ringach, nie nastawiam się na nokauty. A że rywale nie wytrzymują moich ciosów? Cóż. Samo tak wychodzi. Rozpoczynając walkę, zawsze badam co rywal potrafi. Jak się ustawia, czy ma mocny cios. Jeżeli go nie ma, to podejmuję ryzyko. Jeśli zaś ma petardę w ręce, to staram się wstrzelić w ten moment, kiedy on zadaje cios. Boks to sport wielu możliwości. Przypomina on trochę szachy. Cały czas trzeba myśleć w ringu, by nokautującym ciosem dać przeciwnikowi mata.

Do tej pory nie walczył pan z zawodnikiem z takim rekordem. To będzie najbardziej doświadczony pięściarz z jakim przyjdzie panu walczyć na zawodowym ringu.
- Rzeczywiście to pięściarz, który boksował już z bardzo dobrymi zawodnikami. W starciu ze mną nie będzie miał nic do stracenia, w przeciwieństwie do mnie. Wciąż przecież jestem niepokonany na zawodowym ringu i chciałbym taki rekord utrzymać jak najdłużej. Wiele osób twierdzi, że stać mnie na to, bym w przyszłości był mistrzem świata. Sam zresztą jestem tego świadom. Mam zatem w tym starciu wiele do stracenia. Ale wiem, że jestem znakomicie przygotowany. Jestem pewny siebie i wiem, że tę walkę wygram.

Skoro jest pan tak pewny swoich umiejętności, to w którym roku chciałby pan zostać mistrzem świata? Pewnie tak cel został już nakreślony, ale do tego, by walczyć o mistrzostwo świata trzeba powoli dojrzewać. Nie da się od razu przeskoczyć kilku szczebli.
- Zgadza się. Tym bardziej w wadze ciężkiej, w której dojrzewa się późno. Nie ukrywam jednak, że chciałbym jak najszybciej dostać szansę walki o mistrzostwo świata. Stawiam sobie za cel, by powalczyć o pas może już za dwa lata, a maksymalnie za cztery. Wierzę niezmiernie w to, że zostanę pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej. Mam masę kibiców, którzy w to wieżą. Mam też wspaniałych ludzi, którzy za mną stoją, począwszy od zaj... promotorów - Andrzeja Wasilewskiego i Piotra Wernera. Mam znakomitego trenera Fiodora Łapina, który naprawdę zna się na rzeczy. Przecież w tym co robię pomaga mi cały sztab ludzi. Nie brakuje mi zatem niczego, by zostać mistrzem świata, począwszy od chęci i talentu, a kończąc na całym zapleczu. Teraz tylko trzeba skupić się na ciężkiej pracy, która pozwoli mi niebawem zostać najlepszym zawodnikiem na świecie. Wierzę, że kiedyś przyjdzie taki moment, że Polska będzie ze mnie dumna. Jestem człowiekiem ambitnym i jak sobie coś postanowię, to dążę do tego ze wszystkich sił.

Słuchając pana, odnoszę wrażenie, że po wyjściu z więzienia w stu procentach poświęcił się pan boksowi?
- Tak jest. Poza boksem, nie mam w tej chwili żadnych zainteresowań. Od czasu do czasu, kiedy jestem w Krakowie, pójdę sobie obejrzeć mecz. To jednak rzadka sytuacja w ostatnim czasie. Mieszkam obecnie z kobietą mojego życia i szykuję się do kupna mieszkania w Warszawie, do której się tak naprawdę już się przeprowadziłem. Wszystko stawiam na boks. Trenuję ciężko dwa razy dziennie. Nawet nie staram się plątać po mieście, bo nie chcę kusić losu. Po co ma mnie ktoś zaczepić. Przesiedziałem w więzieniu półtora roku. Może to nie jest dużo, ale uciekło kilka ładnych miesięcy kariery. Może gdybym tam nie trafił już miałbym za sobą walkę o mistrzostwo świata wagi juniorciężkiej.

Nie przeszkadzają panu głosy fachowców, którzy twierdzą, że wciąż nie znamy pana wartości, bo do tej pory walczył pan ze słabymi rywalami i na dodatek zazwyczaj dość krótko?
- Nie przejmuję się tym, co mówią fachowcy. Przecież kiedy boksowałem jako amator i wygrywałem ze znakomitymi zawodnikami, w tym z mistrzem świata, to i tak niewielu wierzyło w to, że mogą coś osiągnąć. Oczywiście mają rację pod jednym względem. Do tej pory nie stoczyłem walki w wadze ciężkiej na pełnym dystansie. To jednak nie była moja wina, że rywale się przewracali.

Niedawno miał pan okazję spotkać się z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej Lennoxem Lewisem.
- Ktoś mu o mnie powiedział. Podczas gali siedziałem trzy stoliki od niego, ale pewnym momencie podszedł do mnie ktoś od niego i zaprosił mnie do stolika Lewisa. Były mistrz świata zaczął prawić mi same komplementy. Mówił, że dawno nie widział w wadze ciężkiej tak szybkiego zawodnika, który na dodatek potrafi jeszcze mocno uderzyć. Przyznał, że mam niesamowitą łatwość zadawania ciosów. Nie ukrywam, że bardzo się ucieszyłem z tych słów. W końcu padły one z ust wspaniałego zawodnika.

Po takich słowach nie uderzy do głowy woda sodowa?
- Nie ma mowy. Zazwyczaj to, co mówią o mnie ludzie mam głęboko w czterech literach, ale słowa Lewisa wziąłem sobie do serca. Ten mistrz najwyraźniej widzi we mnie wielki potencjał. Zresztą sam też wiem, na co mnie stać. Słowa Lewisa potwierdzają tylko to, że to co robię, idzie we właściwym kierunku. To jeszcze dodatkowo mnie motywuje. Woda sodowa na pewno mi do głowy nie uderzy, bo cały czas zapieprzam po to, by być jeszcze lepszym. Zresztą już w sobotę będzie można zobaczyć, co wydarzy się w ringu.

Rozmawiał: Tomasz Kalemba, Onet Sport
Ringpolska.pl

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 9627 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 44430




Migawka ze sparingu Cygana ze Szpilką
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Było ale w innym temacie

https://www.sfd.pl/Szpilka_vs_Kostecki_%__%_%_-t799625.html





Szpilka: "Beck jest do trafienia, jak każdy"


Za kilkadziesiąt godzin odbędzie się Twoja trzecia zawodowa walka od czasu wyjścia na wolność. Jak nastrój przed starciem z Owenem Beckiem?
Artur Szpilka: Wszystko jest w najlepszym porządku, jestem bardzo dobrze przygotowany. Chyba pierwszy raz od wyjścia jestem tak dobrze przygotowany. Jestem szybki, zrzuciłem trochę masy i ważę 105-106 kg. Bardzo dobrze się czuję w ringu, szybko poruszam się na nogach. Czuję siłę, szybkość i to co zawsze, czyli chęć walki i zwycięstwa.

Beck przyleciał już do Polski i odgraża się, że przybył po wygraną. To jest chyba dla Ciebie dobra wiadomość, bo jeśli będzie atakował, to będziesz miał okazję do kontrowania?
AS: Zgadza się. Beck jest wbrew pozorom niewygodny. Oglądałem dużo jego walk, ale jak każdy jest do trafienia. Wydaje mi się, że będzie fajna walka... na moją korzyść oczywiście, bo innej opcji nie widzę. Mam nadzieję, że kibice będą mogli pooglądać mój boks trochę dłużej. Od wyjścia nie byłem tak przygotowany. Najlepiej byłem przygotowany do walki z Wojciechem Bartnikiem, jednak do tego pojedynku ostatecznie nie doszło. Wyżyłem się wtedy trochę pod celą, ale teraz wszystko jest w porządku i pokażę w ringu na co mnie stać.

Jakie są najsilniejsze strony Owena Becka?
AS: Jest niewygodny i doświadczony. Nie wiem czy ma mocny cios, bije trochę wychylony do przodu, ale na pewno doświadczenie to jest jego główny atut. Jest też wytrzymały na ciosy, trochę poprzyjmował w trakcie poprzednich walk, a to wszystko się odbija z czasem.

Obok Twojego nazwiska na plakacie widnieje pseudonim "Zły". To był Twój pomysł czy promotora?
AS: To był pomysł mojego promotora Piotra Wernera, ale na kolejnym plakacie zostanie to zmienione. Mój promotor chciał dobrze, ale bardziej pasuje tam "Bad Boy" a nie "Zły". On to wymyślił, ale ja jestem "Szpila" i tak zostanie do końca.

Twoje trzy ostatnie walki zakończyły się nokautem w pierwszej rundzie. Czy masz szczególną ambicję, aby tę serię podtrzymać?
AS: Nie, chcę po prostu wyjść i poboksować. Beck jest doświadczony, z nim nie można się wystrzelać w pierwszych rundach, trzeba spokojnie boksować. Jeśli nadarzy się okazja do nokautu, to nie zawaham się ani chwili. Jeśli będzie się odsłaniał, jeśli będzie zostawał po ciosie, to natychmiast to wykorzystam. Nie nastawiam się jednak na takie rozwiązanie. On boksował z całą światową czołówką i rzadko kiedy przegrywał przez ciężkie nokauty.

Twoja walka będzie pokazana w otwartym Polsacie. Czujesz, że medialna otoczka wokół Twojej osoby jest teraz naprawdę duża?
AS: Tak i bardzo mnie to cieszy, ponieważ mogę pokazać się wielu moim kibicom, a także chłopakom w kryminałach, którzy nie mają innej możliwości zobaczyć mnie w akcji. Myślę, że mój boks może się podobać i jeśli ludzie będą chcieli oglądać, to mają ku temu okazję.

Ostatnio w prasie pojawiło się kilka Twoich wypowiedzi na temat Tomasza Adamka. Niektórzy sugerowali nawet, że wyzywasz go na pojedynek. Faktycznie takie słowa padły z Twoich ust czy coś zostało przekręcone?
AS: Jeden z dziennikarzy Polsatu zapytał mnie czy bałbym się boksować z Tomkiem, a ja powiedziałem, że nie i media to przekręciły. Dlaczego mam się bać Tomka? Wiadomo, że jest to najlepszy polski pięściarz, jeden z najlepszych na świecie, ale wcale się go nie boję. Media to przekręciły, że niby wyzywam go do ringu. Trochę mnie to śmieszy, Adamek jest na razie na innym poziomie, na którym ja dopiero chcę się znaleźć. Nie boję się Tomka i chciałbym z nim kiedyś zaboksować, ale nie teraz. Media szukały sensacji i dlatego taka historia się pojawiła.
ringpolska.pl

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 9627 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 44430
A to przepraszam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 7937 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 66836
http://www.gazetakrakowska.pl/fakty24/413345,bokser-szpilka-wyszedl-na-wolnosc-i-znow-ma-proces,id,t.html?cookie=1


tak jakos sie natknałem przypadkowo a nie widziałem żeby ktos tu o tym pisał,no chyba że było
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
Jak dla mnie to jakaś insynuacja. Artykuł dodany 2011-06-09, a poza tym nic nie słyszałem o kolejnej sprawie Szpilki,aż do dnia dzisiejszego.

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 7937 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 66836
też mam taka nadzieje,gdyby to prawda to pewnie było by głośno
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 204 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 1775
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
Loocek w każdym temacie piszesz to samo. Niektórzy mogą to uznać za spam.

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

plan na rozciaganie

Wiecej